Od połowy lipca trwają rozmowy w roboczym zespole na temat wyodrębnienia „Wyborczej”. Zarząd Agory toczy rozmowy z trzyosobową grupą projektową, składającą się z dziennikarzy „Gazety Wyborczej”. W jej skład wchodzą Joanna Mosiej-Sitek (liderka), Miłosz Malinowski i Piotr Stasiński.
Rozmowy skoncentrowane są na wydzieleniu „Wyborczej” do osobnej spółki, co miałoby zapobiec niechcianemu - z punktu widzenia pracowników „GW” - połączeniu przez Agorę pionów „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl. Skutkiem wyprowadzenia tytułu z Agory „powinno być zwiększenie niezależności zespołu »Gazety Wyborczej« połączone z dodatkową odpowiedzialnością za wyniki finansowe i działania biznesowe” - podało biuro prasowe spółki.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/agora-zarzad-agnieszka-sadowska-rezygnuje-gazeta-wyborcza,7170145836648065a ##

Jak pisaliśmy kilka dni temu, zarząd spółki nie zgadza się, by dziennikarzom w rozmowach pomagał mec. Michał Wawrykiewicz, związany z inicjatywą Wolne Sądy – lecz mimo to pertraktacje są kontynuowane. Nina Graboś, dyrektor komunikacji korporacyjnej Agory, komentując sytuację opisywaną przez dziennikarzy „GW”, odpowiada: - Zarząd pracuje nad tym, aby jak najszybciej przystąpić do procesu analizy ewentualnego wydzielenia "Gazety Wyborczej" do oddzielnej spółki. To kwestia wewnętrzna i organizacyjna Agory i na tym etapie nie mamy nic do przekazania w tej sprawie.
„Analiza przez 2 miesiące, trudno o konkrety”
Związkowcy z NSZZ „Solidarność” poinformowali pracowników, że w drodze ustaleń z władzami spółki dowiedzieli się, iż ze względu „na złożoność i znaczenie” procesu wydzielenia „GW” ze spółki, analizy możliwości i ewentualnych skutków takiego wydzielenia potrwają około dwóch miesięcy.

- Wtedy dopiero podjęte zostaną ostateczne decyzje dotyczące samego wydzielenia. Stąd trudno podać dziś konkrety. Zasygnalizowaliśmy jednak, jak bardzo to dla nas istotne - i umówiliśmy się na kolejne spotkanie we wrześniu, kiedy wyniki analiz będą już znane - piszą związkowcy do pracowników, zapewniając: - Jeżeli zapadnie decyzja o wydzieleniu nowej spółki, zrobimy wszystko aby warunki przejścia do nowej firmy były korzystne.
Członkowie „Solidarności” informują też, że docierają do nich sygnały o tym, jak ciężko obecną, niepewną sytuację znoszą pracownicy „Gazety Wyborczej”, zwłaszcza ci pracujący w lokalnych oddziałach . - Piszecie, że czujecie się zakładnikami decyzji redaktorów naczelnych, ale ostateczna decyzja dotycząca powstania nowej spółki zależnej jeszcze nie zapadła, a my jak zawsze zrobimy wszystko, żeby Wasz głos został również wysłuchany - czytamy.

Samo wydzielenie potrwa rok
Nieoficjalnie wiemy, że po przeanalizowaniu sytuacji i ewentualnej zgodzie na wydzielenie odrębnej spółki, która miałaby „obsługiwać” „Gazetę Wyborczą”, sam proces wyodrębniania i przenosin potrwa mniej więcej rok. Niewykluczone też, że zarząd podtrzyma swoją decyzję o połączeniu pionów - ale wówczas byłaby ona wdrażana na innych zasadach, gdyż proponowane z początku powodują opór załogi.
Pod koniec czerwca władze spółki poinformowały, że połączenie w jeden pion biznesowy „Gazety Wyborczej" i Gazeta.pl zostaje czasowo wstrzymane. - Naszym priorytetem jest rozwiązanie sporu wewnątrz firmy i przystąpienie do rozmów z redakcją o przyszłości „Gazety Wyborczej"- podkreślono.
Odchodzi Agnieszka Sadowska
Po tym, jak zespół „GW” sformułował żądanie, by w rozmowach w sprawie integracji biznesowej przestała reprezentować go członkini zarządu, Agnieszka Sadowska - podano, że najpóźniej w październiku odejdzie ona z zarządu. Dotychczas odpowiadała w nim za pion prasy, internetu i reklamy zewnętrznej. - Jej ostatnie działania sprawiły, że zespół całkowicie utracił do niej zaufanie i w związku z tym dalsze rozmowy i wyjście z tego kryzysu z jej udziałem nie jest możliwe – uzasadniali swoje stanowisko dziennikarze.

Jak wynika z naszych informacji zarządowi Agory bez Sadowskiej będzie łatwiej rozwiązać konflikt w „Gazecie Wyborczej”.
Sadowska członkinią zarządu Agory została z początkiem marca 2017 roku. Ogółem z firmą jest związana od 22 lat.
Od 2008 do 2013 roku Agnieszka Sadowska była dyrektorem serwisów e-commerce, zarządzającą księgarnią internetową Publio.pl oraz zastępcą dyrektora pionu projektów specjalnych. W 2014 roku Agnieszka Sadowska została dyrektorem projektów telewizyjnych w Grupie Agora, odpowiadała za stacje Stopklatka i Metro, sprzedane potem odpowiednio do Kino Polska TV (Agora zbyła posiadane 41 proc. akcji) i Discovery Polska.
Początkowo była analitykiem, potem w dziale nowych przedsięwzięć odpowiadała za przejęcia i inwestycje oraz była szefową działu kontrolingu i rozwoju biznesu.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/glowny-akcjonariusz-agory-1-2-mln-zl-na-projekty-gazety-wyborczej-1-4-mln-zl-straty,7170149524678273a ##
Na początku czerwca br. zarząd Agory poinformował, że planuje zintegrowanie segmentu prasowego spółki (czyli: „Gazety Wyborczej” i portalu Wyborcza.pl) z pionem Gazeta.pl. Chodzi o to, by utworzyć jeden obszar biznesowy Grupy Agora, realizujący wspólny cel wzrostu subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych ze wszystkich powierzchni serwisów internetowych Agory.
Przychody Agory ze sprzedaży egzemplarzowej „Gazety Wyborczej” wyniosły w ub.r. 73 mln zł, a z subskrypcji cyfrowych - 32 mln zł - wynika z danych, do których dotarły Wirtualnemedia.pl. Spółka w przyszłym roku chce zarobić na papierowej „Wyborczej” 60 mln zł, a z prenumerat Wyborcza.pl - 70 mln zł.












