W ciągu I połowy roku spółka otworzyła 67 nowych sklepów w Polsce. Firma jest też zainteresowana aktywnym udziałem w konsolidacji rynku.
„Jesteśmy pewni, że wykonamy plan zakładany na 2010 r., a być może nawet go przekroczymy. Pracujemy już nad 2011 rokiem” – powiedział da Silva w rozmowie z agencją ISB. Wcześniej, na konferencji prasowej poinformował, że w II połowie roku spółka otworzy też dwa nowe centra dystrybucyjne: w Koszalinie i Opolu.
Ogółem w okresie 2010-2012 spółka ma otworzyć 550 nowych sklepów (po I połowie tego roku ma ich 1536). Jak powiedział da Silva w rozmowie z ISB, ta liczba nie obejmuje ewentualnego pozyskania nowych placówek w wyniku akwizycji.
Szef JMD podkreśla, że konsolidacja polskiego rynku jest nieunikniona, zarówno jeśli chodzi o detalistów, jak i sektor hurtowy. „Biedronka” jest zainteresowana aktywnym udziałem w tej konsolidacji, ale nie zamierza wchodzić w nowe dla tej sieci formaty sklepów.
„W tej chwili nie ma żadnych oficjalnych ofert kupna sieci sklepów w Polsce” – powiedział da Silva na konferencji prasowej. Dodał, że jeśli taka oferta się pojawi, to JMD, będzie zainteresowany, jeśli pozwoli zwiększyć to zasięg jego sieci. Przyznał, że obecnie główną słabością „Biedronki” jest stosunkowo słaba pozycja w wielkich miastach.
W I połowie roku wartość sprzedaży sieci „Biedronka” wyniosła 8,88 mld zł, co oznacza wzrost o 18,1% r/r. Wzrost liczony w euro (w którym raportuje grupa Jeronimo Martins) wyniósłby 32% r/r. Natomiast sprzedaż like-for-like (w tych samych sklepach) liczona w złotych wzrosła o 10,5%. Wartość sprzedaży całej grupy Jeronimo Martins wyniosła w I poł. roku ponad 4 mld euro.
Według da Silvy na ten wzrost w ok. 40% złożyła się większa liczba klientów „Biedronek” , a w 60% wyższa wartość przeciętnego koszyka zakupów.
