Adam Jesionkiewicz: w planie Morawieckiego nie chodzi o dotacje, ale o dostęp do zamówień publicznych

- W Polsce nie jesteśmy w stanie sprzedawać innowacji, bo nie ma na nie rynku. Nie widzę dzisiaj innej możliwości, niż zaangażowanie w ten proces spółek Skarbu Państwa i aktywne budowanie przez nie przestrzeni dla rozwoju tych naszych Narodowych Inteligentnych Specjalizacji. Wolny rynek jest święty, ale w naszej czasoprzestrzeni może sobie nie poradzić sam i taki impuls może być niezwykle cenny - ocenia dla serwisu Wirtualnemedia.pl Adam Jesionkiewicz, prezes spółki Ifinity  i członek Rady Programowej Fundacji Startup Poland.

ps
ps
Udostępnij artykuł:
Adam Jesionkiewicz: w planie Morawieckiego nie chodzi o dotacje, ale o dostęp do zamówień publicznych
Adam Jesionkiewicz

Kilka dni temu wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki opublikował swój plan dla Polski, który zobrazował słowami: „Chcemy być w oku cyklonu rewolucji cyfrowej”. To zdecydowanie pierwszy tak rewolucyjny i ambitny projekt rządowy w naszej pokomunistycznej historii. Jest tak odważny, że wielu po prostu nie jest w stanie w niego uwierzyć, czemu trudno się dziwić. Nie będę w tym miejscu nawet próbował analizować i kroić całego planu. Odniosę się tylko do kilku wątków, które mają duże znaczenie w moim świecie.

W czwartkowe popołudnie pan minister spotkał się osobiście z przedstawicielami środowiska startupowego, żeby opowiedzieć więcej o swoich intencjach i projekcie StartInPoland. Młode innowacyjne spółki działające na styku biznesu i nauki mają stać się jednym z filarów nowej strategii gospodarczej kraju. Wielu uczestnikom tego spotkania trudno było ukryć zdziwienie - plan brzmi naprawdę intrygująco, a wręcz fantastycznie. To jest dosyć zaskakujące, tym bardziej dla kogoś, kto miał możliwość uczestniczyć w takich spotkaniach za czasów poprzednich rządów. Da się nie tylko wyczuć dobre zrozumienie współczesnego świata, ale co może nawet jest ważniejsze - ogromy optymizm, energię i… patriotyzm, choć tym razem nie rozumiany jako martyrologiczna historia, ale silna, cyfrowa przyszłość.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rzad-w-ramach-planu-morawieckiego-chce-wspierac-innowacje-i-startupy-eksperci-podzieleni-w-ocenach ##

Miałem możliwość osobiście brać udział w konsultacjach przy powstawaniu tego projektu - zarówno jako przedstawiciel Ifinity, jak i członek rady programowej Fundacji Startup Poland, która na tym polu odegrała jedną z najważniejszych ról. To co jest dla mnie zaskakujące to fakt, że rząd umieścił w swoim projekcie strategii aż 7 z 10 naszych fundacyjnych postulatów. To się po prostu do tej pory nie zdarzało.

Z mojej perspektywy najważniejszą kwestią dotyczącą startupów nie są wcale dotacje czy granty. To co przyniesie ogromną wartość to dostęp do zamówień publicznych i otwarcie się spółek Skarbu Państwa na szeroką współpracę z innowacyjnymi startupami. Nikt tego nie wie lepiej niż ja i moja firma. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy pracowaliśmy z dużymi organizacjami takimi jak miasta czy właśnie spółki Skarbu Państwa. Odnoszę wrażenie, że większa część czasu poświęcanego na przygotowanie projektu to praca nad minimalizacją odpowiedzialności i szukaniem rozwiązań jak w ogóle podejść do pracy ze startupem, nie łamiąc na starcie ustawy o zamówieniach publicznych.

Przypominam, że w Polsce spółki Skarbu Państwa wydają rocznie ok. 150 mld zł rocznie. Nietrudno sobie wyobrazić, że nawet niewielki procent tej kwoty, który trafi do startupów może całkowicie zmienić oblicze polskiej innowacji. W tym miejscu zwracam uwagę, że zbliżoną drogą podążył inny kraj, który dzisiaj uważany jest za prawdziwy matecznik innowacji - Izrael. Nie jesteśmy co prawda w stanie wojny, jak koledzy i koleżanki z Tel Awiwu, ale mimo wszystko to musi zadziałać.

Dla młodych firm możliwość walidacji swoich produktów z dużym i poważnym rynkiem jest bezcenna. Dzisiaj w Polsce potrafimy budować dobre produkty. Jesteśmy w stanie zebrać światowej klasy zespół inżynierów, designerów czy programistów. Co więcej, jakość tych produktów jest bardzo wysoka, a w wielu przypadkach wzorcowa dla świata. Problem tylko w tym, że w Polsce nie jesteśmy w stanie tych innowacji sprzedawać, bo nie ma na nie rynku. Sam dziwię się temu, co piszę, ale… nie widzę dzisiaj innej możliwości, niż zaangażowanie w ten proces spółek Skarbu Państwa i aktywne budowanie przez nie przestrzeni dla rozwoju tych naszych Narodowych Inteligentnych Specjalizacji. Wolny rynek jest święty, ale w naszej czasoprzestrzeni może sobie nie poradzić sam i taki impuls może być niezwykle cenny.

Do tego w Polsce praktycznie nie istnieje finansowanie startupów, które wyszły z etapu zalążkowego i potrzebują środków na dotarcie do fazy wzrostu. Na świecie standardem są kolejne rundy inwestycyjne (runda A, B, C itp.). W Polsce niestety te etapy praktycznie nie istnieją i startup jest skazany na dwa warianty: albo będzie rentowny w pierwszym roku, czyli za pieniądze z rundy 0, albo zginie. To może być odpowiedzią na pytanie, dlaczego ciągle nie widać w Polsce „Skype’a”. Przypominam, że immanentną cechą takiej innowacji jest początkowy brak rynku. Firma musi dopiero go sobie zbudować, a to kosztuje – zarówno czas, jak pieniądze. Możliwość realizacji projektów na takim etapie wraz z dużymi korporacjami może być tym brakującym elementem.

To co na pewno już da się dostrzec to wielką wolę tych organizacji do eksperymentowania z innowacyjnymi projektami. Nie jest też problemem znajdowanie potrzeb, czy pomysłów na takie projekty. Pozostał już według mnie tylko strach przed ryzykiem i pewna mentalność, którą można zacząć zmieniać tylko odgórnie - zmieniając prawo i zatrudniając odpowiednich ekspertów. Mówiąc szczerze - nierzadko odnosiłem w ostatnim czasie wrażenie, że mam do czynienia z aktywnymi, utalentowanymi ludźmi, którzy chcą i potrafią zrobić bardzo dużo, ale po prostu znaleźli się w złym otoczeniu, w świecie pewnym twardych klamer, które całkowicie paraliżują ich możliwości efektywnego rozwijania innowacyjnych projektów. Trudno się opędzić od męczącego wrażenia, że gdzieś w tym szarym marazmie kryje się niezwykły potencjał, który tylko czeka na zapalną iskrę. Moje odczucia okazały się nie być odosobnione. Z sali padało wiele tego typu argumentów. Startupy chcą i potrafią pracować z dużymi organizacjami.

To m.in. chce zmienić plan Morawieckiego. Na spotkaniu wiele razy o tym mówił nadając obrazowe analogie do rozbijania szklanego sufitu, który bez wątpienia spowalnia i blokuje rozwój naszego narodowego potencjału. Premier Morawiecki przypomniał, że sam był przedsiębiorcą, a nawet startupowcem. Prowadził kiedyś z kolegami firmę zajmującą się DTP. Wyniósł z niej, jak twierdzi, kluczowe dla jego dzisiejszej kariery wartości i bardzo dobrze wie, jak dużą barierą mogą być błahe z pozoru rzeczy. Obiecał, że przysłowiowa „kropka” we wniosku, czy deklaracji nie może już więcej stanowić problemu.

I naprawdę nie chodzi tu o naginanie rynku zamówień publicznych. W końcu to są nasze pieniądze. Walczymy o to, żeby wreszcie duży biznes nie musiał bać się ryzyka i zaczął aktywniej wykorzystywać potencjał nowych technologii. Nauka w przyszłości będzie kojarzyć się z przedsiębiorczością.

Czy to się uda? Dzisiaj trzeba wierzyć, a tam gdzie się da – wspierać. Na koniec każdego planu najważniejsza jest jednak realizacja i to ją tak naprawdę będziemy oceniać. Teraz są dobre emocje, wola i ogromne zrozumienie. Na korzyść ministerstwa przemawiają też podawane i dotrzymywane przez nich terminy.  Tempo jest ogromne. Pierwsze efekty działania planu Morawieckiego mamy zobaczyć już w najbliższych miesiącach. Nie będę więc pisał, jak to bywa w zwyczaju: popatrzymy, zobaczymy, zaczekamy. Nie. Po prostu to zróbmy.1. rozwój ekosystemu startupowego w całej Polsce,2. stworzenie flagowego programu dla startupów,3. otwarcie instytucji publicznych na produkty startupów,4. wykorzystanie potencjału spółek Skarbu Państwa5. wsparcie rozwoju zagranicznego.

A jak działa innowacja na promocję Polski? Przypomnę niedawny reportaż o mojej firmie, który zrealizowała i wyemitowała w całej Europie telewizja Euronews:

PS. Jeżeli chcecie dostać szybko dotację musicie nazwać swoją firmę Husaria. Polskie nazwy mają być premiowane w ramach marki „Made in Poland”. To oczywiście żart Premiera, ale…

Adam Jesionkiewicz, założyciel i prezes spółki Ifinity (najbardziej innowacyjnego startup roku wg „Newsweeka”, PwC i Ministerstwa Gospodarki), członek rady programowej Fundacji Startup Poland, lider europejskiej innowacji NewEurope100 Challengers wg Google, „Financial Times”, „Res Publica”.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"