SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Google uspokaja kontrowersje branży SEO po wpisie „Nie proś o zamieszczenie linków”

Google w internetowym wpisie ostrzegł webmasterów przed proszeniem o zamieszczanie w sieci linków do ich stron. Ostrzeżenie wywołało konsternację w internecie, a Google zorientował się w pomyłce i zmienił treść wpisu. - Część branży potraktowała to zdanie z przymrużeniem oka, ale prawda jest taka, że linki powinny być przede wszystkim przydatne dla użytkowników - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl eksperci SEO.

Zaczęło się od wpisu, który Diogo Botelho, Search Quality Analyst w Google zamieścił na portugalskiej odsłonie bloga Google przeznaczonego dla webmasterów.

Botelho napisał między innymi: „Nie kupuj, nie sprzedawaj, nie wymieniaj i nie proś o zamieszczenie linków". Dodał także, że gdyby administratorzy witryn internetowych stosowali się do tej porady, to zdecydowana większość linków, które Google traktuje jako problematyczne, nigdy nie pojawiłaby się w sieci. Botelho zasugerował dodatkowo, że komunikacja związana z pozyskiwaniem odnośnika do witryny jest niezgodna ze wskazówkami Google dotyczącymi jakości i może narazić wydawcę na karę ze strony wyszukiwarkowego giganta.

Wagę ostrzeżenia umieszczonego przez Botelho podkreślał jeszcze fakt, że wspomniane zdanie zostało opublikowane pogrubioną czcionką. Wśród webmasterów i specjalistów zajmujących się branżą SEO wpis wywołał spore poruszenie, został też dostrzeżony przez największe serwisy zajmujące się pozycjonowaniem stron w sieci. Do Google zaczęły napływać maile z prośbą o wyjaśnienie, w jaki sposób należy rozumieć słowa Botelho i czy oznaczają one zmianę polityki koncernu.

Google zorientował się, że wpis jego pracownika nie był do końca precyzyjny i ostatecznie zmienił jego tekst. Po poprawce zdanie brzmi: „Nie kupuj, nie sprzedawaj, nie wymieniaj i nie proś o zamieszczenie linków, które mogą naruszać nasze wytyczne dla webmasterów".

Według ekspertów, z którymi rozmawiał serwis Wirtualnemedia.pl, obecny kształt wpisu Botelho oznacza, że w strategii Google praktycznie nic się nie zmienia.

- Większość ekspertów zajmujących się marketingiem w wyszukiwarkach przyjęło tę informację z przymrużeniem oka - podkreśla Andrzej Zasowski, SEO specialist w Havas Media. - Obecnie w ramach komunikacji z właścicielami witryn skutecznym orężem jest zarówno „reverse link building” jak i „relationship link building” czy „broken link building”. Wszystkie te metody wymagają kontaktu z właścicielami witryn i mają na celu usprawnienie nawigacji i doświadczeń użytkownika na stronach internetowych. Ostatecznie na wspominanym blogu dokonano korekty wpisu, z którego obecnie wynika, że komunikacja dotycząca pozyskania odnośników nie jest łamaniem wytycznych dotyczących pozyskiwania odnośników do witryn - zaznacza Andrzej Zasowski.

- Widzimy, że Google zmieniło znaczenie swojego wcześniejszego stwierdzenia - przypomina Tobiasz Gromysz, senior SEO associate w iProspect Polska. - To jasny znak, że proszenie o zamieszczenie linka NIE jest sprzeczne z wytycznymi Google. Jeśli taki proces nie byłby dozwolony, Google prawdopodobnie nigdy nie zmieniłoby treści wpisu. Z drugiej strony, czy coś się zmieniło? Google od dawien dawna podtrzymuje stanowisko mówiące, że webmasterzy powinni unikać jakichkolwiek technik pozyskiwania odnośników, które mogą poprawiać pozycje ich witryny w wynikach organicznych.

Z kolei Szymon Szperna, SEO specialist w K2 Search przy okazji sprawy z mylącym wpisem Google’a podkreśla, że pewne zasady związane z umieszczaniem linków w sieci pozostają zawsze bez zmian. - Pamiętajmy, że algorytmy Google z założenia mają ułatwiać nam życie i minimalizować czas dotarcia do informacji, najlepiej odpowiadającym naszym zapytaniom i intencjom - podkreśla Szymon Szperna. - Jeśli intencją zamieszczenia linku jest odniesienie użytkowników do treści rozszerzających wiadomości znajdujące się na naszej witrynie (bardziej szczegółowych opisów, opinii i ocen, testów przeprowadzanych przez blogerów itp.), to taki link możemy uznać za naturalny. Możemy, a nawet powinniśmy, uświadamiać naszych partnerów biznesowych, że linkowanie ma być przydatne dla ludzi. Zamieszczając link do wartościowych miejsc w sieci, w naturalny sposób ułatwiamy użytkownikom przejście do potencjalnie ciekawych i przydatnych miejsc. Jeśli dany link będzie niósł za sobą realną wartość dla użytkowników, to taki odnośnik, zgodny z wytycznymi Google, nie powinien nikomu zaszkodzić - podsumowuje Szperna.

Dołącz do dyskusji: Google uspokaja kontrowersje branży SEO po wpisie „Nie proś o zamieszczenie linków”

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dariusz Jurek
Szymon dobrze prawi ;-)
odpowiedź
User
Seozgred
Cóz - pomylić się ludzka rzecz :) Grunt ze się połapali ;)
odpowiedź
User
WEZYR SEO
Co za światłe umysły, co za wiedza! 11/10, polecam.
odpowiedź