Wpadki i kryzysy marek w 2013 roku: Red Bull, Subway, Hyundai, Nutella…

Większość z opisywanych kryzysów miała miejsce w social media, co nie tylko potwierdza rangę tego kanału komunikacji, ale również uczula marketerów na to, że dzisiejszy konsument nie jest już ograniczony do roli petenta. Publikujemy pierwszą część zestawienia kryzysów marek w 2013 roku według „AdWeeka”, w kolejności chronologicznej.

Fitness SF (luty)Frank Jonen, który wykonał dla Fitness SF stronę internetową, ale - jak utrzymywał - firma mu nie zapłaciła, postanowił „zhakować” serwis, umieszczając na nim list ukazujący podłoże konfliktu. Firma w specjalnie wystosowanym oświadczeniu utrzymywała, że wynagrodzenie zostało wypłacone na czas, a to pracownik nie wywiązał się z umowy.

Hyundai (kwiecień)Reklama Hyundaia miała w zamyśle podkreślać niższą emisję spalin przez nowy samochód tej marki. Jednak pokazanie w spocie mężczyzny, który bezskutecznie próbuje popełnić samobójstwo w promowanym aucie, wywołała wiele krytycznych głosów.

Hyundai wycofał reklamę w reakcji na list pracownicy jednej z agencji reklamowych, której ojciec odebrał sobie życie w ten sposób. - Przepraszamy, wycofaliśmy film, nie będzie on dalej wykorzystany w naszych działaniach marketingowych - głosiło oficjalne stanowisko firmy.

Nutella (maj)Fanka tej marki Sara Rosso wpadła kiedyś na pomysł utworzenia Światowego Dnia Nutelli. W maju br., po siedmiu latach prowadzenia strony worldnutella.com, postanowiła ją deaktywować, tłumacząc to rozwojem social media, które doskonale pełnią rolę marketingową. - Widać niezwykły rozwój blogów kulinarnych, marka ma się też świetnie na Twitterze, Pintereście i Facebooku - uzasadniała.

Okazało się, że inną przyczyną był fakt, że koncern Ferrero, producent Nutelli, przesłał Rosso nie podziękowania, a nakaz zaprzestania działalności. - Po tylu latach mojej aktywności było to dla mnie zaskakujące, ale też rozczarowujące - podsumowała internautka. Firma wycofała się potem ze swoich słów podkreślając, że „to szczęście mieć tak oddanych i lojalnych konsumentów”.

JC Penney (maj)Amerykańska sieć domów towarowych JC Penney umieściła w Kalifornii billboard przedstawiający czajnik, który wielu klientom przypominał wizerunek… Hitlera. Michael Graves, twórca designu urządzenia, nie zabrał głosu w tej sprawie.

Amy’s Baking Company (maj)Po odpadnięciu z programu kulinarnego „Kuchenne koszmary ” Gordona Ramsaya, właścicielom Amy’s Baking Company, małej restauracji w Arizonie, puściły nerwy. Postanowili odgryźć się internetowym trollom i niepochlebnym komentarzom w serwisach Yelp i Reddit. Wykorzystali do tego swój fanpage na Facebooku. Po incydencie tłumaczono, że został on zaatakowany przez hakerów.

Subway (lipiec)W lipcu Subway musiał zmagać się z kryzysem wizerunkowym, jaki spowodowali jego pracownicy, umieszczając w social media zdjęcia obrazujące szokujący sposób przyrządzania kanapki i demonstrując zawartość butelki z własnym moczem, zamrożonym w firmowej lodówce.

Barilla (wrzesień)CEO firmy Barilla, Guido Barilla, w radiowym wywiadzie zapowiedział, że w jej reklamach nigdy nie pojawią się pary homoseksualne. - Jeśli to im przeszkadza, mogą jeść makaron innych producentów - stwierdził. - W naszych reklamach prezentujemy tradycyjny wzorzec rodziny, gdzie kobieta odgrywa kluczową rolę - dodał.

W odpowiedzi na te słowa internauci zaczęli nagrywać filmy prezentujące pary homoseksualne przygotowujące wspólny posiłek na bazie makaronów Barilli. Na wpadkę konkurenta zareagował inny producent makaronów – Bertolli, publikując w social media wymowną grafikę z hasłm: „Love and pasta for all!”.

Pearl Izumi (wrzesień)Reklama prasowa producenta odzieży sportowej Pearl Izumi przedstawiająca martwego psa, który nie mógł dogonić właściciela mającego buty tej marki, spotkała się z powszechnymi głosami krytyki. Firma przeprosiła, przyznając, że „przekroczyła granice dobrego smaku”, i zobowiązała się do wpłacenia 10 tys. dolarów na cele dobroczynne.

AT&T (wrzesień)Amerykański telekom AT&T postanowił upamiętnić rocznicę zamachów z 11 września 2001 roku, publikując na Twitterze zdjęcie ukazujące świetliste słupy Twin Towers, a przy okazji promujące telefon w AT&T. Spotkało się to z wściekłością internautów, którzy dali jej upust w licznych tweetach potępiających działania operatora.

Red Bull (wrzesień)W sto lat po katastrofie Titanica Red Bull wypuścił nawiązującą do niej reklamę. Żart z „dodaniem skrzydeł” uznano w tym kontekście za wyjątkowo niesmaczny.

Target.com (listopad)Nowa odsłona sklepu internetowego Target.com nie spodobała się użytkownikom. Głównym zarzutem był nowy layout, ale również fakt, że redesignu strony dokonano w gorącym okresie zakupów przedświątecznych, przez co wielu zdezorientowanych klientów po prostu nie mogło się sprawnie po niej poruszać. Swojemu rozczarowaniu dali upust w serwisach społecznościowych. - Umieszczając  promocje i zwykłe oferty na jednej stronie, stworzono coś na kształt Pinterestu i supermarketu - ocenił jeden z internautów.

Lululemon (grudzień)Niektóre klientki zwracały uwagę na nietrwałość materiału, z którego wykonano legginsy do jogi produkowane przez Lululemon. Chip Wilson, właściciel firmy, w telewizyjnym wywiadzie dla Bloomberga stwierdził, że skoro materiał faktycznie się przeciera, jest to wina „przystających ud klientek”. Wypowiedź oprócz kryzysu wizerunkowego dla firmy skończyła się również dymisją samego Wilsona, który przestanie być szefem Lululemon w 2014 roku.

Goldie Box (grudzień)Producent zabawek Goldie Box do swojej ostatniej reklamy wykorzystał utwór Beastie Boys „Girls”, jednak zrobił to bez pytania zespołu o zgodę.

Członkowie Beastie Boys, Adam Horowitz i Mike Diamond, wyrazili poparcie dla idei reklamy, zwracając przy tym uwagę, że dawno temu podjęli decyzję o nieudostępnianiu ich utworów do celów reklamowych.