SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Janusz Palikot: celem jest spłata wszystkich wierzytelności, rozmawiamy z inwestorami

- Naszym celem zarówno w Manufakturze (Piwa Wódki i Wina - przyp.), jak i Tenczynek Dystrybucji, jest zwrot całości inwestycji, zobowiązań, spłata wszystkich wierzytelności - podkreślił Janusz Palikot, prezes i główny akcjonariusz MPWiW. Podkreślił, że holding normalnie prowadzi działalność operacyjną i rozmawia z potencjalnymi inwestorami.

Holding alkoholowy Manufaktura Piwa Wódki i Wina poinformował w poniedziałek o złożeniu do sądu wniosku o uruchomienie postępowania układowego. Wynika to z faktu, że jeden z inwestorów spółki zawnioskował o postępowanie sanacyjne i upadłość.

- Podjęliśmy decyzję o złożeniu wniosku do sądu o uruchomienie postępowania zatwierdzającego układ z wierzycielami dla Manufaktury Piwa Wódki i Wina oraz Tenczyńskiej Dystrybucji. W ramach postępowania restrukturyzacyjnego aktywa Grupy MPWiW będą chronione przez sąd przed próbami rozparcelowywania ich w ramach odrębnych postępowań wszczynanych przez wierzycieli - podkreślił w komunikacie Janusz Palikot, prezes i główny akcjonariusz MPWiW.

Palikot chce, żeby jego spółka spłaciła zobowiązania w całości

W nagraniu na swoim profilu facebookowym Janusz Palikot wyliczył, że w ramach postępowania układowego firma może zaproponować zwrot całości zaległych zobowiązań, umorzenie części albo ich konwersję na swoje udziały. - To się dopasowuje do tego, ile spółka będzie w stanie gromadzić środków i w jakim czasie będzie w stanie z zarobków, które uzyska po tej restrukturyzacji, zwracać inwestorom - zaznaczył.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

- Naszym celem zarówno w Manufakturze (Piwa Wódki i Wina - przyp.), jak i Tenczynek Dystrybucji, jest zwrot całości inwestycji, zobowiązań, spłata wszystkich wierzytelności - podkreślił biznesmen. Zastrzegł, że „to będzie negocjowane, będzie musiało być rozłożone w czasie”.

Obie spółki propozycje układowe mają przedstawić za mniej więcej miesiąc. - Po analizach i rozmowach z wierzycielami - zaznaczył Palikot. Natomiast za kolejne dwa miesiące wierzyciele mają głosować, czy są za przyjęciem zaproponowanego porozumienia układowego.

Palikot poinformował, że on i pozostali członkowie zarządu zrezygnowali z wynagrodzenia do czasu przyjęcia układu oraz „uzyskania pewnego poziomu przychodów, uczynienia spółki ponownie rentowną”.

Holding Palikora rozmawia ws. dokapitalizowania

Janusz Palikot zapewnił, że holding ma zagwarantowane finansowanie na produkcję swoich alkoholi. - Udało się też pozyskać środki finansowe na dokończenia inwestycji w zakresie linii do produkcji wódki w Tenczynku, a także uruchomienia w najbliższym czasie maszyny do dealkoholizacji - wyliczył.

Dodał, że jego firma prowadzi wiele rozmów z potencjalnymi inwestorami, zarówno finansowymi, jak i branżowymi, z Europy i USA. - Jesteśmy przekonani, że może dojść do dodatkowej kapitalizacji spółki, pozyskania środków, które umożliwią nam realizację układu - zaznaczył.

W poniedziałkowym komunikacie zaznaczono, że kilka podmiotów z branży alkoholowej jest realnie zainteresowanych zainwestowaniem w grupę Manufaktura Piwa Wódki i Wina kwot rzędu 20 mln euro. Przy okazji firma narzeka na media. - Kolejne publikacje medialne oraz zapowiedź zaangażowania się instytucji państwowych utrudniają domknięcie tych rozmów - ocenia.

Palikot w nagraniu podkreślił, że jego holding „normalnie prowadzi działalność, nie traci koncesji”. - Musi regulować wszystkie swoje bieżące zobowiązania. A te, które miała do momentu złożenia wniosku o postępowanie układowe, zostają zamrożone, nie ma obowiązku obsługiwania tych obowiązków - opisał.

- Jako ludzie kierujący tymi spółkami jesteśmy przekonani, że w ciągu najbliższych miesięcy - i ten już miniony ponad miesiąc naszych działań to potwierdza - wyprowadzić Manufakturę i spółki zależne na taki poziom przychodów i rentowności, dokańczając inwestycje oraz rozwijając działalność poza granicami Polski, że ta spółka będzie w stanie spłacić wszystkie swoje zobowiązania - dodał Janusz Palikot.

Palikot zapewnił, że zamówienia są rekordowe

Na początku zeszłego tygodnia wiceminister finansów Artur Soboń napisał na Twitterze, że „w związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej doniesieniami o możliwości utraty środków przez osoby, które dały się namówić na reklamowane przez Janusza Palikota usługi” poprosił Krajową Administrację Skarbową „o kontrolę rozliczeń podatkowych w przedsięwzięciach związanych z Palikotem”. Zaznaczył, że według doniesień medialnych sprawa może dotyczyć ok. 10 tysięcy osób, które zainwestowały oszczędności w wysokości 140 mln zł. - Bardzo niepokojące są też kolejne informacje o problemach z płatnościami podwykonawcom i pracownikom oraz danin na rzecz Skarbu Państwa - podkreślił, a do wpisu dodał tag #NiedlaAmberdGold2.

Według Janusza Palikota stoją za tym motywacje polityczne. - W sztabie wyborczym PiS zapadła decyzja o politycznym wykorzystaniu problemów spółki, której jestem Prezesem, do ataku na Donalda Tuska. Jestem już winny, kwestią dyskusji jest sposób wykonania wyroku - skomentował bizmesmen.

- Dzięki wsparciu grupy inwestorów, zwłaszcza ze strony Marka Maślanki udzielonego w czerwcu br. cały czas produkujemy nasze alkohole i na bieżąco obsługujemy zamówienia spływające z rynku - podkreślił Janusz Palikot w poniedziałkowym komunikacie. Maślanka pod koniec czerwca przyznał, że dopłacił Manufakturze Piwa Wódki i Wina kilka mln zł, „aby zapłacić ludziom i odblokować kanał dystrybucyjny”. - Bez tego tej spółki by dzisiaj nie było - powiedział na wideokonferencji z wierzycielami holdingu.

- Liczba i wartość zamówień są na rekordowych poziomach, co pokazuje nasz potencjał. Współpraca z inwestorami pozwoliła nam zapewnić optymalną dostępność naszego asortymentu wytwarzanego w ramach Grupy, jak również na bieżące dostawy do wszystkich punktów sprzedaży, z którymi posiadamy umowy. To był od zawsze nasz słaby punkt, mieliśmy więcej zamówień niż mogliśmy wyprodukować, ze względu na ograniczone środki obrotowe - opisuje Palikot.

- Warto podkreślić, że dzięki wpływom ze sprzedaży mamy pieniądze na podtrzymanie działalności produkcyjnej i regulowanie części istniejących zobowiązań, zwłaszcza wobec pracowników. Zakład w Tenczynku pracuje normalnie, jest gotów w każdej chwili do zwielokrotnienia produkcji, jeśli uda się utrzymać rosnące zainteresowanie rynku. Do tego dochodzi stock magazynowy wartości kilku milionów, który jest regularnie upłynniany - wyliczył.

Mniejszościowy pakiet akcji ma Kuba Wojewódzki

Pod koniec czerwca w holdingu Manufaktura Piwa Wódki i Wina ruszył przegląd mający na celu wypracowanie zmian organizacyjnych i osobowych. Zajmuje się nim zespół nadzorujący grupę kapitałową, utworzony przez biznesmenów, którzy zainwestowali w jej spółki ponad 100 mln zł.

- Dzisiaj sytuacja Grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina jest trudna i bez szybkich, głębokich zmian może zakończyć się poważnymi problemami oznaczającymi straty dla wszystkich, które powierzyli Grupie swoje pieniądze, bez względu na to czy jest to tysiąc złotych czy kilka milionów - przyznał reprezentujący ten zespół Marek Maślanka.

Poprosił inwestorów, żeby w obecnej sytuacji nie reagowali nerwowo. - By plan niezbędnych zmian zakończył się powodzeniem konieczna jest współpraca i spokój wokół Grupy Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Najbliższe 6-8 tygodni będzie czasem wytężonej pracy. Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość - stwierdził. - Ja i pozostali Inwestorzy wierzymy w projekt, mamy ku temu podstawy i z całym swoim zaangażowaniem finansowym pomożemy przejść mu do skali, którą jest w stanie osiągnąć - zapewnił.

Przed rokiem Manufaktura Piwa Wódki i Wina w ramach oferty publicznej sprzedała swoje nowe akcje za 75,2 mln zł. Kupili je wyłącznie drobni inwestorzy, na jedną trzecią oferowanych walorów nie było chętnych.

Spółka zapowiadała, że latem chce zadebiutować na bocznym rynku warszawskiej giełdy, ale nada do tego nie doszło. W styczniu br. Janusz Palikot w liście do inwestorów tłumaczył to wieloma niezbędnymi formalnościami, m.in. zmianą statutu  i przygotowaniem obszernego dokumentu informacyjnego.

Przed emisją sprzed roku Janusz Palikot, bezpośrednio i poprzez spółkę Kresy, miał akcje stanowiące 33,24 proc. kapitału i 38,19 proc. głosów na walnym zgromadzeniu Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Znaczącymi inwestorami byli też Kuba Wojewódzki (8,53 proc. kapitału i 7,22 proc. głosów na walnym) i Dariusz Chrząstowski (9,07 proc. kapitału i 9,9 proc. głosów).

Oprócz Tenczynka Dystrybucji do holdingu Manufaktura Piwa Wódki i Wina należą spółki Tenczyńska Okovita, Tenczynek Świeże, Tenczynek Bezalkoholowe, Doctor Brew i BUH Distillery.

Dołącz do dyskusji: Janusz Palikot: celem jest spłata wszystkich wierzytelności, rozmawiamy z inwestorami

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Teleman
Najlepsze jak Palikot swoją nieudolność próbuje zrzucić na media które niepotrzebnie piszą o jego"biznesach" i na PiS, bo jest kumplemDonka. Chłopie ty nie powinieneś rezygnować z wynagrodzenia, tylko z zasiadania w zarządzie. Oszust.
odpowiedź
User
mitt
Właśnie w ten sposób kończy działalność każda piramida finansowa. Czekam na dalszy rozwój wypadków …
odpowiedź
User
mitt
Właśnie w ten sposób kończy działalność każda piramida finansowa. Czekam na dalszy rozwój wypadków …
odpowiedź