SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Anna Starmach otworzyła sklep z torbami i fartuszkami. Ceny zwalają z nóg

Bawełniana duża torba z motywem pomarańczy do noszenia w ręku i na ramieniu za 249 zł, a fartuch kuchenny z wymalowanymi cytrynami za 219 zł - takie są ceny towarów, które w swoim sklepie sprzedaje Anna Starmach, autorka wielu książek kulinarnych oraz jurorka polskich edycji programów telewizyjnych "MasterChef" i "MasterChef Junior".

Anna Starmach z siostrą, fot. Instagram Anny StarmachAnna Starmach z siostrą, fot. Instagram Anny Starmach

"I tak dzieje się historia! Zapraszamy na MNAM.pl. Mamy nadzieję, że nasze produkty sprawią wam tyle radości co NAM" - napisała na swoim Instagramie Anna Starmach. Do wpisu dołączyła krótki film. W rytm piosenki Steviego Wondera "Happy Birthday" jurorka "MasterChefa" razem z siostrą tańczą w kolorowych t-shirtach z motywem pomarańczy i cytryny. W ten sposób obie zainaugurowały swój nowy sklep internetowy.

Można w nim kupić ściereczki, fartuchy, koszulki, torby i śliniaki. Wszystkie towary mają charakterystyczny motyw - to owoce cytrusowe. Najtańsze w sklepie Anny Starmach są ściereczki i śliniaki - trzeba za nie zapłacić po 59 zł. Z kolei fartuchy dziecięce kosztują 139 zł, a te dla dorosłych już 219 zł. Jeszcze więcej życzy sobie autorka książek kulinarnych za bawełnianą dużą torbę z motywem pomarańczy do noszenia w ręku i na ramieniu. Komu się spodoba, musi się liczyć z wydatkiem w wysokości 249 zł.

Pod filmikiem, w którym jurorka "MasterChefa" razem ze swoją siostrą prezentują swój asortyment, pojawiło się sporo nieprzychylnych komentarzy. Użytkownicy Instagrama krytykują sklep Anny Starmach za to, że oferuje towary w bardzo wysokiej cenie. Jurorka "MasterChefa" tłumaczy, że rzeczy, które sprzedaje w swoim sklepie, są dobrej jakości. Wszystkie są produkowane w Polsce. Każdy towar na stronie zawiera szczegółowy opis. Składają się na niego informacje o wymiarach, wadze, sposobie prania czy materiale, z jakiego został wykonany.

Anna Starmach od wielu lat reklamuje różne towary. W marcu br. została ambasadorką firmy Kenwood, produkującej roboty kuchenne. Wcześniej Anna Starmach była ambasadorką mąki Basia. Można ją było również zobaczyć w reklamach m.in. takich marek, jak Vizir, Leroy Merlin czy Doppelherz.

To nie pierwszy taki przypadek, gdy znana postać z mediów zakłada własny sklep internetowy i sprzedaje towary po zawyżonych cenach. Tamara Gonzalez Perea, była blogerka modowa znana jako Macademian Girl, która od wiosny 2018 r. do lata 2020 r. prowadziła razem z Robertem El Gendy "Pytanie na śniadanie" w TVP2, musiała się mierzyć ostatnio z zarzutami dotyczącymi prowadzonego przez nią sklepu. Internauci byli oburzeni, że zamiast produktów, które sama miała robić, znajdują się towary pochodzące z Chin. - Jestem po konsultacjach z prawnikiem i w sądzie będziemy dochodzić sprawiedliwości, ponieważ na każdy zakup w Laparice mam paragon, faktury. Publikacje na ten temat, bez sprawdzania, bez pytania, na podstawie tylko zdjęć znalezionych w internecie, dla mnie to jest nieporozumienie i nie ma na to mojej zgody - zapowiedziała Tamara Gonzalez Perea.

Dołącz do dyskusji: Anna Starmach otworzyła sklep z torbami i fartuszkami. Ceny zwalają z nóg

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Olo
Jezu kto to jest???
odpowiedź
User
m.
fartusek grusek.
odpowiedź
User
tv
Nie cierpię tej kobiety. Kolejna pseudo gwiazda
odpowiedź