Musieliśmy czekać do połowy września, aby w końcu w 2025 rok, któryś z big techów swoją prezentacją nas zachwycił. Mimo zapowiedzi nie udało się to 9 września Apple'owi, który przedstawił produkty dobre, solidne, użyteczne, ale bez wprowadzających w zachwyt innowacji.
Nowy Pixel 10 również jest solidnym produktem, ale nie zmieni zachowań konsumentów w przyszłości, podobnie jak iPhone 17.
Szansę mają na to okulary zaprezentowane przez Zuckerberga. Ale po kolei, bo ten niewątpliwy sukces (przynajmniej w odbiorze produktu i jego użyteczności, bo na wyniki sprzedaży poczekamy jeszcze kilka miesięcy) i droga do niego jest bardzo wyboista.
70 mld straty w 5 lat. Inwestorzy zadają pytania
Takim wynikiem może "pochwalić się" Reality Labs, czyli komórka Mety odpowiedzialna za nowe technologie takie jak wirtualna i rozszerzona rzeczywistość. Od czasu upadku koncepcji metaverse minęło już sporo czasu, Reality Labs w ciszy pracowało, generując koszty, o które pytali inwestorzy (w podobnej sytuacji jest Snapchat).

W końcu nadszedł dzień, w którym pokazali owoc swojej pracy i wygląda on... smakowicie. Czy jest wart tych 70 miliardów? Ciężko teraz to stwierdzić, bo pamiętajmy, że komórka odpowiedzialna za VR (marka Oculus) czy AR pracuje nad kilkoma projektami i może jeszcze nie raz nas zaskoczyć. Nie wiemy też, jak rynek zweryfikuje Meta Ray-Ban Display i jak będzie się kształtowała jego sprzedaż. Jednak Mark Zuckerberg oraz inwestorzy niewątpliwie złapali oddech.
Okulary AI zastąpią smartfony? Mało kto w to wierzył
To nie jest tak, że CEO big techa wychodzi na scenę, mówi: "wyrzuć smartfona, załóż okulary" i świat się zmienia. Konsumenci nagle nie przyjmą nowej narracji i nie zmienią swoich przyzwyczajeń. Być może Meta zrobiła z nimi dopiero pierwszy krok ku temu. Jeden z wielu.
Bo okulary, które docelowo były wiązane z technologią AR (rzeczywistości rozszerzonej), nie mają dobrej prasy. Ciągle wielu z nas ma przed oczami nieudany projekt Google Glass, ciężko nam znaleźć ich praktyczne zastosowanie, ciągle łączymy je ze wspomnianą wcześniej wtopą metaverse. Dopiero od niedawna AI tchnęło w koncept nowe życie, nowe możliwości, a co za tym idzie uzasadnienie ich posiadania przez konsumentów.

W momencie, w którym smartfony raczej nie są w stanie nam zaoferować już nic więcej niż tylko lepszy aparat, bateria i moc przetwarzania, okulary AI/AR mogą spróbować być "next big thing".
Wtopa Zuckerberga na ostatniej prostej, czyli problemy techniczne podczas prezentacji
Na domiar złego podczas prezentacji na scenie parę funkcji nowych okularów odmówiło posłuszeństwa. Podobnie jak na tegorocznej konferencji Google'a, podczas której pokazywał możliwości swoich okularów stworzonych we współpracy z Samsungiem. Jednak udało się to przykryć innymi rzeczami pokazanymi przez pracowników i większość obserwatorów o wtopie szybko zapomniała skupiając się na możliwościach jakie daje sztuczna inteligencja.
Mark Zuckerberg zwalił winę na połączenie wi-fi i raczej jego wpadka nie będzie stawiana w jednym szeregu z "blue screen of death" na konferencji Microsoft ponad ćwierć wieku temu. Sam fakt, że mało się o tych problemach technicznych mówi w mediach, świadczy o tym, jak dobrym produktem wydają się Meta Ray-Ban Display.

Co przełomowego jest w Meta Ray-Ban Display?
Skupię się już na najważniejszym, czyli na możliwościach nowych okularów. Wśród nich jest między innymi sterowanie ręką za pomocą specjalnej bransoletki. Takie rozwiązanie, jako prototyp pokazała Meta w zeszłym roku, więc nie jest to całkowita nowość.
Aczkolwiek sposób jej działania robi wrażenie. Stykając dwa palce tak jakbyś trzymał długopis, możesz udawać, że piszesz ręcznie, a bransoletka zarejestruje ruch twoich mięśni i przełoży to na tekst widoczny w okularach. Zuckerberg pochwalił się, że jest w stanie "pisać" w ten sposób nawet 30 słów na minutę. To musi robić wrażenie, ale jak zawsze w takich wypadkach warto poczekać, jak pisanie z użyciem bransoletki sprawdzi się na szerszej grupie konsumentów.
Poza tym bransoletka ma szereg innych funkcji sterowania tym, co widzimy na ekranie okularów. To duży krok w kierunki wyeliminowania komend głosowych, których wypowiadanie w miejscu publicznym może być trochę niezręczne albo zdradzać nasze intencje, zanim zrobimy zdjęcie lub zaczniemy nagrywać (kwestie prywatności zostawiam na osobny tekst).

Ekran widoczny jest na jednej soczewce, zapewnia pełnie kolorów, a jego rozdzielczość to 600x600 pikseli. Co ciekawe, widzisz go tylko ty, więc możesz rozmawiać przy stole ze znajomym, patrzeć na niego i jednocześnie przeglądać jego profil w social media (poruszając ręką z bransoletką pod stołem). Całość pozwala przeglądać profile, odpowiadać na wiadomości czy przeprowadzać wideo rozmowy w prosty sposób bez wyjmowania telefonu z kieszeni.
Bateria zapewnia około 6 godzin używania w przypadku okularów i 18 w przypadku bransoletki. Te pierwsze możesz podładować czterokrotnie w pudełku, do którego schowasz Meta Ray-Ban Displey gdy z nich nie korzystasz, co w sumie daje około 30 godzin.
Całość naładowana sztuczną inteligencją, która tłumaczy na żywo rozmowy, odpowiada na pytania i robi jeszcze wiele innych rzeczy, które już znamy z telefonów.

Kamera ma 12MP, trzykrotne powiększenie i pozwala też na nagrywanie wideo w 1080p i 30fps. Do tego dodajmy 32 gigabajty pamięci wewnętrznej, która starczy na około tysiąc zdjęć. Całość waży 69 gramów i można je zamawiać od 30 września. Zestaw składający się z okularów, bransoletki i pudełkiem-ładowarką to koszt 799 dolarów.
To nie prezentacja Zuckerberga czy zachwyt dziennikarzy zadecyduje o sukcesie
Tylko czy konsumenci znajdą powód, aby wydać kilkaset dolarów na kolejne urządzenie. Urządzenie, które jest brakującym elementem w układance Zuckerberga, który tworzy usługi, aplikacje realizowane oraz wykorzystywane na sprzęcie konkurencyjnego Apple'a oraz Google'a.
Tworzenie własnego smartfona i próba wejścia na już i tak bardzo konkurencyjny rynek byłaby bardzo trudna i kosztowałaby zapewne więcej niż 70 miliardów. Dlatego Meta próbuje stworzyć i zdefiniować nową kategorię produktów, co może okazać się paradoksalnie łatwiejszym zadaniem.

Meta Ray-Ban Display to nie jedyny model okularów, który zaprezentowano podczas Meta Connec 2025. W sklepie big techa do kupienia są też Ray-Ban Meta drugiej generacji czy dwie wersje okularów przygotowanych z marką Oakley, które są dedykowane osobom aktywnie uprawiającym sport. Zresztą jeśli temat inteligentnych okularów Cię interesuje to zachęcam do obejrzenia całej konferencji.











