Podczas Marszu Niepodległości ataki na dziennikarzy TV Republiki, RN i „GN”. Pomylono ich z TVN i „GW”

Podczas zorganizowanego przez środowiska prawicowe Marszu Niepodległości zaatakowano relacjonujących to dziennikarzy Telewizji Republika i Ruchu Narodowego oraz fotoreportera „Gościa Niedzielnego”. - Zostaliśmy obrzuceni butelkami i kamieniami, myśleli że jesteśmy TVN-em - opisał Bartłomiej Graczak z TV Republiki.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

Do bójek i innych agresywnych incydentów w czasie Marszy Niepodległości dochodziło przede wszystkim na moście Poniatowskiego i rondzie Waszyngtona (przy Stadionie Narodowym). Po godzinie 16. Bartłomiej Graczak z Telewizji Republika poinformował, że zaatakowana została ekipa tej stacji.

- Nasza ekipa została obrzucana butelkami, również przekleństwami, które wydaje się, były skierowane raczej do konkurencji. Schowaliśmy się do wieżyczki mostu Poniatowskiego - napisał w relacji na stronie internetowej TV Republiki. - Co się dzieje! Zostaliśmy obrzuceni butelkami i kamieniami, myśleli, że jesteśmy TVN-em!!! I to podczas mojego wejścia na żywo. Jest źle - dodał we wpisach na Twitterze.

 

Graczak zaznaczył, że tylko nieliczni uczestnicy marszu zachowują się agresywnie, zdecydowana większość jest spokojna.

Podobny incydent znalazł się również w internetowej wideorelacji z marszu przeprowadzonej przez Ruch Narodowy. Co ciekawe, jego reporter najpierw kpił z fałszywego jak sądził przedstawiania narodowców przez media takie jak TVN czy „Gazeta Wyborcza”. - Co oni robią nietaktownego, co robią złego, aby codziennie nazywać ich bandytami, chuliganami, swołoczą? - pytał, wskazując uczestników marszu.

Niedługo potem sam musiał jednak uciekać przed rzucanymi petardami i racami oraz bronić się przed agresywnymi, zamaskowanymi mężczyznami. - Ej, spoko, od was jesteśmy, z wami jesteśmy. Co ty gadasz, jakie wrogie media? Jaka „Gazeta Wyborcza”? - tłumaczył napastnikowi.

Reporter przyznał, że agresywne zachowania są niepotrzebne i wbrew apelom organizatorów. - Mimo iż jestem po stronie tamtych, dostałem kopa w krocze - podsumował.

Klip pokazujący incydent został umieszczony na YouTubie przez internautę, który dodał do niego własne napisy. Cała relacja Ruchu Narodowego z marszu jest dostępna w serwisie new.livestream.com (fragmenty spod Stadionu Narodowego są na wysokości 1:30 godziny).

Celem ataku był również Jakub Szymczuk, fotoreporter pracujący dla „Gościa Niedzielnego”. - Najpierw przyjąłem bolesny strzał pięścią w twarz (co mnie wyłączyło z pracy na jakiś czas) i aparat, potem staliśmy przy kordonie policji przy rondzie Waszyngtona uwięzieni z jednej strony bandy wściekłych zadymiarzy rzucających kamieniami a z drugiej policją używającego armatek wodnych i broni gładkolufowej. Szczerze mówiąc miałem problemy ze sprzętem po tym uderzeniu, muszę sprawdzić co dokładnie się stało - prawdopodobnie pierścień w obiektywie albo gwint w aparacie został naruszony - skutek – 90 proc. zdjęć nieostrych - a praca w takiej ciemności i warunkach w trybie ostrzenia manualnego jest bardzo trudna - opisał na swoim profilu facebookowym.

Post

użytkownika

Jakub Szymczuk - MIKROBLOG FOTOREPORTERA

.

Przypomnijmy, że trzy lata temu podczas Marszu Niepodległości został spalony wóz transmisyjny TVN24 - sprawcy tego w maju br. zostali prawomocnie skazani na 2-2,5 roku więzienia oraz 1,5 mln zł grzywny (przeczytaj o tym więcej).

W tegorocznym marszu wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób (według organizatorów - ok. 100 tys.). Policja zatrzymała ponad 270 osób, rannych zostało ponad 20 policjantów i ponad 20 osób cywilnych (według stanu na wtorek wieczorem).

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

AI może dyskryminować? "Modele uczą się hakować nasz system myślenia"

AI może dyskryminować? "Modele uczą się hakować nasz system myślenia"

Blisko rekordu w "amerykańskim Lotto". Wygrał prawie 2 mld dolarów

Blisko rekordu w "amerykańskim Lotto". Wygrał prawie 2 mld dolarów

W telewizji wPolsce24 kolęda od dziennikarzy

W telewizji wPolsce24 kolęda od dziennikarzy

Laureat Pulitzera pozywa gigantów AI za naruszenie praw autorskich

Laureat Pulitzera pozywa gigantów AI za naruszenie praw autorskich

Pierwsza strategia ESG w historii PFR. Jan Domanik, CSO PFR: Inwestujemy dla przyszłych pokoleń
Materiał reklamowy

Pierwsza strategia ESG w historii PFR. Jan Domanik, CSO PFR: Inwestujemy dla przyszłych pokoleń

Od sylwestra asystent AI w mObywatelu, a w 2026 r. portfel tożsamości cyfrowej

Od sylwestra asystent AI w mObywatelu, a w 2026 r. portfel tożsamości cyfrowej