SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Wprost”: Wspólna akcja „Gazety Wyborczej” i komornika wskazują na służbę Romanowi Giertychowi

Platforma Mediowa Point Group, wydawca „Wprost”, ocenia środową akcję komornika w redakcji pisma jako manipulację. Z kolei „Gazecie Wyborczej”, która jako pierwsza opisała sprawę, spółka zarzuca „służbę Romanowi Giertychowi”. - To manipulacja - mówi o akcji Sylwester Latkowski, naczelny tygodnika.

W środę około godz. 17.00 do redakcji „Wprost” wszedł komornik sądowy z postanowieniem o egzekucji. Chodzi o kwotę 100 tys. zł zabezpieczenia na poczet odszkodowania w procesie wytoczonym przez Romana Giertycha. Dokumentów od urzędnika nie przyjął jednak redaktor naczelny tygodnika Sylwester Latkowski. Jak relacjonował nam jednak mecenas Giertych, doszło wczoraj do zajęcia kont bankowych „Wprost” na podstawie wystawionego przez komornika protokołu odmowy przyjęcia dokumentów przez naczelnego.

Inaczej akcję w redakcji opisuje sam Latkowski. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, stwierdza, że komornik przyszedł po godzinach pracy biura AWR „Wprost” w towarzystwie dziennikarza „Gazety Wyborczej”.

- Co warte jest zastanowienia. Nie zastał nikogo upoważnionego do odbioru pism, bo nie zajmują się tym dziennikarze ani redaktor naczelny. Po informacji, jaką otrzymał między innymi ode mnie, w jakich godzinach pracuje biuro, komornik opuścił budynek. Nikt się nie barykadował, jak kłamliwie podaje Roman Giertych. Więcej, komornik nawet nie był na piętrze, gdzie mieści się redakcja. Dziennikarze normalnie pracowali nad wydaniem tygodnika - mówi Sylwester Latkowski.

Latkowski twierdzi, że komornik przyszedł w porze, gdy recepcja była już zamknięta, a dziennikarz spotkał go przypadkiem. - Wszedł nawet do pustej recepcji za mną i wyszedł. Nie widziałem żadnego protokołu. Nie jestem upoważniony do działania w imieniu AWR „Wprost” jak i inni dziennikarze. Nikt się z dziennikarzy nie chował. To manipulacja - dodaje.

Jako pierwsza o interwencji komornika w redakcji „Wprost” poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Około 18.00 na portalu Wyborcza.pl ukazał się artykuł Wojciecha Czuchnowskiego pt. „Komornik wchodzi do "Wprost". Przyszedł po 100 tys. dla Giertycha. Dziennikarze się zamknęli”, a do tekstu dołączono fotografię przedstawiającą komornika w holu przed drzwiami do redakcji. Zdjęcie wykonał Franciszek Mazur, fotoreporter współpracujący z Agencją Gazeta.

Wydawca „Wprost” informuje portal Wirtualnemedia.pl, że decyzja sądu, na którą powołuje się Roman Giertych, nie dotarła do spółki. - Rachunek bankowy spółki zajmuje się poprzez skierowanie pisma do odpowiednich banków, a nie w sposób zaprezentowany przez komornika i zrelacjonowany przez „Gazetę Wyborczą”. Przypominamy, że na postanowienie w przedmiocie zabezpieczenia powództwa zażalenie zarówno AWR jak i Pan Roman Giertych wnieśli do Sądu Apelacyjnego, a nie do Sądu Okręgowego. Już zatem na tej podstawie należy mieć wątpliwości co do rzetelności informacji podawanej zarówno w wypowiedziach mec. Giertycha, jak i w materiale prasowym opublikowanym przez „Gazetę Wyborczą” - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Pawłowska-Pojawa, rzecznik prasowa Platformy Mediowej Point Group, właściciela AWR „Wprost”.

Spółka podkreśla, że komornik wkroczył do redakcji pisma wraz z fotoreporterem „Gazety Wyborczej”. - Jesteśmy zdumieni faktem, że dziennikarz „GW” umówił się na wtargnięcie do AWR po godzinach pracy biura. Zwracamy uwagę, że już o godzinie 15 dziennikarz z „GW” zwrócił się z zapytaniem do Agencji Wydawniczo-Reklamowej „Wprost” o komentarz do rzekomej decyzji Sądu Okręgowego. Udzielono wówczas odpowiedzi, że taka decyzja do spółki nie dotarła. Całość zdarzenia należy ocenić jako manipulację i poddać w wątpliwość intencje komornika, który jak się zdaje podjął środki działania nieadekwatne do sytuacji i do zamiarów - tłumaczy Pawłowska-Pojawa. - Wspólna „akcja” fotoreportera „GW” i komornika raczej wskazują na służbę Panu Romanowi Giertychowi - dodaje.

Sprawę „manipulacji” dokonanej - zdaniem PMPG - przez Romana Giertycha i „Gazetę Wyborczą” wydawca „Wprost” skieruje do Naczelnej Rady Adwokackiej oraz Rady Etyki Mediów, a także na drogę postępowania sądowego cywilnego i karnego.

W sierpniu br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 59 673 egz. (według danych ZKDP - zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii). Notowana na giełdzie Platforma Mediowa Point Group, większościowy udziałowiec AWR „Wprost” zanotowała 30,55 mln zł wpływów, o 10 proc. mniej niż rok wcześniej, oraz 5,88 mln zł zysku netto, o 62,5 proc. więcej niż przed rokiem (więcej na ten temat).

Dołącz do dyskusji: „Wprost”: Wspólna akcja „Gazety Wyborczej” i komornika wskazują na służbę Romanowi Giertychowi

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
służba
To za te medale????????
odpowiedź
User
kamil
Giertych zrobi wszystko,aby wygrać z Wprostem.
odpowiedź
User
El
Dobrze, że mu Sylwek kolan nie przestrzelił.
Farciarz.
odpowiedź