SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Instagram zaczął ukrywać liczbę polubień pod wpisami

W lipcu Instagram rozpoczął pierwsze testy ukrywania liczby polubień. Teraz swój eksperyment rozszerza na inne kraje, zmiana od piątku obowiązuje również na polskich kontach.

Instagram testuje zmianę funkcji liczby polubień postów od 2018 roku. Testy w tym roku trwały już w siedmiu krajach, głównie w Australii oraz Japonii, ostatnio zostały rozszerzone na Stany Zjednoczone. Liczba lajków pod zdjęciami od piątku nie wyświetla się także w Polsce. Użytkownicy nadal będą mogli zobaczyć swoje polubienia, ale ich liczby nie widzą obserwujący.

Po pierwszych testach, które miały miejsce w Kanadzie, szef Instagramu Adam Mosseri uzasadniał, że ich celem jest minimalizowanie stresu związanego z publikowaniem treści w internecie, które są poddawane ocenie innych użytkowników, co wiąże się z ciągłą rywalizacją o liczbę lajków. - Chcemy, aby ludzie trochę mniej martwili się o to, jak bardzo lubią się na Instagramie i spędzają trochę więcej czasu na łączeniu się z ludźmi, na których im zależy - mówił wtedy.

Rynek influencerów z roku na rok rośnie, a według szacunków do 2020 roku ma osiągnąć poziom 6,5 mld dolarów.

Zmiana na plus dla wszystkich

Według Artura Kluski, założyciela studia komunikacji Iskrzenie, odbiór komunikatów wizualnych zostanie uszczuplony o kontekst ich popularności i wpływu. - Tak pieczołowicie rozwijanego w ostatnich latach przez działalność marek i influencerów. Dla przeciętnego użytkownika platformy oznacza to zmianę przyzwyczajeń. Za tą zmianą idzie jednak szansa na rozwój zaniedbywanych umiejętności komunikacji pozajęzykowej. Przemodelowanie dotychczasowych nawyków w procesie odbioru i kontekstualizacji komunikatu może rozwinąć naszą wrażliwość na aspekty czysto estetyczne. Niezadowoleni będą ci, którym Instagram służył jako monitor trendów – stwierdza Artur Kluska.

Wojtek Kardyś, współzałożyciel Good For You wskazuje, że po pierwsze Instagramerzy skupią się w końcu na contencie, zdjęciach, na angażowaniu ludzi do rozmowy czy dyskusji. - Skończą się czasy zdjęć czy opisów "pod lajki". W końcu to powinno być fundamentem tej społecznościówki - zdjęcia i społeczność. Użytkownicy zafiksowali się na punkcie liczb - zresztą tak samo marketingowcy - taki ruch wyjdzie na dobre dla całego community - ocenia.

Według niego, często zdarzało się, że marketingowcy patrzyli na liczbę lajków i oceniali tak wartość danego contentu czy Instagramera - co znowu powodowało nadużycia w postaci kupowania lajków, stosowania botów czy innych nieuczciwych praktyk, typu like za like. - Ukrywając lajki, dalej marketingowcy będą na nie patrzeć - zapewne pojawią się prośby o liczby czy screeny ilości lajków ostatnich pięciu postów, ale nie będzie to priorytetowe. Mam nadzieję, że wrócą do podstaw i skupią się na ewentualnym potencjale czy zaangażowaniu, jakie jest na danym koncie – dodaje Wojtek Kardyś.

Zwraca jednak uwagę, że złą stroną medalu może być „handel komentarzami”. - Może pojawią się specjalne boty albo ludzie, którzy będą pisać te komentarze, by pokazać zaangażowanie czy potencjał sprzedażowy Instagramera? Na pewno ktoś wykorzysta tę zmianę do złych celów. Jestem o tym przekonany. Zapewne nastąpi też skok zainteresowania narzędziami do analizy influencerów, jak InfluTool. Narzędzia te pozwalają łatwo - gdyż mają dostęp do API Instagramu - określić kto i ile ma followersów, ile jest serduszek pod zdjęciami i kto głównie komentuje posty. Dzięki temu, nie będziemy musieli pisać z każdym zapytaniem do instagramerów - tylko wchodząc do narzędzia szybko i łatwo określimy kto jest w naszym targecie - tłumaczy.

Jego zdaniem to zmiana na plus i każda ze stron powinna się czuć z niej zadowolona.

- Teraz jeszcze bym ukrył liczbę followersów i jedyne na czym się skupił - to budowaniu community - podsumowuje Wojtek Kardyś, współzałożyciel Good For You.

W III kwartale 2019 roku Facebook zanotował przychód na poziomie ponad 17,6 miliardów dolarów, a zysk netto sięgnął ponad 6 miliardów dolarów. Liczba użytkowników odwiedzających co miesiąc społecznościowy portal to obecnie blisko 2,5 miliarda.

Dołącz do dyskusji: Instagram zaczął ukrywać liczbę polubień pod wpisami

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ab
to jest taka bzdura i ściemnianie, że serio. Wszystko to słuzy obcinaniu organicznych działań i w perspektywie kilkunastu miesięcy całkowitej monetyzacji serwisu, tak jak to uczyniono z FB. Kto będzie chciał pokazać swoje prace i byc widocznym - będzie musiał za to zapłacić
odpowiedź
User
instagramer
Czyli koniec IG. Zamiast zwalczać boty generujące lajki i komentarze plus fałszywe konta z farm sprzedawane na followersów bzdety o budowaniu więzi. A wypowiadający się wyżej specjaliści - zgroza. Naprawdę nie ma lepszych, czy nie chcieli się kompromitować chwaląc tę innowację...
odpowiedź
User
Jatomí
Dobrze się stało.
Ciekawe konta będą odwiedzane i tak.
odpowiedź