Xiaomi idzie na giełdę. Chce pozyskać 10 mld dolarów

Chiński producent telefonów komórkowych Xiaomi chce wejść na giełdę w Hongkongu. Oferta publiczna może być jedną z największych na świecie od lat - firma zamierza zebrać na giełdzie co najmniej 10 miliardów dolarów.

nb
nb
Udostępnij artykuł:
Xiaomi idzie na giełdę. Chce pozyskać 10 mld dolarów
Lei Jun

Na giełdzie w Hongkongu szykuje się jedna z największych na świecie transakcji od długiego czasu. IPO może być największą - odkąd gigant e-commerce - Alibaba notowany był na giełdzie w Nowym Jorku i pozyskał 25 miliardów dolarów.

Oferta publiczna, która szacowana jest na 10 mld dolarów, uczyniłaby z Xiaomi trzecią co do wielkości chińską firmę technologiczną o wartości ok. 100 mld dolarów. To dałoby jej trzecie miejsce w Państwie Środka zaraz po spółce Tencent i Alibaba.

Fundusze uzyskane z oferty publicznej mają zostać przeznaczone na badania i rozwój, globalną ekspansję, produkty typu internet rzeczy oraz na inwestycje w urządzenia podłączone do internetu.

Xiaomi ogłosiła, że ma zamiar wejść na giełdę, po tym, gdy okazało się, że sprzedaż w 2017 roku urosła w porównaniu do poprzedniego roku aż o 68 proc. i przyniosła jej zysk na poziomie 115 mld chińskich juanów (ok. 18 mld dolarów). Strata netto technologicznego koncernu wyniosła w zeszłym roku 43,9 mld juanów.

W liście otwartym 48-letni założyciel spółki, Lei Jun przyznał, że firma w 2016 roku zmagała się ze spadkiem sprzedaży głównie dlatego, że ich konkurencja wypuściła tańsze modele smartfonów. Większość przychodów firmy nadal pochodzi z rynku chińskiego, ze sprzedaży telefonów z niską marżą, co stanowi niemałe wyzwanie, ponieważ rynek jest bliski nasycenia. Reszta pochodzi ze sprzedaży inteligentnych domowych gadżetów - kuchenki do ryżu Xiaomi, skuterów lub klimatyzatorów - oraz usług internetowych, takich jak aplikacje rozrywkowe i finansowe.

"Było dla nas jasne, że ponieważ w naszych wczesnych latach tak szybko się rozrastaliśmy, nie mieliśmy wystarczająco mocnych podstaw, by stawić czoła wszystkim wyzwaniom, jakie przed nami stoją" - napisał Lei Jun.

Według ekspertów firma wyszła na prostą, a zapowiedź pojawienia się na giełdzie jest tego najlepszym dowodem.

Xiaomi jest czwartym co do wielkości producentem smartfonów na świecie, za Samsungiem, Apple i Huawei, według International Data Corporation. Działa w ponad 70 krajach, w tym w Indiach, gdzie jest wiodącą firmą na rynku smartfonów.

Ta ośmioletnia firma, której nazwa w języku chińskim oznacza "proso", pojawiła się w Chinach, by początkowo sprzedawać imitacje Apple za połowę ceny rzeczywistych produktów. Wtedy popularnym określeniem założyciela Xiaomi, Lei Jun było nazywanie go "chińskim Steve'm Jobsem".

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Spięcie w TVP Info. Polityk PiS: nie ma pani prawa mnie wyprosić ze studia

Spięcie w TVP Info. Polityk PiS: nie ma pani prawa mnie wyprosić ze studia

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

Czołowy reporter odchodzi z Wirtualnej Polski

Czołowy reporter odchodzi z Wirtualnej Polski