Wydatki na reklamę zewnętrzną wzrosły w 2015 roku do 471 mln zł

471,5 mln zł to oszacowana przez Izbę Gospodarczą Reklamy Zewnętrznej i dom mediowy Starlink cała wartość w ub.r. rynku reklamy zewnętrznej, czyli nakładów na tradycyjne nośniki indoorowe i outdoorowe, nośniki cyfrowe oraz reklamę tranzytową. - Wyniki branży w roku 2015 potwierdzają w pełni nasze prognozy i świadczą o ustabilizowaniu się rynku OOH w Polsce. Wbrew zawirowaniom formalno-prawnym, które nie sprzyjały spokojnemu kształtowaniu współpracy na rynku. Przy większym i efektywniejszym wykorzystaniu powierzchni ekspozycyjnych na sieciowych nośnikach reklamy, wbrew ich dalszym spadkom ilościowym - komentuje Lech Kaczoń, prezes IGRZ.

Prawie 85 proc. monitorowanych wydatków trafiło do czterech największych firm: AMS, Ströer Polska, Cityboard Media oraz Clear Channel Poland, z kolei udział tylko AMS i Ströera wyniósł ponad 60 proc. Z kolei największe nakłady poniosły firmy z sektora handlowego, telekomunikacyjnego, medialnego i żywności. - Nie odnotowaliśmy znaczącego wpływu na wielkość sprzedaży w związku z dwukrotną kampanią wyborczą: przed wyborami prezydenckim oraz parlamentarnymi - zaznacza Lech Kaczoń.

Wydatki na reklamę tranzytową (oferowane przez trzy spółki: AMS, Business Consulting i Clear Channel Poland) wyniosły w ub.r. 24,4 mln zł. - Reklama tranzytowa znajduje się w trendzie wzrostowym. Przede wszystkim dzięki innowacyjnym działaniom branży w połączeniu ze zrozumieniem jej roli przez większość przewoźników (wyjątkiem pozostaje nadal komunikacja warszawska) - komentuje prezes IGRZ.

Z kolei wartość digitalowej reklamy outdoorowej (DOOH) została oszacowana na 23,5 mln zł. Zdecydowanym liderem w tym sektorze jest oferująca najwięcej nośników firma Screen Network.

IGRZ prognozuje, że w br. wartość całej reklamy zewnętrznej zwiększy się o ponad 5 proc. Rok 2016 winien być przełomowym dla polskiej branży w związku z planowanym wprowadzeniem systemu Outdoor Track, opracowanego we współpracy trzech wiodących firm: AMS, Clear Channel Poland oraz Ströer Polska w ramach Instytutu Badań Outdooru (IBO). Umożliwi to planowanie i kupowanie powierzchni reklamowych OOH na podstawie takich samych wskaźników jak w innych mediach - zapowiada Lech Kaczoń.