SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

LPP rezygnuje z marki odzieży Tallinder, bo jej sprzedaż jest trzykrotnie niższa od założeń

Zaledwie osiem miesięcy od jej rynkowego debiutu LPP postanowił zlikwidować markę odzieżową Tallinder, bo jej sprzedaż jest trzykrotnie niższa niż zakładano, a straty dwudziestokrotnie większe niż planowano. Tallinder wprowadzano na rynek jako markę premium koncernu LPP, powszechnie znanego właściciela Reserved, marki mainstreamowej o poprawnej relacji jakości do ceny. Być może ten wątek zadziałał jako negatywny, ukryty endorsement w kontekście percepcji jakości marki ze zdecydowanie wyższego segmentu - analizuje Karolina Kaczmarczyk z One Eleven.

Dołącz do dyskusji: LPP rezygnuje z marki odzieży Tallinder, bo jej sprzedaż jest trzykrotnie niższa od założeń

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
tom
Nie ma się co dziwić. Męskie ubrania zaczynają się od rozmiaru 31 i są naprawdę duże. Osoby o figurze atletycznej lub modela nie mają czego tam szukać. Szkoda bo jakoś ubrań na tle konkurencji jest całkiem dobra.
odpowiedź
User
WAW668
Komunikat zarządu LPP:
"Pracownicy zajmujący się produktem, marketingiem i handlem w marce Tallinder dostaną propozycję pozostania w firmie i wzmocnienia zespołów Reserved lub innych marek LPP."

----------------------

Rzeczywistość:
6 września ponad 50 pracowników odpowiedzialnych w centrali za markę Tallinder otrzymało wypowiedzenia. Tak właśnie firma LPP ich "zagospodarowała." Z kolei w mailu radośnie zaczynającym się od słowa "Cześć" (!), a skierowanym do pracowników salonów sprzedaży Pan prezes Piechocki stwierdził, że "Wasze zaangażowanie i wiedza są nam nadal potrzebne. Dlatego proszę Was, byście nas swoim potencjałem dalej wspierali."
Uwaga, tłumaczę: czerpiąc z doświadczeń pracowników centrali należy się ewakuować. Właśnie tyle są warte słowa Pana Piechockiego. Bez odbioru!


Dlaczego kolego kłamiesz? Nikt tam nikogo nie zwolnił. Nie licząc 2 czy 3 osób, którym i tak by podziękowano, cała ekipa T., otrzymała propozycję pracy w innych działach
odpowiedź
User
123
dobra, ale nie dla mnie panowie w muszkach , którzy bardzo uprzejmie próbują doradzać. musze czuć swobodę wchodząc do sklepu, wiem doskonale czego mi trzeba nie potrzebuje żadnych doradców ani podawaczy. A najciekawiej się robi gdy panie z Triumpha czy Promoda i innych dra się na cała przymierzalnię, czy pasuje czy rozmiar dobry a może znaleźć cos innego. Albo standardem już jest zapytanie po wyjściu z przymierzalni- i co ? nic nie pasuje, i jedna z druga oczekuje że będziemy się tłumaczyć dlaczego nie kupujemy. Tak mi się ulalo, a propos, ludzi przegonili z gwarnych niegdzys sklepow.
odpowiedź