SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Komisja Etyki Reklamy: „łóżkowy” spot Toyoty bez dyskryminacji kobiet i demoralizacji

Radiowy spot promujący zakup samochodów Toyota w kredycie 50/50 nie zawiera treści dyskryminujących kobiety - oceniła Komisja Etyki Reklamy, dodając, że humorystyczna konwencja usprawiedliwia treść spotu.

Przedmiotem skargi rozpatrywanej przez Komisję Etyki Reklamy była radiowa reklama firmy Toyota Motor Company promująca zakup samochodów tej marki w kredycie 50/50. Skarżący ją zwrócił uwagę, że scena z tego spotu zdaje się rozgrywać w łóżku. Kobieta chce kupić samochód marki Toyota w kredycie 50/50. Połowę pieniędzy może dostać w kredycie od Toyoty, a pozostałą kwotę chce uzyskać od swojego partnera.

„Kobieta została przedstawiona jako osoba bierna, ograniczona umysłowo, zależna od mężczyzny, nie posiadająca własnych pieniędzy, załatwiająca swoje sprawy materialne poprzez seks. Jest to dyskryminujące przedstawienie kobiety szkodliwe społecznie i demoralizujące” - napisano w skardze.

Przedstawiciele Toyota Motor Company w odpowiedzi na zarzuty podkreślili, że zaskarżona reklama była utrzymana w żartobliwej konwencji nawiązującej do komedii Barei. W ich ocenie nieuprawnione jest insynuowanie, iż reklama zawiera treści dyskryminujące kobiety. Zwrócili uwagę, że kobieta przedstawiona w reklamie jest dowcipna, inteligentna, sama inicjuje dialog, nie jest osobą bierną, a spot w żaden sposób nie nawiązuje do seksu.

- Reklama prezentując dialog pary, który ma żartobliwy charakter, miała za zadanie zachęcić do zakupu samochodu marki Toyota w kredycie 50:50. Przedstawiona w reklamie kobieta ma wiedzę na czym ten zakup na kredyt polega i konsultuje z mężczyzną ten zakup, co w przypadku zakupu samochodu który jest zazwyczaj kosztownym wydatkiem i często wymaga zakupu na kredyt, nie jest działaniem odosobnionym a wręcz wskazuje że kobieta dokonuje wyboru w sposób przemyślany - wyjaśnili przedstawiciele Toyoty. Powołali się na przeprowadzone badania ilościowe (metodą CATI), z których wynika, że reklama była odbierana przez odbiorców bardzo pozytywnie.

Komisja Etyki Reklamy stwierdziła, że spot nie narusza w żadnym stopniu dobrych obyczajów i nie zawiera treści dyskryminujących kobiety. Podkreśliła też, że reklama mieści się w ramach przyjętych norm etycznych, a jej humorystyczna konwencja usprawiedliwia prezentowane w niej treści.

najnowsze wiadomości

Dołącz do dyskusji: Komisja Etyki Reklamy: „łóżkowy” spot Toyoty bez dyskryminacji kobiet i demoralizacji

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ewa
Dla rzetelności informacji wartoby dać linka do opisywanej reklamy. Jest dostępna np. tu:
https://www.youtube.com/watch?v=XNmDl-y4uok
odpowiedź
User
Arek
Znam tę reklamę. I filmy Barei. Widać, a raczej słychać, jak byk, że scenka w spocie wzorowana jest na (faktycznie) łóżkowej scence z "Misia" - Ochódzķi z głupiutką Aleksandrą (ta od " ja taka nieubrana jestem"). Jak się ma takie "inspiracje" z Barei, to tudno się dziwić, że kobiety czują sie tym spotem obrażane. Zwłaszcza, gdy się jeszcze tłumaczy, że kobieta w spocie jest właśnie przedstawiona jako zaradna itp. To nieudana reklama i tyle. Lepiej niech Toyota zadziała PR-owo, nim Polki zostawią ją dla równościowego, szwedzkiego Volvo :)
odpowiedź