SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pisarze kontra ChatGPT. Pozew za streszczenia książek

Dwójka pisarzy pozwała w San Francisco OpenAI, właściciela narzędzie sztucznej inteligencji ChatGPT. Uważają, że naruszono ich prawa autorskie, ponieważ ChatGPT generuje streszczenia ich książek.

Kanadyjska pisarka Mona Awad i amerykański pisarz Paul Tremblay złożyli pozew do sądu federalnego w San Francisco przeciwko OpenAI, firmie, która stworzyła narzędzie sztucznej inteligencji ChatGPT. Awad i Tremblay twierdzą, że przedsiębiorstwo złamało prawa autorskie, wykorzystując ich książki do "trenowania" ChatGPT - przekazał w środę dziennik "The Guardian".

Awad i Tremblay uważają, że ich książki zostały bezprawnie "wchłonięte" i "wykorzystane do trenowania" ChatGPT, ponieważ chatbot generuje "bardzo dokładne streszczenia" ich powieści - wynika ze złożonego przez pisarzy pozwu. Przykładowe streszczenia dołączono jako materiał dowodowy.

Według Andresa Guadamuza z Uniwersytetu w Sussex, jest to pierwszy pozew przeciwko ChatGPT, który dotyczy praw autorskich. Dodaje, że dzięki niemu zostaną zbadane "granice legalności" działań w przestrzeni sztucznej inteligencji.

Książki stanowią idealne, duże modele do treningu językowego, ponieważ zwykle zawierają "wysokiej jakości, dobrze opracowaną prozę" - stwierdzili prawnicy pisarzy Joseph Saveri i Matthew Butterick w komentarzu dla "Guardiana".

Pisarze zarzucają ChatGPT zyski ze „skradzionych tekstów i pomysłów”

Awad i Tremblay podkreślili w pozwie, że OpenAI "nieuczciwie" czerpie zyski ze "skradzionych tekstów i pomysłów" i wezwali do odszkodowania finansowego w imieniu wszystkich autorów w USA, których prace rzekomo zostały wykorzystane do szkolenia ChatGPT. Chociaż autorzy dzieł chronionych prawem autorskim mają nad sobą duży parasol prawny, konfrontują się z firmami, takimi jak Open AI, "które zachowują się tak, jakby te prawa ich nie dotyczyły" - skomentowali Saveri i Butterick.

Udowodnienie, że pisarze doznali krzywdy finansowej z powodu szkolenia ChatGPT z wykorzystaniem chronionego prawem autorskim materiału, może być jednak trudne. ChatGPT może pracować "dokładnie w ten sam sposób", nawet jeśli nie "skonsumował" powieści, ponieważ jest trenowany na podstawie wielkiego bogactwa informacji zawartych w internecie, w tym np. dyskusji użytkowników, którzy przeczytali książki - uważa Guadamuz.

Ze sztuczną inteligencją wkrótce stanie się to samo, co z muzyką cyfrową, telewizją i filmami i będzie musiała respektować prawa autorskie - twierdzą jednak prawnicy pisarzy.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Zauważyli oni również, że "ironiczne" jest to, iż narzędzia "tzw. sztucznej inteligencji" opierają się na danych tworzonych przez ludzi. "Ich systemy całkowicie zależą od ludzkiej kreatywności. Jeśli doprowadzą do bankructwa ludzkich twórców, wkrótce doprowadzą do bankructwa samych siebie" - uważają Saveri i Butterick.

Dołącz do dyskusji: Pisarze kontra ChatGPT. Pozew za streszczenia książek

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl