Twitter uruchamia nową funkcję Super Follows. Za dostęp do niektórych treści trzeba będzie płacić

Serwis społecznościowy Twitter oficjalnie uruchomił nową funkcję Super Follows. Oznacza to, że niektórzy użytkownicy będą udostępniać wybrane przez siebie wpisy tylko tym, którzy za to zapłacą. Nowe rozwiązanie na razie testowane jest w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

ram
ram
Udostępnij artykuł:
Twitter uruchamia nową funkcję Super Follows. Za dostęp do niektórych treści trzeba będzie płacić

"Treści tylko dla subskrybentów" - takie hasło może wyświetlać się niektórym użytkownikom Twittera. W ten sposób platforma - na razie testowo - wprowadza opłaty za dostęp do wszystkich wpisów publikowanych przez najpopularniejszych twórców.

grafika

Trzy oferty cenowe

Twitter informuje, że do wyboru są trzy miesięczne abonamenty w wysokości 2,99 dol., 4,99 dol. lub 9,99 dol. Serwis informuje, że dzięki temu użytkownicy będą mieli dostęp do ekskluzywnych treści.

Jakich? Wśród wymienianych przez firmę przykładów jest m.in. założycielka konta MakeupForWOC, która zaoferuje posiadaczom abonamentu indywidualne porady i odpowiedzi na pytania dotyczące pielęgnacji skóry. Właścicielka konta Myeshachou udzieli płacącym użytkownikom wskazówek na temat życia studenckiego: aplikacji na studia, egzaminów czy życia na kampusie uczelni. KingJosiah54 przedstawi dogłębną analizę wydarzeń sportowych, a Tarotbybronx - duchowe wskazówki inspirowane astrologią i tarotem.

Twórcy mogą wyszukiwać subskrybentów po plakietce superobserwatora, a następnie wchodzić z nimi w interakcje i oferować dodatkowe usługi.

Póki co dostęp do Super Follows ma wąska grupa twórców. Muzycy są jedną z pierwszych grup, które mogą skorzystać z Super Follows. Twitter liczy też, że za swoje wpisy opłaty pobierać będą dziennikarze, komicy czy gracze.

Pozostali użytkownicy, którzy chcieliby zarabiać na wpisach na platformie, mogą zapisać się do listy oczekujących. Muszą oni spełnić kilka warunków: mieć ukończone 18 lat i mieszkać w Stanach Zjednoczonych, posiadać ponad 10 tys. obserwujących i móc pochwalić się co najmniej 25 tweetami w ciągu ostatnich 30 dni.

grafika
grafika
grafika

Bezpłatne tweety nie znikną z platformy

Żeby zapisać się do subskrypcji, należy kliknąć w przycisk Super Follow na profilu konta, które chce się śledzić. Wówczas można zobaczyć opis oferty i cennik. By dokonać płatności, należy ponownie kliknąć w ikonkę Super Follow. Korzystając z subskrypcji, treści z nią związane zobaczymy na swojej osi czasu. Póki co to przede wszystkim tweety i prywatne rozmowy. W przyszłości na Twitterze mają pojawić się przestrzenie wyłącznie dla płatnych obserwatorów, biuletyny, możliwość wyboru różnych poziomów subskrypcji, które zaoferują twórcy. Subskrypcję można anulować w dowolnym momencie.

Twitter zapewnia jednak, że publiczne i bezpłatne tweety nie znikną z platformy.

Na razie funkcja dostępna jest tylko w systemie iOS, a możliwość zakładania kont Super Follows mają wyłącznie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Kanady. Twitter zapowiedział już, że planuje wdrożyć nowe rozwiązanie także w innych krajach w najbliższych tygodniach.

Na koniec marca br. z Twittera korzystało na świecie 199 mln użytkowników.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości
Materiał reklamowy

Elastyczny harmonogram płatności - maksymalny komfort przy zakupie nieruchomości

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu