SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Miłosz Kłeczek do szefa Nowoczesnej, który nazwał go propagandystą za 70 tys. miesięcznie: jest pan miernotą

Poseł Adam Szłapka, lider Nowoczesnej, krytycznie ocenił fragment programu „O tym się mówi” w TVP Info prowadzonego przez Miłosza Kłeczka. - Za taką mizerię podatnik płaci propagandyście 70 000 miesięcznie - stwierdził. - Panie @adamSzlapka ( specjalnie pisze przez małe p ) jest pan miernotą. 70 tys zł. to pewnie pan wylatał na koszt podatnika idąc śladami kolegów z POKO - odpowiedział mu Kłeczek.

Adam Szłapka skomentował fragment piątkowego wydania „O tym się mówi” w TVP Info, w którym Miłosz Kłeczek rozmawiał m.in. z posłem PSL Teofilem Bartoszewskim na temat porozumienia z Czechami w sprawie kopalni PGE w Turowie. Bartoszewski przypomniał, że kilka lat temu pracował w grupie kapitałowej PGE (w latach 2012-26 był prezesem domu maklerskiego PGE) i tłumaczył, że wtedy lepiej zarządzano w firmie szkodami górniczymi.

Miłosz Kłeczek dyskutował w TVP Info o kopalni PGE w Turowie

Ten fragment zamieszczono na profilu twitterowym PSL. - Miłek się trochę naciął. A miało być tak pięknie :).#TVPiS pyta o #Turów, @WTBartoszewski odpowiada - stwierdzono.

Wpis podał dalej Adam Szłapka, sugerując, że Miłosz Kłeczek został w tej sytuacji „zaorany”. - I za taką mizerię podatnik płaci propagandyście 70 000 miesięcznie - skomentował.

- Tak tylko przypomnę, że w @tvp_info za nasze pieniądze pracują przekręciarze. @MiloszKleczek - stwierdził Szłapka w kolejnym wpisie.

Kłeczek do Adama Szłapki: jest pan miernotą

Do wpisu Adama Szłapki szybko odniósł się Miłosz Kłeczek. - Rzadko odnoszę się do wpisów osób, które chciałyby coś znaczyć i szukają taniej sensacji żeby zaistnieć - zaznaczył.

- Panie @adamSzlapka ( specjalnie pisze przez małe p ) jest pan miernotą. 70 tys zł. to pewnie pan wylatał na koszt podatnika idąc śladami kolegów z POKO - stwierdził dziennikarz TVP Info.

Kłeczkowi odpowiedział Adam Szłapka. - Szanowny funkcjonariuszu, Pańska organizacja od miesięcy nie wykonuje wyroku Sądu Administracyjnego nakazującego ujawnienia Pana wynagrodzenia. Wykona Pan wyrok - utnie Pan spekulacje. Twierdze, że zarabia Pan z naszych pieniędzy 70 tys. Proszę udowodnić, że jest inaczej - napisał.

- Polska ortografia nakazuje stosowania wielkiej litery przy rozpoczynaniu kolejnego zdania. Udając dziennikarza powinien pan to wiedzieć. Nawet jeśli chce pan kogoś obrazić - stwierdził.

- Pieniądze przekazane na @tvp_info z budżetu muszą być oddane co do złotówki. Z odsetkami. Także funkcjonariusze, towarzysze propagandyści.  Nie wydawajcie. Trzeba będzie oddać - zapowiedział poseł Koalicji Obywatelskiej.

Według danych Nielsen Audience Measurement w styczniu br. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 274 472 widzów, a udział w rynku oglądalności - 4,06 proc., wobec 4,09 proc. rok wcześniej.

Szłapka pytał TVP o zarobki czołowych dziennikarzy

Dwa lata temu Adam Szłapka w ramach dostępu do informacji publicznej skierował do prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego pytanie o zarobki czołowych dziennikarzy z programów informacyjnych i publicystycznych. Uzasadnił, że firma do tamtej pory uzyskała ok. 1,1 mld zł w ramach rekompensaty abonamentowej z budżetu państwa (w ramach kolejnych rekompensat dostawała ok. 1,7 mld zł rocznie).

Publiczny nadawca nie przekazał tych danych, stwierdził, że Kłeczek nie jest pracownikiem ani współpracownikiem firmy. Oznacza to prawdopodobnie, że reporter ma podpisaną ze spółką umowę typu B2B. Jego jednoosobowa działalność gospodarcza Miłosz Kłeczek Media Star po wybuchu epidemii dostała 5 tys. zł pomocy antykryzysowej z budżetu Warszawy.

Szłapka złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten jesienią 2020 roku przychylił się do skargi, uzasadniając, że dane, o które zwrócił się poseł, stanowią informację publiczną.

Na początku ub.r. Adam Szłapka podkreślił, że w podobnych sprawach uzyskał już dwa korzystne orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- W jednym z nich nakazał Telewizji Publicznej udostępnienie wszystkich informacji, o które prosiliśmy, w kolejnym – również nakazał udostępnienie informacji, przy czym orzekł, że bezczynność Telewizji Publicznej i Jacka Kurskiego odbywa się z rażącym naruszeniem prawa. Niestety, ta edukacja Jacka Kurskiego i Telewizji Publicznej nie przynosi na razie za dużo skutków, dlatego idziemy do sądu z kolejnymi wnioskami - zapowiedział.

Kim jest Miłosz Kłeczek

Z Telewizją Polską Miłosz Kłeczek jest związany od połowy 2016 roku. Jest przede wszystkim reporterem sejmowym, w październiku 2019 roku zaczął prowadzić niektóre pasma informacyjne. W pierwszej połowie 2020 r. był gospodarzem programu „Kasta” w TVP Info, a od października br. prowadzi w TVP3 autorski program „Układ”.

Jest znany z zadawania ostrych, stronniczych pytań politykom Platformy Obywatelskiej, w ostatnich miesiącach na konferencjach prasowych pytał Donalda Tuska m.in., czy zna pojęcie zdrady. Pod koniec listopada polityk KO Dariusz Joński wyszedł z programu „Woronicza 17”, po tym jak Kłeczek zarzucił mu, że „używa propagandy i populizmu”.

W marcu 2020 r. „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że poprzednia firma Miłosza Kłeczka Dixon nie chciała zwrócić kontrahentowi 8 tys. dolarów zaliczki, a ten skierował sprawę do sądu, gdzie uzyskał nakaz komorniczy. - Oświadczam iż publikacje dotyczące mojej osoby nie przedstawiają prawdziwych informacji. Po pierwsze ja Miłosz Kłeczek, nigdy nie uciekałem przed prawem, ani tym bardziej nie mam problemów z prawem. W szczególności NIE POSIADAM ŻADNEGO DŁUGU, A W STOSUNKU DO MOJEJ OSOBY NIE ZAPADŁ ŻADEN WYROK SKAZUJĄCY LUB ZASĄDZAJĄCY - podkreślił reporter TVP Info w oświadczeniu.

Przed pracą w TVP Miłosz Kłeczek był związany z Superstacją, TVN24, TTV, TVN Meteo i radiową Jedynką.

Miłosz Kłeczek ma 90 proc. udziałów w firmie Financial Poland handlującej produktami sprowadzanymi z Chin. W 2020 roki spółka zanotowała spadek przychodów o 19 proc. do 10,15 mln zł i zysku netto z 628,8 do 510,2 tys. zł. Kłeczek i jego wspólniczka zdecydowali, że kolejny rok z rzędu nie dostaną dywidendy.

Dołącz do dyskusji: Miłosz Kłeczek do szefa Nowoczesnej, który nazwał go propagandystą za 70 tys. miesięcznie: jest pan miernotą

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
John
Za Bieruta największe tłuki, moralne gnidy dostawały karabin na sznurku i zostawały komendantami powiatowymi milicji obywatelskiej. Czasy niby inne a system podobny.
odpowiedź
User
Freddy
Uhuhu, poszedł w inwektywy, czyli zapiekło, czyli kwota blisko. :)
odpowiedź
User
tadzizna
Puszczają nerwy najemnej pseudodzienikarzynie Kurwizji...
odpowiedź