Internauci na temat HIV

Internet w niewielkim jeszcze stopniu pełni funkcję źródła wiedzy o HIV/AIDS

Firma badawcza Gemius SA na prośbę Polskiego Centrum Edukacji HIV/AIDS zrealizowała badanie gemiusAdHoc, którego celem było sprawdzenie poziomu wiedzy użytkowników Internetu na temat zagrożenia, jakim jest HIV oraz określenie postaw społecznych związanych z tym zagadnieniem. Z badania wynika, że respondenci akceptują osoby zakażone HIV głównie wtedy, gdy w życiu codziennym nie mają z nimi bezpośredniego, bliskiego kontaktu. Ponadto okazało się, że Internet w niewielkim jeszcze stopniu pełni funkcję źródła wiedzy o HIV/AIDS.

Z badania przeprowadzonego przez Gemius SA wynika, że zdecydowana większość badanych wie, czym jest HIV - poprawnej odpowiedzi udzieliło 80 proc. respondentów. Mniej poprawnych odpowiedzi, niż wyniosła średnia dla ogółu badanych, zanotowano w grupie respondentów najmłodszych (15 - 17 lat) oraz wśród osób najsłabiej wykształconych.

Trafnie wskazywano drogi zakażenia wirusem oraz sytuacje stwarzające bezpośrednie ryzyko zakażenia. Relatywnie duże zróżnicowanie odpowiedzi zanotowano natomiast w pytaniu dotyczącym najczęstszej przyczyny zakażenia. Blisko połowa badanych (46 proc.) była zdania, że przyczynę stanowi dożylne przyjmowanie narkotyków, a jedna czwarta, że najwięcej osób zakaża się poprzez kontakty homoseksualne.

Jeżeli chodzi o miejsce zdobywania informacji na temat wirusa tylko 21,2 proc. ankietowanych przyznało, że w przeszłości Internet stanowił dla nich źródło wiedzy o HIV/AIDS. Nie trudno więc zauważyć, że funkcja informacyjno-edukacyjna medium nie jest jeszcze optymalnie wykorzystywana. W przyszłości może odegrać dużą ono znaczną rolę, jeżeli chodzi o edukację młodzieży - jednej z bardziej aktywnych grup użytkowników Internetu. Co warto podkreślić, 27,4 proc. korzystających z Internetu zadeklarowało, że po udziale w ankiecie zamierza poszerzać swoją wiedzę o HIV/AIDS. Można więc przypuszczać, że udział w badaniu miał wpływ na wzrost świadomości problemu wśród internautów.

Jak wynika z badania, nie osoba zakażona wirusem HIV (4,1 proc.), ale człowiek z przeszłością kryminalną (27,7 proc.) byłby, w odczuciu osób biorących udział w badaniu, najmniej pożądanym sąsiadem. Respondenci nie protestowaliby natomiast, gdyby w pobliżu ich domu siedzibę miała organizacja pozarządowa skupiająca osoby zarażone HIV - przeciw było tylko 2,8 proc. respondentów.