„Ubezpiecz jak ojciec, baw się jak tata” w nowej kampanii Nationale-Nederlanden '

Od września rozpoczęła się nowa kampania reklamowa Nationale-Nederlanden, promująca ubezpieczenie na dziecięce wypadki. Działania przygotowały DDB&tribal, Wavemaker, PHD oraz CutCut Production House.

jd
jd
Udostępnij artykuł:
„Ubezpiecz jak ojciec, baw się jak tata” w nowej kampanii Nationale-Nederlanden '

Bohaterami spotu reklamowego są dziewczynka oraz jej ojciec. Podczas beztroskich wygłupów i tańców dziecko ulega kontuzji. Reklamie towarzyszy hasło: „Ubezpiecz jak ojciec, baw się jak tata”. W ten sposób ubezpieczyciel chce podkreślić, że w razie nieszczęśliwego wypadku Nationale-Nederlanden oferuje wsparcie, zapewniając chociażby rehabilitacje i opiekę pielęgniarską.

10- i 30-sekundowe spoty telewizyjne emitowane są m.in. w TVN, Polsacie oraz kanałach tematycznych. Działania reklamowe prowadzone są w internecie (m.in.: Onet, WP). Akcja promowana będzie także w mediach społecznościowych oraz w placówkach Medicover.

Za kreację kampanii odpowiada agencja DDB&tribal, a produkcję CutCut Production House. Planowanie i zakup mediów realizuje dom mediowy WaveMaker oraz PHD. Kampania potrwa do końca roku.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe