8 marca br. w Polsce i innych krajach Europy Środkowej zadebiutował serwis HBO Max. 14 czerwca spodziewany jest debiut Disney+, a pod koniec roku SkyShowtime. Nowe platformy i inwestycje Netfliksa, Amazon Prime Video, Viaplay, a także lokalnych graczy przyczynią się do wzrostu zainteresowania serwisami z wideo na żądanie.
Zachodnie platformy raczej nie wrócą do Rosji
Polska będzie liderem rynku streamingu, choć ma znacznie mniejszą populację niż Rosja. Do 2027 roku w obu tych krajach mieszkać będzie 64 proc. subskrybentów, w porównaniu do 79 proc. w 2021 roku. W innych krajach wzrośnie bowiem zainteresowanie serwisami streamingowymi.
Polska nie miałaby szansy pokonać Rosji, ale zachodnie platformy i kanały telewizyjne wycofały się z tego kraju. Analitycy Digital TV Research nie spodziewają, żeby powróciły do 2027 roku. Za sprawą przepisów przyjętych przez Kreml zachodni gracze mieli i tak ograniczony dostęp do rosyjskiego rynku. Sankcje gospodarcze uderzają w kieszenie mieszkańców Rosji, którzy byliby mniej skłonni inwestować w rozrywkę. Poza tym rząd przyjął dekret, który de facto legalizuje piractwo.
- Zakładamy, że Rosja wycofa się z Ukrainy przed końcem 2022 roku - zauważył Simon Murray, główny analityk w Digital TV Research - Po wycofaniu się Rosji spodziewamy się ogromnych inwestycji na Ukrainie ze strony zachodnich firm/rządów, a także uchodźców powracających do domu. Odbudowa gospodarki zajmie trochę czasu, a domy będą zasługiwać na rozrywkę - prognozował.
Netflix będzie nadal liderem sektora SVoD w Europie Środkowo-Wschodniej. Serwis będzie miał 8,18 miliona subskrybentów do 2027 roku, w porównaniu z 5,82 miliona na koniec 2021 roku. Disney+ będzie mógł pochwalić się 4,69 milionami subskrybentów do 2027 roku. - HBO Max wystartowało w marcu, a do 2027 roku spodziewanych jest 3,11 miliona płacących subskrybentów - stwierdził. - Wiele innych gospodarstw domowych ma dostęp do HBO Max w ramach swoich pakietów płatnej telewizji - dodał.
