SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

TikTok zawiesza w Rosji dodawanie nowych treści, tłumaczy to ustawą o „fake newsach”

W związku z nową ustawą o "fake newsach" w Rosji nie mamy innego wyboru, jak tylko zawiesić transmisje na żywo w tym kraju, a także publikację nowych nagrań - poinformował chiński portal społecznościowy TikTok w niedzielnym oświadczeniu.

"W czasie wstrzymania działalności w Rosji będziemy oceniać skutki prawne nowej ustawy, ponieważ bezpieczeństwo jest naszym najważniejszym priorytetem" - argumentowano. "Usługa umożliwiająca komunikację nie będzie dotknięta nową decyzją" - dodano.

Na TikToku filmy dokumentujące wojnę w Ukrainie

"TikTok jest miejscem rozwoju kreatywności i rozrywki, które może dostarczyć ukojenia i pozwolić na utrzymanie relacji w czasie wojny skutkującej ludzkimi tragediami i izolacją. Bezpieczeństwo naszych pracowników i użytkowników musi jednak pozostać naszym głównym wyznacznikiem" - napisano w oświadczeniu.

To na TikToku do rozpoczęcia rosyjskiej napaści na Ukrainę pojawiało się bardzo dużo filmów o dramacie rozgrywającym się w kraju. Na początku marca informowaliśmy, że serwis rozszerzył moderację treści w języku rosyjskim i ukraińskim, aby skutecznie walczyć ze szkodliwymi treściami w dobie konfliktu. Rosja z kolei używa TkToka jako kolejnego narzędzia propagandy.

Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji w serwisie publikowano filmiki dokumentujące przygotowania wojsk rosyjskich do przyszłych działań wojennych. Po wybuchu wojny inspirowana przez Kreml propaganda na TikToku mocno przybrała na sile, choć zmieniła swój charakter na bardziej subtelnie firmowany nacjonalizm, doprawiony humorem.

TikTok należy obecnie do najbardziej popularnych platform społecznościowych na świecie. W 2021 r. serwis miał ponad miliard użytkowników, 100 mln z nich pochodziło z Europy.

Rosja karze za "fake newsy" o wojnie w Ukrainie

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w piątek ustawę wprowadzającą kary do 15 lat więzienia dla każdego, kto publikuje "fałszywe informacje" na temat rosyjskich sił zbrojnych. Nowe prawo przewiduje również kary za "wzywanie do nałożenia sankcji na Rosję" w związku z rosyjskim atakiem zbrojnym na Ukrainę.

Rosyjski regulator mediów Roskomnadzor zdecydował w piątek późnym popołudniem o blokadzie Facebooka na terenie całej Rosji. Ograniczono również szybkości działania Twittera na komputerach, zarzucając amerykańskiej firmie "nieusunięcie fałszywych wpisów o rosyjskiej +operacji specjalnej+ na Ukrainie". Rosja określa w ten sposób rozpoczętą przez siebie w miniony czwartek inwazję.

Rosyjskie media otrzymały nakaz publikowania informacji wyłącznie ze źródeł rządowych i muszą opisywać sytuację na Ukrainie jako "specjalną operację wojskową", natomiast słowa "wojna" i "inwazja" są zakazane przez regulatora mediów Roskomnadzor.

Zobacz: Serwisy i kanały youtube’owe Sputnika i Russia Today zablokowane w Polsce

Jak zaznaczyła BBC, od czasu inwazji rekordowa liczba osób czyta rosyjskojęzyczną wersję jej strony internetowej, szukając aktualnych informacji na temat konfliktu.

W rosyjskich kanałach państwowych nadawany jest wyłącznie kremlowski, sfałszowany obraz rzeczywistości, zakaz używania słowa "wojna". Jak opisywaliśmy na łamach Wirtualnemedia.pl, Pierwyj Kanał czy Rossija 24 twierdzą, że mamy do czynienia z operacją „denazyfikacji i demilitaryzacji” tego kraju. Nie wspominają o ofiarach wśród ludności cywilnej, także wśród dzieci. Wielokrotnie zaniżają liczbę rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w wyniku walk. Twierdzą z kolei, że to Rosjanie są prześladowani w ostatnich dniach na świecie. Porównują działania zachodu do Holokaustu w czasie II wojny światowej. W pasmach filmowych emitują z kolei filmy o „zwycięskim” 1945 roku, kiedy Armia Czerwona była entuzjastycznie witana po pokonaniu hitlerowskich Niemiec.

Za relacje o wojnie na Ukrainie władze wyłączyły radio Echo Moskwy i blokują telewizję Dożdż

Jak już informowaliśmy niezależne radio Echo Moskwy zostało wyłączone, a telewizja Dożdż - zablokowana, przez władze Rosji. „Ograniczenia dostępu” do tych mediów zażądała prokuratura generalna z powodu publikacji „kłamliwych informacji na temat działań wojsk rosyjskich” w wojnie z Ukrainą.

Wyłączenie sygnału Echa Moskwy potwierdził redaktor naczelny Aleksiej Wieniediktow. Według niezależnej "Nowej Gaziety" portal TV Dożdż jest już niedostępny u szeregu operatorów.

Prokuratura zarzuciła tym niezależnym mediom „celowe i systematyczne” publikowanie „kłamliwych informacji o działaniach rosyjskich wojsk w ramach operacji specjalnej w obronie Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej (wspieranych przez Rosję samozwańczych republik na południowym wschodzie Ukrainy)”.

Wcześniej na terytorium Rosji zablokowano m.in. stronę telewizji Nastojaszczeje Wriemia oraz portalu Tajga.info.

Zobacz: Netflix wstrzymuje wszystkie swoje projekty w Rosji

Dołącz do dyskusji: TikTok zawiesza w Rosji dodawanie nowych treści, tłumaczy to ustawą o „fake newsach”

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl