Publikując najnowsze wydanie swojego raportu IAB Polska podkreśla, że dla jego właściwego odczytania niezbędne jest poznanie metodologii badania. Sondaż składa się z dwóch analiz - ankiety przeprowadzonej wśród internautów oraz analizy treści zastanych w polskiej sieci.
W ramach badania internautów w dniach 15 – 30 listopada ub.r. zrealizowano 1121 wywiadów. Próba została dobrana za pomocą zaproszeń wyświetlanych (ROS) na stronach Onet-RASP i Wirtualnej Polski, dzięki czemu zasięg osiągnięty w badaniu wyniósł około 70 proc. polskich internautów.
Badana grupa objęła osoby w wieku 15 i więcej lat, a dane zostały zebrane przez Webankieta za pomocą kwestionariusza w wersji elektronicznej. Próba została przeważona z wykorzystaniem wagi analitycznej opartej o płeć, wiek i częstotliwość korzystania z sieci.

W komentarzu do raportu Paweł Kolenda, dyrektor ds. badań IAB Polska wyjaśnia dodatkowo jakim zjawiskom poświęcono obecne badanie.
- W obliczu różnego rodzaju zjawisk, dyskusji i publikacji warto zwrócić uwagę, że nie skupialiśmy się w nim na tzw. „mowie nienawiści”, która jest rozumiana jako atak na jakąś grupę społeczną i bliska takim pojęciom jak stygmat społeczny, resentyment społeczny czy ksenofobia - tłumaczy Paweł Kolenda. - Nie skupialiśmy się także na tzw. „hejcie”, który oznacza obraźliwą treść w sieci i zwykle dotyka konkretnych osób. Punktem wyjścia projektu IAB Polska było ogólne podejście do kultury wypowiedzi, skali i sposobów przekraczania jej granic oraz wizerunku środków komunikacji.
Według IAB Polska analiza przeprowadzona w roku 2011 ukazała, że w zależności od badanych typów serwisów internetowych od 0,5 do 0,9 proc. postów przekraczało granice kultury.

W kolejnym pomiarze odsetek ten utrzymywał się na zbliżonym poziomie, jednak w roku 2016 zaobserwowano istotne zmiany. O ile we wszystkich pomiarach najniższy odsetek wpisów przekraczających granice kultury zanotowano w przypadku blogów (utrzymuje się on na poziomie poniżej 1 proc.), to w przypadku społeczności wynik ten wzrósł nieznacznie i w listopadzie ub.r. wyniósł około 2 proc.
Wyraźny wzrost zanotowano natomiast w przypadku postów na forach i w komentarzach do artykułów (z poziomu około 1 proc. w roku 2011 do prawie 5 proc. w ostatniej fali).
Według IAB pomimo zmian odnotowanych w analizie postów należy podkreślić że odsetek tych, które przekraczają granice kultury jest nadal marginalny. Zdiagnozowana skala potwierdza się w deklaracjach internautów dotyczących oceny własnego poziomu kultury - jedynie kilka procent z nich przyznaje („zdecydowanie tak” lub „raczej tak”), że w swoich wpisach zdarza im się przekraczać granice kultury, używać wulgaryzmów czy obrażać innych.

Podobnie jak w przypadku analizy postów udział takich deklaracji wzrósł nieznacznie w porównaniu do 2011 r. Ich skala koresponduje także z odsetkiem badanych którzy stwierdzili, że zdarza im się żałować tego co napisali i usuwać takie treści (3 proc).
Zwiększył się odsetek internautów, którym zdarza się żartować w swoich postach (z 21 proc. w roku 2011 do 59 proc. w roku 2016). Zdaniem analityków może oznaczać, że rośnie ogólny poziom swobody wypowiedzi w sieci, która w znacznie większym stopniu przekłada się na wzrost postów humorystycznych niż przekraczających kulturę.
Z badania IAB Polska wynika, że choć obecność w internecie treści przekraczających granice kultury jest niewielki, to internet jest na szczycie listy środków komunikacji o najniższej renomie wśród respondentów.

Odsetek osób które zadeklarowały, że internet pozwala na anonimowość wypowiedzi zdecydowanie zmalał w skali ostatnich 5 lat z 54 proc. do poziomu 26 proc. Dane te potwierdzają, że internet jest postrzegany jako przestrzeń publiczna, a internauci są coraz bardziej świadomi oraz doświadczeni w kwestiach ochrony prywatności. Wizerunek debaty w sieci na pozostałych wymiarach nie uległ innym jakościowym zmianom.











