SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Monday oferuje za staż kilkaset złotych, w internecie oburzenie. „To osoba, która przede wszystkim się uczy”

Agencja komunikacji zintegrowanej Monday zamieściła w sieci ogłoszenie o naborze na staż. Części internautów nie spodobała się stawka, wynosząca od 800 do 850 złotych brutto. - Stażysta w Mondayu to osoba, która przede wszystkim się uczy - odpowiada Magdalena Skarżyńska, dyrektor zarządzająca tej agencji.

Dołącz do dyskusji: Monday oferuje za staż kilkaset złotych, w internecie oburzenie. „To osoba, która przede wszystkim się uczy”

32 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Arturro
Pora zrozumieć, że Millenialsi nie chcą już dłużej być robieni w ch*a. Wcześniej to się udawało - ale niestety dla Was - te czasy mijają/minęły.


Millenials potrafi:
- nie przyjść kolejnego dnia do pracy, bo mu się nie chce, albo mu się znudziło,
- zapomnieć o wykonaniu w terminie płatnego zlecenia, bo wyjazd na urlop był ważniejszy,
- tłumaczyć opóźnienie ciężką chorobą, przy równoczesnym brylowaniu na fejsie,
- nakłaniać znajomych millenialsów do wystawiania sobie wzajemnie fałszywych referencji,
- zerwać płatną współpracę bez słowa wyjaśnienia,
- zagrozić, że jeśli nie dostanie pracy z ogłoszenia, to umieści w sieci nieprawdziwe informacje o pracodawcy,
- oferować nic a żądać stawki specjalisty...


odpowiedź
User
Tolek
Pora zrozumieć, że Millenialsi nie chcą już dłużej być robieni w ch*a. Wcześniej to się udawało - ale niestety dla Was - te czasy mijają/minęły.


Millenials potrafi:
...
- oferować nic a żądać stawki specjalisty...


Come on! Minimalna krajowa to nie jest stawka specjalisty, chyba że bardzo słabego specjalisty w bardzo słabej agencyjce.
odpowiedź
User
Pr pracownik
Pora zrozumieć, że Millenialsi nie chcą już dłużej być robieni w ch*a. Wcześniej to się udawało - ale niestety dla Was - te czasy mijają/minęły.


Millenials potrafi:
- nie przyjść kolejnego dnia do pracy, bo mu się nie chce, albo mu się znudziło,
- zapomnieć o wykonaniu w terminie płatnego zlecenia, bo wyjazd na urlop był ważniejszy,
- tłumaczyć opóźnienie ciężką chorobą, przy równoczesnym brylowaniu na fejsie,
- nakłaniać znajomych millenialsów do wystawiania sobie wzajemnie fałszywych referencji,
- zerwać płatną współpracę bez słowa wyjaśnienia,
- zagrozić, że jeśli nie dostanie pracy z ogłoszenia, to umieści w sieci nieprawdziwe informacje o pracodawcy,
- oferować nic a żądać stawki specjalisty...


Współczuję doświadczeń. Ja spotkałem na swojej drodze bardzo zaangażowanych i ambitnych młodych ludzi. Spotkałem też kilku mobbingujących szefów, którzy bynajmniej - do generacji Millenialsów nie należeli. Czy to więc pełny obraz wszystkich pracowników w przedziale wieku 40-50 lat itd.? Nie. Świat jest różnordny - a jeśli pracownik się nie sprawdza (tak jak w opisanych przykładach) to po prostu weryfikuje się podjętą współpracę.
odpowiedź