SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Był Krzysztof Jarzyna ze Szczecina, jest Nikoś. Czemu kino fascynuje się półświatkiem?

Polscy twórcy od lat robią filmy i seriale opowiadające o mafii. Sukces historii "Jak pokochałam gangstera" na Netfliksie może sprawić, że wkrótce będzie ich jeszcze więcej. - Producenci często nie chcą ryzykować i idą z prądem lokalnym lub jakiegoś światowego hitu. A jaki to problem napisać w Polsce nawet dziesięć, dwadzieścia czy trzydzieści scenariuszy o którymś z bogatej kolekcji gangsterów? - mówi prof. Jacek Dąbała, który w latach 90. pracował przy "Młodych wilkach".

Dołącz do dyskusji: Był Krzysztof Jarzyna ze Szczecina, jest Nikoś. Czemu kino fascynuje się półświatkiem?

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Piter
Tzw. literatura też robi robotę. Żulczyk, pierdyliard "pisarzy" kryminałów plus takie zjawiska jak Lipińska. Ludzie są coraz mniej wymagający, żeby nie powiedzieć prostaccy. MMA to też w sporej części jakieś mętne persony, wyglądający jak pospolite zbiry, a czasem nawet po wyrokach. Ludziom serwuje się tą papkę i potem mamy na ulicach wannabe gangsterów. Wychodzi cały cynizm filmowców, literackich wyrobników i innych twórców, którzy pompują temat, bo widzą, że ludzi "jarają" takie prymitywne instynkty. Tylko, że większość tych pseudo aktorów i innych siedzi sobie potem w ciepłych apartamentach odgrodzonych od świata, a zwykli ludzie muszą na własnej skórze odczuwać takich prostaczków, którzy naoglądali się za dużo filmów. Analogia do społeczeństwa amerykańskiego kompletnie nie trafiona, biorąc pod uwagę skalę przestępczości, morderstw, przekrętów, co tylko pokazuje, że filmowcy w Polsce nie chcą tworzyć bardziej ambitnych projektów, tylko papugują trendy zza oceanu.
odpowiedź
User
wojtuś
Ten film o nikosiu to tragedia.
odpowiedź
User
Rdgg
Ten film to jeden wielki gniot, Dłużyna bez ładu i składu z odbijającym głosem Jandy. Nie warto polecać nikomu tego filmu.
odpowiedź