SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wideo w polskim internecie: jaki był 2012 rok, co w 2013?

Mijający rok podsumowują i prognozy na nadchodzący rok wysuwają szefowie czołowych polskich serwisów z treściami wideo, m.in. Łukasz Skalik, Marcin Pery i Łukasz Skrzypek.

Portal Wirtualnemedia.pl kontynuuje podsumowania roku w polskiej branży internetowej. Dzisiaj o mijających 12 miesiącach i perspektywach na nadchodzący rok mówią przedstawiciele najważniejszych polskim serwisów wideo/VoD.

 

>>> Polski internet w 2012 roku - podsumowanie portali

>>> Polska branża interaktywna w 2012 roku, prognozy na 2013

>>> Polskie SEM/SEO: Jaki był 2012 rok? Co w 2013?

>>> Polski mobile: podsumowanie 2012 roku, prognozy na 2013 (portale i agencje)

>>> Polska e-reklama: podsumowanie 2012 roku, prognozy na 2013

>>> 2012 rok w polskiej reklamie, prognozy na 2013 (agencje)

>>> Polska reklama: co było w 2012 roku, co będzie w 2013? (domy mediowe)

>>> Reklama outdoorowa i kinowa: jaki był 2012 rok, co w 2013?

>>> Rok 2012 pod lupą branży PR, prognozy na 2013

 


Łukasz Skalik, szef działu WP.tv i multimedialnego wsparcia portalu w Wirtualnej Polsce

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Cyfryzacja tradycyjnej telewizji, działającej w modelu linearnym, rozpoczęła rywalizację podmiotów dysponujących do tej pory różnym zasięgiem technicznym, wymuszając na nich jednocześnie większą ekspansję w internecie. Sprzyjały temu trzy czynniki: wzrost średniego transferu danych w przeliczeniu na użytkownika (jeden z większych skoków technologicznych ostatnich lat), popularyzacja smartfonów, a co za tym idzie mobilnego internetu, oraz wzrost sprzedaży odbiorników dostosowanych do standardu MPEG4 (w większości z dostępem do sieci). W efekcie w 2012 roku obserwowaliśmy prawdziwą gorączkę VoD wśród największych polskich graczy branży telewizyjnej. Ich pojawienie się w kanale internetowym przełożyło się też na wzrost dynamiki podaży reklamy wideo online, a co za tym idzie - boom na tym rynku.

Ważnym wydarzeniem było również rozpowszechnienie się programu partnerskiego YouTube’a oraz związane z nim kontrowersyjne „estymacje” zarobków twórców internetowego wideo. Nagle okazało się, że vloger, który wygenerował miesięcznie blisko 3 miliony wyświetleń, nie zarobi tyle co ten, który zarejestrował ich o połowę mniej. Co więcej, obydwaj nie zgarną nawet jednej dziesiątej tego, co ich koledzy za oceanem.

Z pojedynczych wydarzeń wyróżniłbym świetnie przeprowadzoną prowokację w ramach projektu Gr@żyna (Grzegorza Cholewy i Bartka Szkopa) oraz falę krytyki skierowaną w jednego z najpopularniejszych polskich vlogerów - Remigiusza „Rocka” Maciaszka. Obydwa zdarzenia odsłaniają oblicze „hejtingu” w polskiej sieci i zmuszają do refleksji nad mową nienawiści w internecie.

Co istotne, w 2012 roku powstało też pierwsze polskie opracowanie i „manual” dotyczące produkcji obrazu ruchomego online - w formie książki „Webshows”, autorstwa jednego z najaktywniejszych twórców internetowych - Krzysztofa Gonciarza, który bez skrupułów zdradza tajniki produkcji wideo online. Udowadnia przy tym, że zwykły amator może w swoim pokoju zagrać na ambicjach stacji telewizyjnych, generując przy tym większy ruch niż ich profesjonalne serwisy.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Zdecydowanie boom na reklamę wideo. Powoli zaczyna brakować nam powierzchni do wyświetlania in-streamów. Zwiększył się również poziom akceptacji tego typu form wśród użytkowników. Obecnie na WP.TV wynosi on ponad 95 proc. Oznacza to wzrost w ciągu roku o 10 proc. liczby obejrzanych do końca reklam.

W kategorii sukcesu (ale i porażki zarazem) umieściłbym również system kontroli treści na YouTubie. Z punktu widzenia ochrony praw autorskich twórców (nie tylko tych dużych) genialnym wręcz posunięciem było wprowadzenie mechanizmu porównującego materiały wideo na etapie ich uploadu do serwisu. Specjalny algorytm jest w stanie wyłapać nawet najmniejszy plagiat wewnątrz dodanego klipu i poinformować o tym użytkownika oraz „właściciela” utworu. Tym samym koncern z Mountain View stawia się w roli arbitra, a nie jak do tej pory - strony sporu. Niestety, system wywołał  chwilowy chaos. Pojawiło się szereg nadużyć polegających na tym, że fikcyjne syndykaty roszczą sobie prawa majątkowe do produkcji, które formalnie do nich nie należą (polecam case opisany na blogu Jacka Gadzinowskiego w kontekście pewnego materiału z Egiptu).

Największa porażka w branży w 2012 roku
Bez wątpienia  wejście w życie nowelizacji ustawy o RTV dotyczącej VoD. Głos sprzeciwu branży nie by słyszalny, albo może po prostu zabrakło w niej przysłowiowego „Wałęsy VoD”. Ustawodawca, czyli urzędnik KRRiT, traktuje ten obszar na równi z telewizją tradycyjną, nie próbując nawet zrozumieć specyfiki rynku online. Za sprawą nowego aktu prawnego posiadaczy internetowych bibliotek wideo obowiązywać będą m.in. zapisy dotyczące przechowywania plików dla celów dowodowych przez 28 dni od ich wycofania z katalogu oraz proporcje w tzw. „kwotach programowych”, nakładające konieczność posiadania w zasobach określonego odsetka audycji europejskich i krajowych. Tymczasem transgraniczny charakter sieci wpływa na konkurencyjność. W konsekwencji, stawia to rodzime podmioty w gorszej sytuacji niż firmy zagraniczne.

Porażką tego roku jest również to, że serwisy para-hostingowe w dalszym ciągu świetnie prosperują. Chodzi mi oczywiście nie tyle o podmioty udostępniające, co zarabiające na kontencie innych. W tym kontekście niezrozumiała jest dla mnie pasywność dużych nadawców telewizyjnych i słaba popularyzacja akcji „Oglądaj legalne” uruchomionej przy IAB w celu promowania projektów opartych na uregulowanym prawnie kontencie wideo.

Nieporozumieniem jest także zamykanie się części podmiotów rynku VoD w płatnych modelach dostępu, co w pewnym stopniu napędza piractwo. Tym bardziej, że w Polsce nadal pokutuje pogląd, że skoro użytkownik zapłacił za dostęp do internetu, to wszystkie jego zasoby są darmowe.

Niestety, większość polskich serwisów wideo w dalszym ciągu nie inwestuje w autorski kontent i nie tworzy unikalnych treści do emisji w internecie. Ich twórcy polegają jedynie na kontencie telewizyjnym lub „szlagierach” zakupywanych na licencji od dystrybutorów. Jednym słowem - przetwarzają, zamiast wytwarzać. Tymczasem użytkownik przed monitorem to zupełnie inny odbiorca niż widz przed telewizorem, który ma zupełnie odmienne potrzeby.

Na rynku smart TV za porażkę uważam rozdrobnienie standardów odbiorników z wbudowaną przeglądarką internetową. Niektórzy producenci celowo blokują obsługę popularnej technologii Flash, w której funkcjonuje większość serwisów, aby tym samym zmusić użytkowników do instalacji natywnych aplikacji. Tworzy to barierę dla dostawców internetowego wideo i nierówne zasady, które sprawiają, że widz nie może w pełni konsumować interesujących go internetowych treści.

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą. Najważniejszy transfer na polskim rynku.
Było ich wielu. Żaden z nich nie jest prezesem ani dyrektorem dużej firmy. Nazywają się youtubberami, vlogerami albo po prostu internetowymi filmowcami. Są to często ludzie, którzy w ciasnych mieszkaniach swoich rodziców są w stanie wygenerować większą oglądalność w internecie niż niejeden kanał tematyczny (o serwisach VoD nawet nie wspomnę). To do nich należał ten rok i należeć będą kolejne. Jesteśmy świadkami powstawania nowego odłamu show biznesu - wideobloggingu, w którym każdy może zostać gwiazdą.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Paradoksalnie kryzys na rynku mediów tradycyjnych przesunął kampanie do internetu. Reklamodawcy, licząc na skuteczną konwersję i lepszy targeting, inwestują w reklamę wideo, której oglądalność jest zdecydowanie bardziej mierzalna niż telewizyjnej. Nie ma mowy o kryzysie w segmencie wiedo online i nic nie wskazuje na to - odpukać - żeby miał się pojawić. Przynajmniej w WP.PL :)

Co wydarzy się w branży w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?

Internet z coraz większą premedytacją będzie wdzierał się na ekrany telewizorów i telefonów. Popularyzacja smart TV de facto zmienia telewizję tradycyjną definiowaną jako odbiornik w urządzenie peryferyjne, działające w internetowej chmurze. Nastąpi też silniejsza niż do tej pory „ucieczka” kontentu telewizyjnego do sieci, która jednak nie przyjmie go tak chętnie, jak się tego spodziewają producenci. Tutaj, paradoksalnie, wcale „nie klikają” się 20- czy 50-minutowe programy ze szklanego ekranu. Internetowe wideo cechuje się krótką i zwięzłą formą. Oznacza to, że znakomicie adaptuje się na urządzeniach mobilnych, umożliwiających oglądanie kilkuminutowych filmików w drodze do pracy czy na przerwie w szkole. W przypadku serwisu WP.TV w ciągu roku nastąpiło podwojenie odsłon mobilnych i szacujemy, że ten trend się utrzyma. Przy czym ten, kto pierwszy wpadnie na pomysł, jak efektywnie monetyzować mobilne serwisy wideo bazujące na html5, zgarnie Złotego Grala.

Jeśli chodzi o vlogerów - w celu utrzymania widowni będą musieli szukać partnerów i popracować nad jakością obrazu. Postępująca konwergencja klasycznej telewizji z internetem, a także poprawa transferu, zobowiązują do pracy nie tylko nad treścią, ale i formą (wywoływaną m.in. presją w kierunku obrazu HD). Duże portale horyzontalne nawiążą współpracę z najpopularniejszymi twórcami, aby przyciągnąć do siebie stojących za nimi subskrybentów.

To będzie rok vlogerów i porządkowania rynku praw autorskich (szczególnie w obrębie serwisów hostingowych). Zarabiać na wideo będą serwisy oparte na krótkich formach, umożliwiających szybkie emisje reklam. Serwisy oferujące dłuższy metraż, głównie typu VoD, nie osiągną jeszcze w tym roku rentowności. Długa droga również przed raczkującą telewizją hybrydową. Biorąc pod uwagę przyzwyczajenia widzów, trochę czasu minie, zanim zaczną oni z niej efektywnie korzystać.
 


Marcin Pery, prezes Redefine (właściciela Ipli i Muzo)

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Ten rok, ze względu na spowolnienie i ostrożność wielu marketerów, nie był rokiem rewolucji wywołanej przez biznes. Nawet w obszarze nowych urządzeń wyczekiwanych przez rynek wygrała zachowawczość. Dobre jest jednak to, że w obszarze wideo online jest stale widoczna ewolucja, zarówno w kwestii rosnących wydatków, jak i stałego wzrostu konsumpcji wideo online, dążenia do standaryzowania tego rynku.

Rewolucję próbowali przeprowadzać za to sami internauci poprzez protesty przeciw ACTA, co z pewnością wpłynęło na zmianę podejścia strony rządowej w kwestii regulacji i konsultacji społecznych. Poważne dyskusje, a nie happeningi uliczne, o prawie autorskim i metodach ochrony własności intelektualnej są jednak dopiero przed nami.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Mimo spowolnienia na rynku, sektor reklamy wideo odnotowuje stały wzrost na poziomie kilkudziesięciu procent rocznie. W ciągu dwóch lat wydatki na reklamę wideo wzrosły dwukrotnie. W czasach, gdy głównie mówi się o zwolnieniach w spółkach mediowych, a raporty finansowe dużych podmiotów wskazują na potrzebę zmian, konsekwentny wzrost w tym wciąż rozwojowym sektorze daje dobre rokowania na kolejne lata.

Największa porażka w branży w 2012 roku
Spodziewałbym się szybszego wdrożenia standardu badania wideo w Polsce. Im szybciej będzie dostępny, tym lepiej dla branży. Prace nad takim wdrożeniem na szczęście już trwają, zatem mam nadzieję, że na początku przyszłego roku dane o konsumpcji wideo staną się jawne dla klientów, którzy na tej podstawie podejmują decyzje reklamowe.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Należy raczej mówić o spowolnieniu, nie o kryzysie. Sektor reklamy wideo stale rośnie, podobnie jak sama konsumpcja treści wideo online i zainteresowanie stacji telewizyjnych takim modelem dystrybucji treści.

Czego można się spodziewać w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?
W obszarze audio/wideo online, poza dalszych wzrostem wydatków na reklamę związaną z tymi treściami, spodziewać się można głębokich synergii między dostawcami treści i operatorami telewizyjnymi czy telekomunikacyjnymi. Współpraca firm z tych obszarów przynosi korzyści wszystkim graczom, co już w tym roku przyczyniło się do powstania kilku wspólnych ofert i projektów.

 


Maciej Cieślak, kierownik projektu TVN Player

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Trudno wskazać jedno, najważniejsze wydarzenie w branży, w której cały czas dzieje się tak wiele. Segment VoD w naszym kraju dynamicznie się rozwija, pojawiają się na rynku nowe produkty, rośnie liczba miejsc, w których można legalnie korzystać z tego, co produkują twórcy kina i telewizji.

Mijający rok przebiegał pod hasłem wieloplatformowości. Odbiorcy przestali być przywiązani do odbiornika w salonie czy komputera w gabinecie. Coraz szerzej i częściej wykorzystują możliwości swoich urządzeń mobilnych: tabletów, smartfonów czy telewizorów z dostępem do sieci. Ten rozwój i ta zmiana w konsumowaniu treści VoD wszędzie jest swego rodzaju wydarzeniem samym w sobie. W TVN Playerze tylko w listopadzie 2012 odnotowaliśmy 31,1 mln wyświetleń wideo pełnych odcinków programów i show, z czego już 20 proc. wyświetleń pochodziło z urządzeń mobilnych.

Największy sukces w branży w 2012 roku
W mojej ocenie tempo rozwoju tej części biznesu online determinują twórcy dwóch platform: TVN Playera i Ipli. Trochę daleko nam jeszcze do zbudowania zasięgu czy pozycji na miarę polskiego Hulu, ale ten scenariusz nie jest wykluczony, biorąc pod uwagę zmiany w dostępie do licencjonowanej treści, coraz większą powszechność urządzeń umożliwiających konsumpcję materiałów wideo i popularność łączy szerokopasmowych w Polsce. Nie mamy wspólnego standardu badań dotyczącego wideo online, więc podzielę się wynikiem TVN Playera, który najbardziej ucieszył nas w bieżącym roku, gdyż pokazuje poziom lojalności naszych odbiorców. Według Megapanelu użytkownik usługi TVN Player spędził z nią średnio w październiku 2012r. ponad 12 godzin, co jest rekordem na tym rynku. Agregaty VoD nie są już jak widać wyłącznie okazyjną rozrywką polskich internautów, a stałym miejscem spotkań z najciekawszymi w sieci serialami czy programami telewizyjnymi.

Co ważne, na naszych platformach można oglądać wybrane seriale przedpremierowo, czyli kilka dni wcześniej, zanim te pokazane zostaną na antenach kanałów telewizyjnych. Od pierwszego dnia działalności mamy prapremiery w TVN Playerze, a od niedawna również na konkurencyjnych serwisach: vod.tvp.pl i w Ipli.

Największa porażka w branży w 2012 roku
Bankructwo spółki będącej właścicielem serwisu tvscreen.pl jest dla nas wszystkich sygnałem, że w biznesie, który uprawiamy, nie liczą się wyłącznie jednorazowe „złote strzały”. Nie wystarczy kontent na trzy miesiące i atrakcyjna kampania PR, aby osiągnąć sukces. Inwestować należy ostrożnie, lokując swoje inicjatywy wyłącznie w te zestawy treści lub platformy dystrybucji, których wyczekują klienci.

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą. Najważniejszy transfer na polskim rynku.
W naszej branży nie pojawiły się w mijającym roku nowe twarze. Serwisy i ich twórcy ugruntowują swoją pozycję na krajowym rynku.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Mijający rok z naszego punktu widzenia nie był kryzysowy. TVN Player pojawił się na wielu nowych platformach, zdobywając pozycję lidera wśród najczęściej pobieranych i najwyżej ocenianych aplikacji. W kolejnych miesiącach swojej działalności (a funkcjonuje nieco ponad rok na rynku) osiągał rekordowe wyniki dotyczące liczby wyświetleń wideo i liczby odsłon. Z punktu widzenia całej branży, a raczej modelu reklamowego VoD, być może dało się odczuć delikatne spowolnienie w realizacji budżetów reklamowych, ale nie dotyczyły one TVN Playera. Zdobyliśmy uznanie użytkowników i, co bardzo ważne, zaufanie klientów reklamowych inwestujących w naszą usługę.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?
Tak jak zmieniają się nawyki naszych widzów, tak też będzie zmieniać się sposób podawania kontentu. Należy spodziewać się dalszego wzrostu liczby użytkowników korzystających z naszych usług VoD, w tym oglądających wideo na tabletach, smartfonach czy telewizorach z funkcją smart TV. Być może pojawi się jeszcze więcej produkcji dedykowanych do sieci i kierowanych wyłącznie do internautów.

 


Dominika Rzepka-Borys, dyrektor Interia.tv

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

W moim odczuciu to kilka kwestii:
- dyskusja wokół ACTA, a co za tym idzie - dyskusja o prawach autorskich i legalności;
- przyjęcie i podpisanie przez prezydenta ustawy o VoD, co zakończyło proces wdrażania do polskiego prawa przepisów unijnej dyrektywy audiowizualnej;
- nalot policji na Megaupload - to wydarzenie wstrząsnęło rynkiem dzielenia się plikami w internecie. Wiele serwisów zniknęło, inne zmieniły formułę działania, przy okazji zyskały strony z legalnymi treściami (głównie serwisy VoD, gdzie użytkownik za niewielką opłatą lub za reklamy może obejrzeć film, serial czy program);
- zmiana algorytmu wyszukiwania na YouTubie - czas spędzony na oglądaniu danego filmu, a nie ilość kliknięć, ma decydować o jego pozycji w wynikach wyszukiwania;
- zmiana podejścia do wideo, kolejny kamień milowy w rozwoju wideo w internecie.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Łukasz Jakóbiak i jego internetowy talk-show „20 m² Łukasza”. Pokazują po pierwsze, jaką siłę ma YouTube, po drugie - że nie trzeba mieć profesjonalnego studia, stylistów, wizażystów i drogiego sprzętu (chociaż iPhone też tani nie jest, no ale na pewno tańszy od kamery HD), żeby nagrać fajny wywiad ze znaną osobą i że nie musi stać za tym sztab ludzi od promocji i marketingu, żeby taki program wypromować.

Największa porażka w branży w 2012 roku
Każdy błąd to lekcja i wnioski, czego unikać w przyszłości :)

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą. Najważniejszy transfer na polskim rynku.
Wideoblogi i wideoblogerzy oraz vlogerzy - chociaż to wciąż nowe zjawisko w Polsce, to jednak coraz popularniejsze i dostrzegane już także przez reklamodawców. Wystarczy wspomnieć takie projekty, jak np. Niekryty Krytyk, Matura to Bzdura czy Pyta.pl

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Kryzys dotyczy branży reklamowej, więc oczywiście przenosi się na redakcje. Produkcja wideo to drogie przedsięwzięcie i wciąż jeszcze mało zyskowne. Rynek reklamy wideo raczkuje i poszukuje wciąż nowych sposobów na skuteczne dotarcie do odbiorców. Jeśli media znajdują się w gorszej sytuacji finansowej, to tną koszty (często „ludzkie” i „treściowe”), a to upodabnia je do innych podmiotów na rynku - wszyscy tracą więc odbiorców i nie zarabiają - i tak koło się zamyka.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?
Moim zdaniem będą to dwa główne elementy. Pierwszy to rozwój usług mobilnych, czyli wzrost sprzedaży smartfonów i tabletów oraz coraz łatwiejszy dostęp do sieci (być może w przyszłości będziemy mówić o rynku reklamy wideo w internecie mobilnym, chociaż oczywiście zarówno reklamodawcy, jak i platformy wideo w sieci powinny rozwijać nowe formy reklamy, poza tą tradycyjną, występującą przed, w trakcie lub po materiale wideo). Drugi element to smart TV, czyli telewizory z dostępem do internetu, które są ogromną szansą dla internetowego wideo. Jedno jest jednak pewne - internauci chcą oglądać wideo w internecie, powinno się zatem na te potrzeby odpowiadać.

 


Łukasz Skrzypek, wiceprezes Iplexu

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Z punktu widzenia globalnego na szczególną uwagę zasługuje przejęcie Lucas Films przez Disneya.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Palma pierwszeństwa należy do polskiego rynku smart TV i jego dynamicznego rozwoju.

Największa porażka w branży w 2012 roku
Dla każdego słowo porażka znaczy coś innego. Dalecy więc jesteśmy od oceny, co mogłoby być jej synonimem.

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą. Najważniejszy transfer na polskim rynku.
Jedną z najciekawszych zmian, jakie zaszły na rynku, był niewątpliwie zakup udziałów TVN przez Canal +.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Obraz tego, jak bardzo i czy w ogóle tak się zadziało, będziemy mogli doświadczyć dopiero w kolejnym roku/latach.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?
W dalszym ciągu następował będzie wzrost znaczenia smart TV i zwiększający się udział w rynku tego segmentu. Drugim nie mniej znaczącym elementem będzie wzrost udziału w rynku urządzeń moblinych. Sądzimy też, że coraz więcej osób będzie odchodzić od umów terminowych z TV kablowymi na rzecz urządzeń przenośnych.

Dołącz do dyskusji: Wideo w polskim internecie: jaki był 2012 rok, co w 2013?

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
emene
Dominika Rzepka-Borys napisała:
"chociaż iPhone też tani nie jest, no ale na pewno tańszy od kamery HD"

Faktycznie, bo kamery hd to koszt minimum 5000 zł.
odpowiedź
User
elena
tylko koleś z WP powiedział coś konkretnego, reszta pjarowe lanie wody, jak w tych wszystkich raportach z resztą
odpowiedź
User
mys
ciekawe, czemu w tym wywiadzie nie ma nikogo z onetu - o ile się nie mylę ich Vod to numer 1 w megapanelu w kategorii vod
odpowiedź