We wtorek Adam Buła i Michał Kolanko wdali się w dyskusję po twitterowym wpisie Buły, o tym, że zapowiedziany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego duży wzrost minimalnej pensji nie obejmie strefy budżetowej. - Bo jeśli to prawda, to wreszcie ktoś zobaczy ten gejmczendżer, co go codziennie widzi Michał Kolanko - zaznaczył dziennikarz „Polska The Times”.
- Akurat w tym roku za gamechangery uznałem dwa wydarzenia 1) piątkę Kaczyńskiego 2) MKB (Małgorzata Kidawa-Błońska - przyp.) na premiera. Widać, że Adam Buła albo nie czyta tego co pisze albo nie posiadł trudnej sztuki czytania ze zrozumieniem - odpowiedział Kolanko. - Święta prawda, napisałem żarcik a wyszła afera. Najuprzejmiej pana redaktora za moje niedostatki przepraszam i wybaczenia proszę - skomentował Buła. - To nie żadna afera. Doskonale wiadomo o co Panu w tym wpisie chodziło. Pozdrawiam bez serdeczności - odpisał Kolanko.
- Panie Michale. Szczęśliwie k... nie mam pojęcia, o co mi chodziło w moim wpisie, albowiem przytłacza mnie właśnie głębia Pana analizy. Jest Pan IMO pierwszym w historii medycyny przypadkiem, kiedy rozdymane ego daje fizyczne objawy. Pozdrawiam, zdrowia życzę - stwierdził Adam Buła.
Komentujący to dziennikarze stwierdzenie o rozdymanym ego dającym fizyczne objawy uznali za niestosowną aluzję do tęgiej sylwetki Michała Kolanko. - To kolejny wybitny sukces dziennikarski legendarnego redaktora Buły - tak, tak, z tych Bułów, syna starego Buły. Do annałów - napisał Jacek Łęski z TVP. - Wpadają na moim timelenie czasem absurdalne ataki na Michała Kolanko, osobiste, poniżające, od znanych ludzi. Smutny obraz Polski. Proszę się p.Michale nie przejmować. Ja, jak i pewnie 99% obserwujących, cenimy Pana pracę (co nie znaczy, że się zgadzamy;) - stwierdził Ignacy Morawski ze Spot Data.
- Redakcji „Polska The Times gratuluję kadr - skomentował ironicznie Michał Kolanko.
Następnego dnia - po interwencji wydawcy „Polska The Times” - Adam Buła zamieścił przeprosiny pod adresem dziennikarza „Rzeczpospolitej”.
- Przykro mi, że chcąc podkreślić poziom irytacji użyłem we wpisie słowa wulgarnego, niewykropkowanego. Red. Kolanko przeprosiłem niezwłocznie, przepraszam teraz ponownie, za co jeszcze nie przeprosiłem. Moja ostatnia uwaga w konwersacji dotyczyła ego pana red. a nie jego wyglądu, albowiem ten jest mi nieznany. Kajam się publicznie za nie dość jasne sformułowanie - stwierdził. Michał Kolanko oświadczył, że przyjmuje przeprosiny i dla niego sprawa jest zamknięta
Na początku 2017 roku Adam Buła na Twitterze zarzucił jednej z internautek kłamstwo, pisząc o niej: „dla mnie śmieć, bez różnicy, jakiej płci”, „kłamliwa gówniara”, „zachowała się jak ruski troll” i że „moja mama zwyczajnie brzydziła się kłamców i obkuriewńców”. Szybko przeprosił za te wpisy.
Kolankę przeprosił także Leszek Balcerowicz
W środę Michała Kolanko przeprosił też Leszek Balcerowicz, po tym jak w niedzielę odniósł się do wpisu krytykującego to, że dziennikarz pochwalił rozmach weekendowej konwencji PiS. Jeden z twitterowiczów spytał Kolankę, czy nie jest mu wstyd. - Aby się wstydzić, trzeba spełniać pewne wymagania intelektualne i moralne - skomentował Balcerowicz.
- Każdemu zdarzają się wpadki. Zaliczam do nich mojego tweeta zamieszczonego pod cytatem z wypowiedzi redaktora M. Kolanki z „Rzeczpospolitej”. Przykro mi z tego powodu. Przepraszam - stwierdził Balcerowicz.
