SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prezes Polskiego Radia o zakazie wypowiedzi pracowników: „To nie pozbawia możliwości krytyki"

Zarządzenie zakazujące pracownikom Polskiego Radia wypowiadania się w mediach bez zgody rzecznika firmy, nie pozbawia ich możliwości krytycznej oceny pracodawcy, o ile nie przekracza ona granic dopuszczalnej krytyki - pisze do Adama Bodnara prezes Polskiego Radia, Agnieszka Kamińska.

Agnieszka Kamińska, fot. Polskie RadioAgnieszka Kamińska, fot. Polskie Radio

W lipcu br. prezes Kamińska (tworząca jednoosobowy zarząd Polskiego Radia) wydała zarządzenie w sprawie polityki komunikacyjnej obowiązującej pracowników nadawcy. Zapisano w nim, że z mediami w sprawach dotyczących radia może kontaktować się wyłącznie rzecznik prasowy firmy, a inni pracownicy mogą wypowiadać się w mediach wyłącznie za zgodą zarządu radia lub rzecznika i po uprzednim ustaleniu tematu rozmowy. Polskie Radio tłumaczy, że to doprecyzowanie obowiązujących już wcześniej zasad, o które prosili sami pracownicy

Kilka dni po wydaniu tego zarządzenia, zaniepokojony Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar napisał do nadawcy. W piśmie ocenił, że zarządzenie zakazujące wypowiadania się pracownikom radia bez zgody rzecznika prasowego jest sprzeczne z zapisami Konstytucji. - Publiczne media powinny stanowić gwarancję wolności wypowiedzi i pluralizmu, zaś prawo pracownika do krytycznej oceny pracodawcy jest elementem wolności wyrażania poglądów – przypomniał i zaapelował o zmianę wewnętrznych przepisów.

Prezes Polskiego Radia odpowiada RPO

W piśmie datowanym na 7 sierpnia (wpłynęło do biura RPO pięć dni później) prezes Kamińska zgadza się z Bodnarem, że media publiczne „powinny stanowić instytucjonalną gwarancję wolności wypowiedzi i pluralizmu środków przekazu”. -  Nie podlega także dyskusji postawiona przez Pana teza, że na władzach mediów publicznych spoczywa obowiązek zagwarantowania dziennikarzom możliwości wykonywania swojej pracy bez nacisków oraz powstrzymywania się od ingerencji w przekazywane treści - pisze prezes publicznego nadawcy.

Jak te twierdzenia z listu RPO mają się to do wewnętrznego zarządzenia dotyczącego komunikowania się z mediami? Zdaniem autorki listu – nijak: - Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że przytoczone rozważania odnoszą się do kwestii nie będących przedmiotem zarządzenia. Ten akt prawa wewnętrznego dotyczy zasad kontaktowania się przez pracowników i współpracowników Polskiego Radia z prasą, radiem, telewizją, portalami internetowymi. Treść zarządzenia nie wpływa w żaden sposób na respektowaną przez Zarząd Polskiego Radia konieczność zagwarantowania pluralizmu w przekazie antenowym naszej spółki, ponieważ dotyczy wystąpień w innych mediach - wylicza prezes Agnieszka Kamińska.

Dalej szefowa publicznego nadawcy wskazuje, że podobne zasady dotyczące kontaktów z innymi mediami oraz wypowiedzi publicznych w imieniu pracodawcy (także w mediach społecznościowych), obowiązują we wszystkich znaczących spółkach medialnych w Polsce i za granicą, w tum także w polskich oddziałach zagranicznych koncernów medialnych. - Nie wydaje się jednak, aby były one przedmiotem zainteresowania Rzecznika Praw Obywatelskich – pisze szefowa nadawcy.

Kamińska przekonuje w liście, że swoim rozporządzeniem nie pozbawia pracowników PR możliwości krytycznej oceny pracodawcy, pod warunkiem, że jest ona merytoryczna i nie przekracza granic dopuszczalnej krytyki. - Uregulowanie kwestii, do których odnosi się zarządzenie, jest prawem, a nawet powinnością pracodawcy, który zatrudniając i współpracując z licznym gronem osób pragnie zachować spójność w kreowaniu polityki informacyjnej. 

Kamińska: stwierdzenie "cenzura w Trójce" jest krzywdzące

Prezes Polskiego Radia zwraca też uwagę na użycie przez Adama Bodnara sformułowania „sprawa cenzury Listy Przebojów Trójki". Uważa, że zestawienie faktu wydania zarządzenia ze sprawą Listy jest krzywdzące. - Obecnie trwa wewnętrzny audyt dotyczący tej audycji. Spółka pozostaje w sporze sądowym z prowadzącym Listę, dlatego Zarząd powstrzyma się przed polemiką z Rzecznikiem Praw Obywatelskich w tej sprawie, jednak oczekuje wyważonej retoryki od organu „stojącego na straży wolności, praw człowieka i obywatela oraz podejmującego stosowne czynności w razie stwierdzenia, że z powodu celowego działania lub zaniechania przez organ, organizacje albo instytucje zobowiązane do przestrzegania i realizacji wolności człowieka i obywatela nastąpiło naruszenie prawa oraz zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej” - wylicza.

Zapewnia też, że jeśli w toku stosowania nowego zarządzenia okaże się, że należy je zmodyfikować – zarząd to zrobi. - Obecnie jednak (zarząd) nie znajduje do tego podstaw, bowiem zarządzenie nie narusza gwarantowanej konstytucyjnie wolności wypowiedzi pracowników i współpracowników.   

W lipcu swoją ocenę zarządzenia prezes Agnieszki Kamińskiej przedstawiła też Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Według jej prawników zarządzenie to „stanowi bezpośrednią ingerencję w konstytucyjne i międzynarodowe standardy swobody wypowiedzi”. HFPC zapowiedziała interwencję w tej sprawie.

Dołącz do dyskusji: Prezes Polskiego Radia o zakazie wypowiedzi pracowników: „To nie pozbawia możliwości krytyki"

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
jasio
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy."
odpowiedź
User
spa
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu… Mmmm… Tak, nie… Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy."

No właśnie! Dokładnie to samo przyszło mi na myśl, po przeczytaniu o "granicach dopuszczalnej krytyki: :)
odpowiedź
User
Kazek
Wkrótce spółce zostaną odcięte prąd i woda bo nie będzie komu kontaktować się z dostawcamu mediów. Jak zakaz to zakaz.
odpowiedź