Branża kinowa w Stanach Zjednoczonych podsumowała tegoroczne wpływy ze sprzedaży biletów. Amerykanie zostawili w sumie 1,75 mld dolarów. W porównaniu do zeszłego roku to wzrost o 893 proc. Analitycy przypominają jednak, że w zeszłym roku większość kin była zamknięta ze względu na pandemię koronawirusa. Gdyby porównać tegoroczny wynik wpływów kinowych do poprzednich lat - z wyłączeniem 2020 r. - to jest on najgorszy od 1992 r., gdy Amerykanie zostawili w kasach kina 1,73 mld dolarów.
Letnim liderem amerykańskiego box office'u okazał się Disney. Łączne wpływy Disneya, Marvela i 20th Century Studios wyniosły 586,1 mln dolarów. Na drugim miejscu jest wytwórnia filmowa Universal (wraz z należącym do niego Focus Features) z wynikiem 407,4 mln dolarów. Na trzeciej pozycji podsumowania znajduje się Warner Bros. z wpływami w wysokości 249,4 mln dolarów.
Kasowym hitem minionego lata w Stanach Zjednoczonych był film "Czarna Wdowa" ze studia Marvela. Jego wpływy wyniosły 182,6 mln dolarów.
Na drugim miejscu byli "Szybcy i wściekli 9" (172,9 mln dolarów), a na trzecim "Ciche miejsce 2" (160,0 mln dolarów). Czwartą pozycję zajmuje film "Wyprawa do dżungli" (106,8 mln dolarów), a piąty jest "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni" (94,6 mln dolarów).
