Średnie udziały programu w grupie 4+ wyniosły 13,17 proc, zaś wśród widzów między 16 a 49 rokiem ukształtowały się na poziomie 13,75 proc. - wynika z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl. - To co prawda poniżej średniej stacji ale powyżej średniej dobowej w soboty. Wyniki w dużym stopniu tłumaczy bardzo duża konkurencja w paśmie - powiedziała w rozmowie Wirtualnemedia.pl Nina Terentiew, dyrektor programowa Telewizji Polsat.
Polsat był w trakcie emisji „Stand up: zabij mnie śmiechem” stacją trzeciego wyboru. Zdecydowanym liderem z 4,68 mln widzów i 30,53 proc. udziału była TVN, nadająca w tym czasie głównie „Mam talent!”. Minimalnie za Polsatem znalazła się Dwójka (1,95 mln widzów i 12,96 proc. udziału).
Wpływy cennikowe z reklam emitowanych przy programie wyniosły 15,6 mln złotych (bez rabatów). „Stand up: zabij mnie śmiechem” chętnie oglądały go kobiety, mieszkańcy wsi oraz widzowie powyżej 50 roku życia.

Dyrektor programowa Polsatu uważa, ze format ma potencjał. - Finałowy odcinek w paśmie 21.50 - 22.20 (czyli po zakończeniu konkurencyjnego „Mam talent”) dał nam pierwszą pozycję na rynku - powiedziała nam Terentiew. Jak dodała nie zapadła jeszcze decyzja o kontynuacji show. Zwycięzcą programu, który miał wyłonić najlepszego polskiego kabareciarza -amatora został 22-letni student prawa z Bielska – Białej Michał Kempa. Pokonał Aldonę Jankowską i Annę Pitułę.











