SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarze opisujący aferę taśmową zwolnieni z tajemnicy dziennikarskiej. „Uderzenie w wolność mediów”

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ uchylił tajemnicę dziennikarską Piotrowi Nisztorowi, Sylwestrowi Latkowskiemu, Cezaremu Gmyzowi i Wojciechowi Czuchnowskiemu, którzy opisywali na łamach „Wprost”, „Do Rzeczy” i „Gazety Wyborczej” śledztwo dotyczące afery taśmowej. - Sąd ewidentnie uderzył w fundament dziennikarstwa, wolność mediów - komentuje tę decyzję Piotr Nisztor.

W czerwcu 2014 roku „Wprost” opublikował stenogramy z nagrań podsłuchanych rozmów m.in. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, szefa MSZ Radosława Sikorskiego, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, b. ministra finansów Jacka Rostowskiego, b. ministra transportu Sławomira Nowaka, b. wiceszefa resortu finansów Andrzeja Parafianowicza, prezesa NBP Marka Belki oraz mecenasa Romana Giertycha (więcej na ten temat).

Rozmowy zostały nagrane w warszawskiej restauracji Sowa & Przyjaciele. Po publikacji stenogramów śledztwo w sprawie założenia nielegalnych podsłuchów w restauracji rozpoczęła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Afera taśmowa była również opisywana na łamach „Gazety Wyborczej”, a w lipcu br. tygodnik „Do Rzeczy” opublikował zapis podsłuchanej rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego z Ryszardem Kaliszem. W marcu br. we „Wprost” znalazł się artykuł „Nieznane nagrania kelnerów”, w którym opisano prowadzone przez warszawską prokuraturę śledztwo. Redakcja powołała się na akta prokuratorskie sprawy. Natomiast Wojciech Czuchowski w sierpniu br. napisał w „Gazecie Wyborczej”, powołując się na niejawne materiały ze śledztwa w sprawie afery taśmowej, że według ustaleń CBA kilku byłych funkcjonariuszy służb specjalnych ma ok. 700 godzin podsłuchanych rozmów czołowych polityków i biznesmenów, m.in. spotkania Donalda Tuska z Janem Kulczykiem w willi premiera. O zawartości akt śledztwa informowały też „Gazeta Polska” i „Gazeta Polska Codziennie”, m.in. w artykułach Piotra Nisztora.

W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ wydał postanowienie, w którym zwalnia dziennikarzy Piotra Nisztora, Sylwestra Latkowskiego, Cezarego Gmyza i Wojciecha Czuchnowskiego z tajemnicy dziennikarskiej „w zakresie odpowiedzi na pytania, z jakimi protokołami z prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga śledztwa, zapoznawali się oraz czy nadal posiadają kopie protokołów postępowania”. Orzeczenie sądu dotyczy postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Płocku w sprawie ujawnienia materiałów ze śledztwa afery taśmowej prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga.

Sąd zobowiązał także dziennikarzy do udostępnienia Prokuratorowi Okręgowemu w Płocku dokumentacji „w postaci kopii materiałów z fotokopiami wykonanymi z akt V Ds. 74/14 Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie”.

Dodatkowo Sylwester Latkowski został zobowiązany do udzielenia odpowiedzi na pytanie: „czy artykuły zamieszczone w tygodniku „Wprost” z 16.03.2015 r. były pracą zbiorową, czy zbiorem indywidualnych publikacji, a jeśli zbiorową to czy istnieją fragmenty (tytuły, podtytuły) będące autorstwem poszczególnych dziennikarzy podpisanych jako autorzy całości publikacji”. Latkowski ma również wskazać, którzy dziennikarze są autorami poszczególnych części artykułu - oprócz niego nad tekstem pracowali Agnieszka Burzyńska, Anna Gielewska, Izabela Smolińska, Olga Wasilewska, Marcin Dzierżanowski, Cezary Łazarewicz i Grzegorz Sadowski.

Decyzję o zwolnieniu Latkowskiego, Nisztora, Gmyza i Czuchnowskiego z tajemnicy dziennikarskiej sąd uzasadnił tym, że w czasie przesłuchań dziennikarze odmawiali odpowiedzi na pytania. Powoływali się wówczas na tajemnicę dziennikarską, gdyż mogłoby to doprowadzić do ujawnienia informatora. Sąd uznał jednak, że „nie doprecyzowano w trakcie przesłuchać, czy osoby dostarczając opublikowanych informacji zastrzegły nieujawnienie swoich danych”.

Orzeczenie sądu Piotr Nisztor w rozmowie z Wirtualnemedia.pl określa jako skandaliczne. - Zwolnienie z tajemnicy dziennikarskiej w takim zakresie jak wynika z postanowienia może doprowadzić do ujawnienia informatorów. Wszelkie informacje, które mogą doprowadzić do osób, które przekazywały informacje i zastrzegły sobie anonimowość, nie mogą zostać ujawnione. W tym przypadku sąd ewidentnie uderzył w fundament dziennikarstwa, wolnych mediów - tłumaczy Nisztor.

Wojciech Czuchnowski uważa, że decyzja sądu jest niepokojąca, ponieważ narzuca dziennikarzom interpretację tego, co zdaniem sądu należy ujawnić, a co nie. - Dziennikarz powinien być bardzo ostrożny w tego typu sytuacjach. Jeśli uzna, że jakakolwiek informacja, o która pyta prokurator może doprowadzić do ujawnienia informatora to ma prawo odmówić odpowiedzi na takie pytanie - podkreśla Czuchnowski. - Ja zawsze podaję swoje dane, przyznaję, że jestem autorem artykułu, a na resztę pytań nie odpowiadam, ze względu na to, że nie wiem, co się może przydać prokuratorowi w śledztwie. Jeżeli na podstawie tego orzeczenia kazano by mi odpowiadać na pytania to z całym szacunkiem dla sądu odmówiłbym ze względu na konsekwencje - dodaje.

Z kolei Cezary Gmyz zauważa, że tajemnicę dziennikarską uchylić można tylko w przypadku najcięższych przestępstw. - W przypadku zamachu na głowę państwa, zamachu terrorystycznego czy szpiegostwa. Nagrywanie w restauracji absolutnie w tym katalogu się nie mieści - mówi Gmyz.

Dziennikarzowi, który nie będzie się stawiał na wezwania albo będzie się uchylał od złożenia zeznań, grozi kara pieniężna do 10 tysięcy złotych, a nawet areszt do 30 dni.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze opisujący aferę taśmową zwolnieni z tajemnicy dziennikarskiej. „Uderzenie w wolność mediów”

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kowalski
To jest megaskandal. Dlaczego tylko WM o tym mówi? Dlaczego nie ma tego w mediach mainstreamowych?
odpowiedź
User
Tomek
Nisztor i jego kolesie z Wprost (wówczas) oraz płacz nad uchyloną tajemnicą dziennikarską. Dobry żart!
odpowiedź
User
mayo
Jakim alfabetem jest pisany ten wyrok?
odpowiedź