Łukasz Warzecha: nie wiem, czy wrócę do „W tyle wizji”, ani dlaczego wypadłem z grafiku. TVP nie komentuje

Nie wiadomo, czy Łukasz Warzecha wróci do prowadzenia programów „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” w TVP Info. - Nigdy nie zostałem oficjalnie poinformowany, jaki jest mój status: zawieszony, zwolniony? Nie wiem - stwierdza publicysta w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. Telewizja Polska nie komentuje sprawy.

Jacek Kowalski
Jacek Kowalski
Udostępnij artykuł:

Publicysta tygodnika „Do Rzeczy” przestał prowadzić program „W tyle wizji” z początkiem października br. Najpierw wypadł z grafiku prowadzeń na miesiąc, ale w listopadzie nie wrócił. Powodem zawieszenia współpracy z Warzechą miała być jego nielojalność wobec TVP.

- Poprosiłem o wyjaśnienia w tej sprawie. Dostałem w odpowiedzi protesty od „Solidarności” i od związkowców, z których wynikało, że redaktor Warzecha naobrażał ich, wyzywał od leni i nierobów - ludzi pracujących w marketach i ludzi „Solidarności”. Zdecydowanie nie popieram takiego stylu. W związku z czym nie zmieniłem decyzji dyrekcji programu „W tyle wizji”. Jesteśmy telewizją publiczną, nie obrażamy „Solidarności” - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl prezes TVP Jacek Kurski. Podkreślił też, że nie ma pewności, czy Warzecha powróci na wizję, a decyzję w tej sprawie podejmuje dyrekcja TVP Info.

Łukasz Warzecha, zapytany przez nas, czy zapadła decyzja o jego powrocie do TVP Info, odpowiada: -  Nikt z szefostwa telewizji nigdy oficjalnie nie poinformował mnie, jaki jest mój status w związku z prowadzeniem „W tyle wizji”. Nie wiem też, dlaczego przestałem pojawiać się na wizji. Nie usłyszałem na ten temat ani pół zdania. Po prostu zniknąłem z grafiku. Sam chętnie dowiedziałbym się, czy jestem jeszcze wśród prowadzących, czy nie. Tym bardziej więc - jak pan rozumie - nikt nie mówi mi, czy wrócę, kiedy wrócę itp. Nic więcej nie mam do powiedzenia w tej sprawie.

W czwartek publicysta na swoim profilu facebookowym stwierdził: - Moja sytuacja przypomina przypadek kafkowskiego Józefa K.

Podkreślił, że nikt z telewizji publicznej nie miał uwag krytycznych do jego obecności we „W tyle wizji”. - Trudno mi uwierzyć w pojawiającą się od czasu do czasu wersję, jakoby powodem usunięcia mnie z programu był nie brak profesjonalizmu lub niedopasowanie do jego formuły, ale moje poglądy gospodarcze i polityczne. Tym bardziej że były one doskonale i od dawna znane kierownictwu TVP oraz Autorom programu, także w momencie nawiązywania ze mną współpracy. Nikt wówczas nie sygnalizował, że mogą być one jakimkolwiek problemem - pisze.

Telewizja Polska nie odpowiedziała na nasze pytania o status Warzechy i możliwość jego powrotu na wizję.

Łukasz Warzecha - obok Magdaleny Ogórek, Rafała Ziemkiewicza, Krzysztofa Feusette, Marcina Wolskiego, Wiktora Świetlika, Doroty Łosiewicz i Stanisława Janeckiego – był jednym z prowadzących „W tyle wizji” i „W tyle wizji extra” od początku emisji tych programów wiosną ub.r. Na początku października do tego grona dołączył wicedyrektor radiowej Trójki Wojciech Surmacz, a pod koniec października  - aktorka Dominika Figurska.

Jacek Kowalski
Autor artykułu:
Jacek Kowalski
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele