SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Biedronka pozywa Michała Kołodziejczaka z Agrounii. "Nic nie dostanie"

Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, pozwał o ochronę dóbr osobistych Michała Kołodziejczaka, lidera organizacji Agrounia - Czegokolwiek Biedronka zażąda, nic nie dostanie - zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Michał Kołodziejczak.

Podczas zorganizowanej w tym tygodniu konferencji prasowej Michał Kołodziejczak, lider ruchu zrzeszającego rolników Agrounia, zaprezentował pozew, jaki otrzymał od Jeronimo Martins Polska. Właściciel sieci Biedronka chce od działacza 20 tysięcy złotych odszkodowania tytułem naruszenia dóbr osobistych.

-  Jesteście gościem na naszej ziemi i musicie przestrzegać naszych zasad mówił na konferencji Kołodziejczak, zwracając się do portugalskiej firmy. Nie chcecie stać się niemile widzianym gościem - dodał.

W lipcu tego roku Michał Kołodziejczak opublikował w internecie  nagranie z zaplecza jednego ze sklepów Biedronka w Warszawie. Widać było na nim ustawione na zewnątrz budynku sklepu opakowania z pasztetami, majonezem, czekoladą, pieczywem, zgrzewki z wodą. - Skąd bierze się zepsute jedzenie w supermarketach? Nagraliśmy ten film przed jedną z warszawskich Biedronek. Po jego obejrzeniu będziesz wiedzieć, dlaczego tak często żywność w supermarketach jest zepsuta - wyjaśniał Kołodziejczak.

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/biedronka-jeronimo-martins-kara-rekordowa-uokik

Michał Kołodziejczak: Czegokolwiek Biedronka zażąda, nic nie dostanie

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Michał Kołodziejczak twierdzi, że pozew Biedronki uderza w wolność debaty publicznej.

- Biedronka, wbrew temu co uważa opinia społeczna, twierdzi, że nasze działania były złe i naruszyły ich dobra osobiste. Nie wiem, jak pogryziony pomidor albo pogryziona przez robaki kapusta mogą zepsuć dobra osobiste sklepu. Ale można tak absurdalne wnioski z tego wyciągać. Biedronka nie zgadza się z krytyką, która jest skierowana pod jej adresem. Według mnie ten pozew świadczy o chęci zabicia debaty publicznej w Polsce, odebrania związkom zawodowym i ruchom społecznym prawa do krytyki tego co się dzieje. To także stawianie się ponad nami, ponad prawem - mówi nam Michał Kołodziejczak.

Działacz dodaje: - Czegokolwiek Biedronka zażąda, nic nie dostanie. Wczoraj [w środę 22 września - przyp. red.] złożyliśmy odpowiedź na pozew, w której domagamy się jego całkowitego oddalenia.

Biuro prasowe Jeronimo Martins Polska w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl przesłało oświadczenie.

"Jeronimo Martins Polska wystosowała pozew przeciwko Panu Michałowi Kołodziejczakowi z powodu naruszenia chronionych prawem dóbr osobistych spółki. Czekając na rozstrzygnięcie tej sprawy przez niezawisły sąd powstrzymamy się od dalszych komentarzy. Pragniemy jednak podkreślić, że kwota zadośćuczynienia za zaistniałe naruszenia, tj. 20 tys. zł, ma być przekazana na rzecz Fundacji Pasja".

W pierwszym kwartale br. przychody sieci Biedronka wyniosły 3,4 mld euro, co oznacza wzrost o 3,9 proc. rdr. Wpływy liczone w złotych zwiększyły się o 9,2 proc. rdr, a sprzedaż porównywalna - o 6,5 proc. Na koniec marca tego roku sieć Biedronka liczyła 3 130 sklepów, o 120 więcej niż rok wcześniej.

UOKiK nałożył na Biedronkę rekordową karę

W grudniu ub.r. prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska ponad 723 mln zł kary. Zarzucił firmie nieuczciwe zarabianie kosztem dostawców produktów spożywczych, głównie owoców i warzyw. To rekordowa kara od UOKiK-u za nadużywanie pozycji rynkowej w relacjach biznesowych. Właściciel Biedronki nie zgodził się z zarzutami i zapowiedział odwołanie do sądu.

W maju ub.r. prezes UOKiK zaczął postępowanie, w którym zarzuca Jeronimo Martins Polska mylące oznaczanie w sklepach Biedronka krajów pochodzenia na warzywach i owocach.

Z kolei pod koniec 2019 roku Urząd podjął postępowanie dotyczące naliczania w sklepach Biedronka wyższych cen niż wskazywane na etykietach na półkach. Wcześniej skierowano w tej sprawie ponad 230 skarg do Inspekcji Handlowej.

Dołącz do dyskusji: Biedronka pozywa Michała Kołodziejczaka z Agrounii. "Nic nie dostanie"

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Amman
Jakim oszołomem by nie był, to ma rację. Palety ze świeżą żywnością stoją nierozpakowywane w warunkach niechłodniczych. Ciąg chłodniczy jest przerywany, a klient później kupuje produkt już zepsuty (wielokrotnie mi się to zdarzało), albo taki którego termin do spożycia jest o wiele krótszy niż deklarowany (bo deklarowany jest w warunkach idealnego przechowywania). I śmieszy mnie Biedra ze swoimi pozwami za prawdę, czy z akcjami "edukacyjnymi" dla klientów o niemarnowaniu żywności, bo to głównie przez nich żywność się marnuje i w sklpach i w domach konsumentów.
odpowiedź
User
Max
Sąd powinien pozew Biedry oddalić jako bezzasadny i obciążyć Biedrę kosztami, tak z bańkę - może wówczas ćwoki będące w Biedrze „menagerami” by zrozumiały, że zamiast lecieć do sądu należy po prostu zająć się organizacją pracy we własnej firmie
odpowiedź
User
Maurycs
Kurde, koleś ma rację. Jakim ignorantem trzeba być, żeby nie widzieć, że w swoich sklepach ma się totalny syf?! Latem w jednej z Biedronek pół sklepu śmierdziało zepsutymi jajami, a obok tych jajek nie dało się przejść. Czy ktoś coś z tym zrobił? Oczywiście, że nie, bo tydzień później było to samo. Ile razy zdarzyło mi się kupić mięso, które miało jeszcze parę dni przydatności, a po otwardziu śmierdziało tak, że kuchnię cały dzień trzeba było wietrzyć. Jeżeli miałbym wskazać najgorszy sklep pod względem higieny i świeżości produktów to właśnie Biedronka. W moim sklepie osiedlowym nawet jak zdarzy mi się przeoczyć termin przydatności nabiału lub innych produktów świeżych, to parę dni po da się to jeszcze zjeść i nie ma żadnych objawów zepsucia. Kupisz coś w Biedronce to potrafi się zepsuć jeszcze w trakcie tego terminu. Biedronko - miej odrobinę godności!
odpowiedź