"Jestem wizjonerem". Sześć najciekawszych wątków z rozmowy z Jackiem Kurskim w Kanale Zero

Jacek Kurski z Krzysztofem Stanowskim rozmawiał w piątek wieczorem. Podczas wywiadu podkreślał, że celem jego prezesury w TVP było otwarcie nadawcy dla całego społeczeństwa.

– Ja nie jestem propagandystą. Jestem wizjonerem. Wizjonerem, który zrealizował swoją wizję i przywrócił telewizję publiczną Polakom. Do tej pory telewizja była dla połowy społeczeństwa, może nawet dla mniej niż połowy – stanowczo stwierdził Jacek Kurski.

– Musiał pan tę regułkę sobie przygotować wcześniej – zażartował Krzysztof Stanowski.

Były prezes TVP wyjaśniał, że prawdziwa propaganda wymaga monopolu: – Panie Krzysztofie, co to jest propaganda? Żeby propaganda mogła być nazwana propagandą, musi mieć monopol. Ludzie muszą być skazani na jeden przekaz, by ulegać propagandzie.

Z jego wypowiedzi wynikało, że obecność silnych mediów komercyjnych przeczyła tezie o monopolizacji przekazu przez telewizję publiczną.

– Są tacy, którzy uważają, że PiS oddało władzę dlatego, że pan tak, a nie inaczej zarządzał telewizją. Propaganda była tak duża, tak toksyczna, że ludzie mieli dość, że pan po prostu przesadził – ocenił Krzysztof Stanowski.

– To kompletna bzdura – odpowiedział Jacek Kurski. – Za moich czasów Prawo i Sprawiedliwość cztery razy wygrało wybory.

- Natomiast kiedy przestałem być prezesem telewizji, władzę przejęli ludzie dokładnie tacy, jak pan sobie ich wyobraża, czyli Mateusz Matyszkowicz, symetrysta człowiek uładzony. Żeby nie wchodzić w konflikty, zaczął elitaryzować tę telewizję gigantycznie, pewna taka funkcja mobilizacyjna telewizji została odpuszczona - mówił Kurski.

Jedną z najważniejszych twarzy TVP w czasach prezesury Jacka Kurskiego była Danuta Holecka, prowadząca "Wiadomości". Znana była z sympatii do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Stanowski zapytał, czy Kurski jest dumny ze swojej byłej podopiecznej.

– Danuta Holecka ma mnóstwo innych zalet. To świetna dziennikarka, jedna z najlepszych prowadzących. Nie jest jedyną, która ma słabość do prezesa – mówił Kurski.

Były prezes TVP podkreślił, że "Jarosław Kaczyński jest człowiekiem pełnym uroku" i zachęcił Stanowskiego do zaproszenia prezesa PiS do Kanału Zero. - Zacznie się pan wtedy zachowywać jak Danuta Holecka - stwierdził.

– Jest jedna rzecz, której się wstydzę. To absurdalne wymazanie serduszka WOŚP – przyznał Jacek Kurski.

W 2017 roku w dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w materiale "Wiadomości" wymazano serduszko WOŚP, które miał na kurtce poseł PO Arkadiusz Myrcha. Prezes TVP tłumaczył wtedy, że redakcja obawiała się, że pokazanie tego logo będzie kryptoreklamą, a realizator ostatecznie wybrał niewłaściwą wersję.

Kurski w Kanale Zero zaprzeczył, że sam wydał takie polecenie. – To kompletna bzdura. To była decyzja osoby, która wówczas szefowała "Wiadomościom". Zobaczyłem to dopiero na ekranie. Takich rzeczy nie należy robić – dodał - To była decyzja skandaliczna podsumował,

Pan też jest beneficjentem mojej telewizji – powiedział do Stanowskiego Jacek Kurski. - Jakoś nie wpadł pan na pomysł swojego kanału, a przynajmniej nie uskutecznił go pan w 2022 roku, gdy był prezesem. Bo wtedy wszystkie idee, interesy, wielkie obozy polityczne miały swoje komunikatory. Polacy mieli wybór - kontynuował były prezes TVP.

- Gdy zabrakło tej rzekomo propagandowej TVP, rodzi się Republika, gdzie przenosi się ta cała wspólnota TVP. Z kanału, który miał niemal zerowy udział, następuje wzrost o 5000 proc. Jest większa niż TVP1, TVP2, TVN, Polsat (tak było w lipcu br., we wrześniu br. stacja spadła na czwarte miejsce - przyp.). Powstaje przestrzeń, setki tysięcy ludzi, którzy trafiają do Pańskiego kanału — opowiedział.

Były szef TVP chwalił też swobodę rozmowy w Kanale Zero, podkreślając, że można tam otwarcie poruszać tematy dotąd tabuizowane w innych mediach, w tym w telewizji publicznej.

Jacek Kurski wielokrotnie podkreślał odporność na naciski polityczne, także ze strony własnego obozu. Wspominał sytuację, gdy – jak mówił – premier Mateusz Morawiecki przez swoich dyrektorów naciskał na TVP.

– Poinformowałem przewodniczącego Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego. On spotkał się z szefem Rządowego Centrum Informacji i obsztorcował go w duchu obrony standardów niezależności – powiedział Kurski.

– Obroniłem niezależność przed politykami – podsumował. Stanowski dodał: – Konkretnie przed Morawieckim.