Leszek Kozioł: nie powinno się regionalizować na siłę stacji lokalnych

W tym tygodniu w siedzibie Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji odbyło się pierwsze spotkanie z nadawcami komercyjnych stacji radiowych w sprawie cyfryzacji radia. - Nie wyobrażamy sobie, aby wpasowywać naszą lokalną ofertę programową we wszystkie regiony - mówi Wirtualnemedia.pl Leszek Kozioł, wiceprezes Grupy Radiowej Time.

Łukasz Brzezicki
Łukasz Brzezicki
Udostępnij artykuł:
Leszek Kozioł: nie powinno się regionalizować na siłę stacji lokalnych
Leszek Kozioł

Oprócz członków zarządów w poszczególnych grupach radiowych uczestniczyli w nim również przedstawiciele innych podmiotów zainteresowanych procesem cyfryzacji m.in. Izby Gospodarczej, Emitela, Polskiego Radia i Polskich Sieci Nadawczych. Nadawcy komercyjni nadal pozostają zdystansowani do procesu cyfryzacji radia. Nie chcą bowiem ponosić niepotrzebnych kosztów związanych z podwójną dystrybucją sygnału (tzw. symulcastingu), co jest nieuniknionym etapem wdrażania cyfrowego radia.

Prezes Radia Eska Leszek Kozioł - reprezentujący na spotkaniu Grupę Radiową Time - mówi Wirtualnemedia.pl, że przed przystąpieniem do tego procesu należy jasno postawić cele oraz ustalić, ile on potrwa.

Grupa Radiowa Time posiada lokalne koncesje na nadawanie. Czerpie zatem przychody z lokalnego rynku reklamowego i nie chce tego stracić. Dlatego Leszek Kozioł podkreśla, że nie można rozmawiać tylko o cyfryzacji radia z ofertą ogólnopolską. - Jeżeli ma dojść do cyfryzacji radia w technologii DAB+ to uzgodniony międzynarodowo model 21 allotmentów (urządzeń zapewniających docieranie cyfrowego sygnału na multipleksie - przyp. red.) nie przystaje do naszego rynku - mówi Kozioł. Jego zdaniem, nie powinno się regionalizować na siłę stacji, które dzisiaj są lokalne, bo oznaczałoby to dla nich wzrost kosztów działalności.

- Przekazałem podczas spotkania z Krajową Radą stanowisko Grupy Radiowej Time, że nie wyobrażamy sobie, aby wpasowywać naszą ofertę programową w 21 allotmentów. To by oznaczało, że tylko w 21 regionach w Polsce można różnicować ofertę - zauważa Leszek Kozioł. - Dla przykładu - w Wielkopolsce Grupa Time ma cztery lokalne Eski, a każda miałaby wówczas ten sam zasięg techniczny. To jest nie do przyjęcia i tak to nie może działać. Dotyczy to wszystkich stacji lokalnych, nie tylko tych skonsolidowanych w dużych grupach - dodaje.

Choć emisja cyfrowa jest dużo tańsza od dystrybucji analogowej to - w opinii wiceprezesa Grupy Time - trudno na razie mówić o oszczędnościach skoro nie jest znana data całkowitego wyłączenia sygnału analogowego (tzw. swich off), a trzeba będzie ponosić koszty związane z symulcastingiem. Kozioł nadmienia, że przychody nadawców komercyjnych z reklam nie zmienią się ze względu na podwójne nadawanie.

Łukasz Brzezicki
Autor artykułu:
Łukasz Brzezicki
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"