SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Stłuczka na drodze - jak się zachować

Nadszedł czas przymrozków, a niedługo na drodze będzie można spodziewać się również pierwszego śniegu, który z pewnością zaskoczy naszych drogowców.

W obliczu trudnych zimowych warunków, nawet najbardziej doświadczeni i przygotowani na nie kierowcy mogą stanąć w obliczu niespodziewanego i przykrego zdarzenia, jakim jest stłuczka. Istotne jest, aby wiedzieć, jak się w takim wypadku zachować.
Jak wiadomo, zimowe dni są bardzo krótkie, szybko nadchodzi zmrok, co staje się dodatkowym utrudnieniem dla kierowców. Ponadto, jak wiadomo, służby drogowe różnie sobie radzą z usuwaniem przybywającego śniegu, który pozostając na drogach jest ubijany przez auta i staje się jeszcze bardziej niebezpieczny. Dochodząca do tego irytacja kierowców, którzy przez powstałe utrudnienia mogą nie dojechać do wyznaczonego miejsca na czas, również nie przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze. W związku z tym, zima jest porą, kiedy szczególnie często mają miejsce kolizje i wypadki drogowe.

Czym jest kolizja, a czym wypadek? Rozróżnienie tych pojęć zasadniczo determinuje dalsze postępowanie kierowcy uczestniczącego w jednym z nich. Zdarzenie drogowe można określić jako wypadek, gdy w jego wyniku został ranny lub zginął któryś z uczestników ruchu drogowego. Natomiast z kolizją mamy do czynienia, gdy powstałe szkody mają charakter jedynie materialny.

Kilka lat temu według przepisów o ubezpieczeniach kierowca miał obowiązek wezwania policji do każdej stłuczki, niezależnie czy ktoś w niej ucierpiał. Zasady te zostały jednak skorygowane i obecnie obowiązek wezwania policji obejmuje jedynie kilka ściśle określonych sytuacji. Oprócz przypadku, gdy ktoś jest zabity lub ranny, powinno się wezwać patrol policji również, gdy występuje podejrzenie, że zostało popełnione przestępstwo, współuczestnik jest pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających lub chce on zbiec z miejsca wypadku, a także, gdy nie możemy ustalić wspólnej wersji wydarzeń, czy też nie zgadzamy się co do winy. Ważne jest, aby również zwrócić uwagę na dokumenty kierowcy drugiego pojazdu, czy nie są one fałszywe. Wezwanie policji może okazać się konieczne również, gdy prowadzony przez nas samochód jest własnością firmy, ponieważ pracodawca może zażądać odpowiedniego zaświadczenia z policji. W pozostałych przypadkach nie ma konieczności wzywania funkcjonariuszy na miejsce zdarzenia.

-Kierowcy, którzy biorą udział w kolizji często nie wiedzą lub w wyniku zdenerwowania zapominają, że nie ma konieczności zawiadamiania policji w takiej sytuacji -  twierdzi Adam Gabrielski, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców – Można załatwić taką sprawę polubownie, należy tylko ustalić winowajcę i spisać stosowne oświadczenie. Co ważne, obędzie się wtedy bez punktów karnych i długiego oczekiwania na policję.

Jak dokładnie postępować w takiej sytuacji? Otóż należy usunąć z jezdni utrudniające ruch pojazdy, a także odpowiednio zabezpieczyć miejsce zdarzenia (poprzez ustawienie trójkąta ostrzegawczego w odpowiedniej odległości i włączenie świateł awaryjnych). Warto przedtem zrobić  dokładne zdjęcia miejscu wypadku, w razie gdyby trudne było ustalenie winnego i potrzebne by były dowody. W niektórych przypadkach ubezpieczyciel gwarantuje pomoc w tego rodzaju sytuacji i wysyła swoje służby na miejsce kolizji, aby dokonały one wszystkich niezbędnych czynności.

Nie wszystkie polisy jednak zapewniają tego rodzaju usługi. Dlatego warto wozić ze sobą specjalny formularz, który jest udostępniany przez ubezpieczycieli (jego forma jest taka sama w całej Unii Europejskiej). Jeśli nie mamy przy sobie takiego formularza, to odpowiednie oświadczenie można spisać na zwykłej kartce. Musi ono zawierać: datę, godzinę i miejsce kolizji, dokładne dane uczestników kolizji i właścicieli samochodów, numery polis ubezpieczeniowych i nazwy ubezpieczycieli, dane i podpisy ewentualnych świadków zdarzenia, opis wydarzenia wraz ze szkicem, a także podpisy obu uczestników. Istotne jest, aby dokładnie sprawdzić poprawność danych drugiego kierowcy.

Sporządzenie tego rodzaju oświadczenia lub wypełnienie formularza może znacznie przyspieszyć procedury ubezpieczalni i wypłatę odszkodowania, nie jest ono jednak rozstrzygające, jeśli chodzi o obciążenie winą za stłuczkę. Ubezpieczalnia, niezależnie od przyznania się do winy, może uznać, że na przykład obaj kierowcy przyczynili się do kolizji.

Co zrobić z oświadczeniem lub formularzem? Jeśli jesteśmy stroną poszkodowaną, należy dołączyć je do zgłoszenia szkody w firmie ubezpieczeniowej sprawcy (powinniśmy zachować jego kserokopię). Jeśli nie posiadamy ubezpieczenia AC, to nie musimy powiadamiać naszego ubezpieczyciela. W przeciwnym wypadku jest to konieczne, ponieważ po naprawie auto może mieć już inną wartość.

Po odpowiednim zgłoszeniu szkody pozostaje nam czekać na pojawienie się przedstawiciela  ubezpieczalni, który wyceni szkodę. Sporządzony przez niego kosztorys stanowić będzie podstawę do wypłacenia kwoty odszkodowania. Należy jednak zwrócić uwagę, czy uwzględnione w nim zostały wszystkie uszkodzenia, ponieważ rzeczoznawca mógł przypadkiem (bądź też celowo) je pominąć, aby zaniżyć wartość odszkodowania. Przed wizytą rzeczoznawcy nie należy dokonywać żadnych napraw na własną rękę.

Monika Orpel

Dołącz do dyskusji: Stłuczka na drodze - jak się zachować

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
AleksandraMatysiak
Mi się raz przydarzyła stłuczka, sama sobie nie potrafiłam poradzić, więc zadzwoniłam do nich http://glinski-hol.pl/oferta/ po pomoc drogową.
odpowiedź