- Uważam, że politycy nie mają prawa bezpodstawnie obrażać aniposzczególnych osób, ani całych firm czy grup społecznych - mówiportalowi Wirtualnemedia.pl Grzegorz Miecugow, jeden z prowadzących"Szkła kontaktowego". Dziennikarz zapowiada, że poda do sąduprezesa PiS i innych polityków, jeżeli będą oni podważali jegodobre imię. - Nie wiem jednak na ile to realne, nie rozmawiałemjeszcze z prawnikiem - zastrzega .
Zdaniem Miecugowa dyskusja z politykami PiS nie miała sensu, gdyogłosili oni bojkot TVN bez podania jego konkretnej przyczyny. -Jeżeli natomiast tak jak w poniedziałek pan Kaczyński opowiada ojakimś konkretnym zarzucie, to wręcz naszym obowiązkiem jestpokazanie, że kłamie - tłumaczy swoją reakcję.
Dziennikarza wspiera jego stacja. - Jeżeli Grzegorz Miecugowpoczuje się urażony, którąś z wypowiedzi polityków, jak każdyobywatel ma prawo do obrony swojej dobrego imienia - mówi wrozmowie z Wirtualnemedia.pl Karol Smoląg, rzecznik TVN.

Przedstawiciele nadawcy zastrzegają jednak, że nie planują narazie podejmować korporacyjnych kroków prawnych.
Bojkot TVN przez PiS trwa od blisko dwóch tygodni. JarosławKaczyński stwierdził, że w stacji są łamane wszelkie zasadydziennikarskiej przyzwoitości. Jak dodał, pracownicy kanału niereagują w sytuacjach, w których powinni interweniować i stronniczoprowadzą programy. - Dziennikarze i właściciele TVN-u wiedzą, że winnym kształcie Polski dla nich miejsca by nie było. Nie moglibybyć potężnymi miliarderami - oskarżał lider partii podczasponiedziałkowego spotkania z politykami i wyborcami.











