Oba seriale w ubiegłym tygodniu osiągnęły bardzo dobre wyniki oglądalności. „Hotel52” i „Szpilki na Giewoncie” zgromadziły około 3 mln widzów, a ich udziały w grupie komercyjnej wyniosły odpowiednio 22,91 proc. i 31,68 proc. Z kolei trzy wyemitowane dotychczas mecze Polaków na Mistrzostwach przyciągnęły do głównej anteny średnio 2,2 mln widzów, zapewniając stacji 18,73 proc. udziału w grupie docelowej (16-49). Polska drużyna grała jednak do tej pory z reprezentacjami niżej sklasyfikowanymi od będącej aktualnym mistrzem świata – Brazylii. - W czwartkowy wieczór w naszej ofercie znajdują się trzy bardzo atrakcyjne programy – wieczór seriali, mecz Polska – Brazylia oraz spotkanie Lecha w Lidze Europejskiej. Chcemy każdej z tych pozycji zapewnić jak najszerszą widownię, dlatego też zdecydowaliśmy, że aby nie zawieść widzów seriali, które już od kilku tygodni cieszą się ogromny zainteresowaniem, pozostawimy je na antenie Polsatu, mecz Lecha będzie transmitowany w „Czwórce”, a rywalizację polskich i brazylijskich siatkarzy będzie można obejrzeć w najszerzej dostępnym i najchętniej oglądanym polskim kanale sportowym, czyli Polsacie Sport – tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy stacji. Zdaniem nadawcy wybrane rozwiązanie jest "najbardziej optymalne dla wszystkich widzów". Jak wynika z danych Nielsen Audience Measurement Polsat ma aktualnie zasięg techniczny na poziomie 96,9 proc., TV 4 – 79,4 proc., zaś Polsat Sport – 36,9 proc. Ta ostatnia stacja nie jest jednak najszerzej dostępnym kanałem sportowym, wyprzedza ją bowiem Eurosport z dostępnością na poziomie 56,2 proc. Mecz Polska – Brazylia poza Polsatem Sport będzie dostępny też w aplikacji ipla oraz za darmo w komórkach działających w sieci Plus. Kolejne spotkanie Polska – Bułgaria, które odbędzie się 1 października, Polsat pokaże już na głównej antenie (relacja w piątek o godz. 17.00). W związku z tą transmisją stacja zdejmie z ramówki między innym serial „Dlaczego ja?”.
