SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Maleje zaufanie do Facebooka jako źródła informacji. Fake newsy coraz większym problemem

Użytkownicy coraz chętniej płacą za treści w internecie, coraz częściej blokują reklamy w sieci, a fake newsy uważają coraz częściej za poważny problem. Spada również zaufanie do social mediów jako do źródła informacji, a w szczególności do Facebook’a - wynika z raportu Digital News Report 2018 przygotowanego przez Reuters Institute for the Study of Journalism na Uniwersytecie Oksfordzkim.

Nowa edycja raportu daje pewne nadzieje dla rynku medialnego: coraz więcej firm zaczyna stawiać na wysokiej jakości treści, a coraz więcej czytelników jest skłonna płacić za informacje oferowane w sieci. Gotowość płacenia za newsy deklaruje już 17 proc. badanych – to o 2 pkt. proc. więcej niż przed rokiem. Średnia liczba osób płacących za wiadomości online najbardziej wzrosła w Norwegii (o 4 pkt. proc.), w Szwecji (+6) i Finlandii (+4).

W wielu krajach rośnie liczba subskrypcji, a konsumenci mediów żądają wiarygodnych informacji.  Aż 16 proc. respondentów z Polski płaciło za dostęp do treści w internecie – „Gazeta Wyborcza” może pochwalić się 133 tys. abonentów. To wciąż niewiele, jeśli porównamy te dane do prenumeratorów e-wydania „New York Times’a” – jest ich w sumie 2,6 mln.

Alternatywną formą wsparcia finansów ulubionych mediów jest coraz częściej darowizna – ta nowa forma utrzymania mediów głównie w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i USA. Wygląda również na to, że trend rozwoju agregatorów treści został zatrzymany.

Zaufanie do mediów

Jednocześnie badanie pokazało, że problemem jest zaufanie konsumentów do prezentowanych wiadomości. Jego poziom często jest niepokojąco niski – winny jest temu wysoki współczynnik polaryzacji mediów i rosnący wpływ polityki na prezentowane wiadomości.

Dodatkowo rośnie niepokój związany ze zjawiskiem "fałszywych wiadomości" - częściowo podsycanych przez polityków, którym zdarza się wykorzystywać je jako okazję, aby ograniczać wolność mediów.

We wszystkich krajach średni poziom zaufania do wiadomości pozostaje względnie stabilny (na poziomie 44 proc.). Nieco ponad połowa ankietowanych zaznacza, że z mediów, którym ufa, korzysta przez większość czasu. Natomiast 34 proc. respondentów twierdzi, że ufa newsom, które znajdzie przez wyszukiwarkę internetową.

Maleje zaufanie do Facebooka jako źródła informacji

Od strony biznesowej tracą tradycyjne firmy medialne – szczególnie jeżeli chodzi o drukowane wydania, ale i reklama cyfrowa. Wydawcy sporo stracili, wskutek decyzji Facebooka, który zmienił algorytmy wyświetlania treści w tym serwisie. To powoduje z kolei, że internauci rzadziej niż w ubiegłym roku korzystają z portalu jako źródła informacji. Mniej niż jedna czwarta (23 proc.) uważa, że ufa wiadomościom, które znajduje w mediach społecznościowych.

W Polsce z Facebooka jako źródła newsów korzysta ponad połowa badanych (54 proc., tj. wzrost o 1 pkt. proc.). Najczęściej szukamy wiadomości przez wyszukiwarki - 39 proc.

Spadek zaufania do portalu Marka Zuckerberga można zauważyć głównie w Stanach - różnica wynosi 9 pkt. proc. w porównaniu do zeszłego roku. Młodzi użytkownicy wolą korzystać z innych kanałów: WhatsApp’a, Instagrama oraz Snapchata.

Problem fake newsów

Ponad połowa (54 proc.) respondentów jest zaniepokojona tym, czy informacje prezentowane w sieci są prawdziwe czy fałszywe. Najwyższy wskaźnik niepokoju można zaobserwować w krajach takich jak Brazylia (85 proc.), Hiszpania (69 proc.) oraz Stany Zjednoczone (64 proc.). Najniższy wskaźnik niepokoju w sprawie fake newsów występuje w Niemczech (37 proc.) i Holandii (30 proc.).

Większość respondentów uważa, że obowiązek rozwiązania problemu fałszywych wiadomości należy do wydawców (75 proc. odpowiedzi) i platform (71 proc.).

Według badania można zaobserwować również przekonanie społeczne, by sprawą „fałszywych wiadomości” zajął się rząd – takie przekonanie można zaobserwować w Europie (u 60 proc. ankietowanych) i Azji (63 proc.). Natomiast tylko czterech na dziesięciu Amerykanów (41 proc.) uważa, że rząd w tej sprawie powinien zrobić więcej.

Wzrost niechęci do reklam

Obawy o ochronę prywatności przyczyniły się do zwiększenia zjawiska blokowania reklam przez specjalnie do tego używane oprogramowanie. Ponad jedna czwarta blokuje każde urządzenie (27 proc.). Ta liczba waha się jednak - od 42 proc. użytkowników w Grecji, do 13 proc. w Korei Południowej. W Polsce pod tym względem jest nie najlepiej – obecnie blokadę stosuje 36 proc. badanych, co stanowi wzrost o 4 pkt. proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Największy skok zanotowano jednak w Szwajcarii – aż o 10 pkt. proc.

Telewizja stoi przed wyzwaniem utrzymania uwagi widza

Telewizja jest dla wielu istotnym źródłem informacji, ale spadki widowni nadal rodzą pytania o przyszłą rolę nadawców publicznych i ich zdolność przyciągnięcia kolejnych pokoleń widzów. Coraz mniej osób ogląda bowiem wieczorne programy informacyjne – w szczególności nadawców publicznych. Użytkownicy czują także przesyt treściami video – mniej przychylnie patrzą na nie zarówno Amerykanie, jak i Europejczycy.

 

Dołącz do dyskusji: Maleje zaufanie do Facebooka jako źródła informacji. Fake newsy coraz większym problemem

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
aZaliż
Naprawdę ktoś miał kiedykolwiek zaufanie do serwisu, który autorytarnymi decyzjami blokuje konta osobiste czy firmowe, nie dając żadnej realnej ścieżki odwoławczej, którego pracownicy żądają skanów dokumentów tożsamości a sami podpisują się wyłącznie imieniem.
Naprawdę?

Podziwiam.
odpowiedź
User
Już my ich przećwiczymy
Wydać nakaz eksmisji Facebookowi i serwisom z nim współpracującym( np. Instagram) z Polski. 10 lat i do domu, wystarczy tego dobrego. Nie ma drugiego takiego social media w Polsce jak Facebook, który dokonał takiego spustoszenia mentalnego, moralnego i poglądowego wśród Polaków, uzależnił i zniewolił, pozbawił racjonalnego myślenia. Podatku nie zapłacił ani jednego, gra nam bezczelnie na nosie, a my nic sobie z tego nie robimy. Wyciekają dane, społeczeństwo się nie budzi. Pomyślcie sobie, że jak dane będą wyciekać czy to na Facebooku czy na innych kontach( w tym bankowych) to rządy będą mieć pretekst do tego by zaoferować ludziom takie systemy jak skan odcisku palca, skan oka, skan, twarzy, a później czipowanie( nawet w mózg). Nic nie dzieje się przypadkiem, wszystko jest planowane, krok po kroku. Opowiedzmy się za wyjściem tego serwisu z Polski, dość już jego poczynań i manipulacji, niech ustanowi datę graniczną po której przekroczeniu nie będzie on już dłużej dostępny, by nikt nie był nieświadomy, gdy ten termin nadejdzie i mógł pozabierać co swoje i pousuwać. Niech będzie referendum ws. Facexitu - decyzją obywateli demokratycznego państwa. My ustalamy reguły, my rządzimy i jeśli nie chcemy by dłużej panoszył się po naszej rzeczywistości to po prostu to wyraźmy to naszą suwerenną decyzją. Największym przełomem będzie jednak sytuacja kiedy smartfony i media społecznościowe( typu Facebook, Instagram) znikną z przestrzeni publicznej. Będzie to duży i istotny krok do odzyskania świadomości społecznej, upadnie to jarzmo cyfrowego i technologicznego zniewalania. Koniec tych wybujałych i wydumanych wizji społeczeństwa informacyjnego, cyfrowo zniewolonego i internetu rzeczy. Wszyscy producenci urządzeń, które stosują szpiegowanie, podsłuchiwanie, podglądanie i kolekcjonowanie nadmiaru danych mają trzy wyjścia - albo dostosować swoje urządzenia, by takie nie były, albo powrócić do rządzeń starszych generacji albo trzeci najbardziej dla nich bolesny krok - likwidacja obecnie produkowanych urządzeń, jeżeli nie będą chcieli ustąpić. Koniec rządów marketingu wspieranego reżimową technologią i nadmierną cyfryzacją. Społeczeństwa nie pozwolą się ujarzmić.
odpowiedź
User
Bolek
Wczoraj skasowałem konto. W końcu coś osiągnąłem!!!
odpowiedź