Miesiąc temu Kanał Zero zaczął publikować materiały ugrupowań politycznych. Krzysztof Stanowski ogłosił wtedy na portalu X: – Wszystkie partie dostały od Kanału Zero propozycję, że mogą raz w tygodniu zamieścić na naszym kanale swój film / commentary, pod warunkiem że będą tam występować wiodące postaci. O ile dobrze zrozumiałem, wszystkie wyraziły bardzo duże zainteresowanie.” To próba kontynuacji projektów z czasów kampanii prezydenckiej. Wówczas zarówno sztab Rafała Trzaskowskiego, jak i Karola Nawrockiego mogli codziennie pokazywać w Kanale Zero swoje nagrania.
Najwięcej filmów od Prawa i Sprawiedliwości
Z danych portalu Socialblade zebranych w poniedziałek 4 sierpnia wynika, że do tej pory ukazało się 18 filmów podchodzących od partii politycznych.
Najwięcej nagrań podesłało Prawo i Sprawiedliwość (sześć), pięć nadesłała Konfederacja, cztery Polska 2050, dwa Partia Razem, a jedno Polskie Stronnictwo Ludowe. Z ugrupowań znajdujących się obecnie w polskim Sejmie Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica, Wolni Republikanie i Konfederacja Korony Polskiej nie udostępnili dotąd żadnych nagrań.
Czytaj także: YouTube ratunkiem dla polskich mediów?
A jak to wygląda pod względem wyświetleń łącznie? Najwięcej zebrały materiały od Konfederacji (1,57 mln), potem od PiS-u (434 tys.), Polski 2025 (236 tys.), Razem (150 tys.). Jedyny film PSL-u doczekał się 39 tys. odsłon.
Konfederacja ogląda się najlepiej
Ze wszystkich 16 nagrań absolutnym hitem okazał się film Konfederacji opublikowany 3 lipca, w którym wystąpił Krzysztof Bosak - 805 tys. wyświetleń (tytuł: „Kolejna śmierć z ręki migranta. Czas zatrzymać migrację!”). Drugi najpopularniejszy materiał także podchodzi od Konfederacji i ponownie wystąpił tam Bosak - 262 tys. („Odzyskajmy kontrolę - stop imigracji! Krzysztof Bosak przedstawia”).
Materiały partii politycznych są w Kanale Zero wyraźnie oznaczone. Na starcie i końcu każdego filmu możemy przeczytać informację, że został przygotowany i wyprodukowany przez daną partię. Nie podano, kto będzie zarabiał na takich nagraniach. W przypadku filmów od komitetów Trzaskowskiego i Nawrockiego wskazywano, że dochód idzie na finansowanie zbiórki małego Ignasia, którą Kanał Zero promował od dłuższego czasu.
Medioznawca Adam Szynol krytycznie odnosił się do samego cyklu w rozmowie z Wirtualnemedia.pl: – Mnie osobiście to się za bardzo nie podoba. Kompletne oddanie pola politykom, partiom politycznym, bez moderacji, bez Fact-checkingu. To jest dosyć odległe od wartości i standardów dziennikarskich. W debacie „SE” było podobnie - zaprośmy polityków, niech sami zrobią debatę. Za chwilę będzie padać pytanie, to po co są dziennikarze?”.
