Bertold Kittel z „Superwizjera” TVN: nie wstrzymaliśmy reportażu o neonazistach, ostatnie ujęcia nagrano dwa miesiące temu

TVN, przetrzymując reportaż o neonazistach przez kilka miesięcy, być może chciał doprowadzić do rozpisania nowych wyborów - zasugerował publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz. Bertold Kittel, jeden z autorów materiału, podkreślił, że ostatnie ujęcia do niego nagrano dwa miesiące temu.

jk
jk
Udostępnij artykuł:
Bertold Kittel z „Superwizjera” TVN: nie wstrzymaliśmy reportażu o neonazistach, ostatnie ujęcia nagrano dwa miesiące temu
Kadry z materiału "Superwizjera" o neonazistach, fot. TVN

W sobotę w „Superwizjerze” w TVN wyemitowano reportaż o neonazistach z Wodzisławia Śląskiego. Pokazano efekty śledztwa dziennikarskiego, w ramach którego reporterzy przeniknęli do środowiska skupionego wokół stowarzyszenia Duma i Nowoczesność oraz fundacji Orle Gniazdo. Z ukrytych kamer nagrali m.in. obchody rocznicy urodzin Adolfa Hitlera, w czasie których eksponowano swastyki, śpiewano nazistowskie pieśni, chwalono przywódcę III Rzeszy, a niektórzy przebrali się w hitlerowskie mundury.

Materiał wzbudził szybkie reakcję przedstawicieli rządu, którzy potępili jednoznacznie zachowanie przedstawicieli stowarzyszenia i zapowiedzieli stanowcze działania. Według niektórych publicystów „Sieci” to przesadna reakcja rządzących.

Materiał TVN skomentował na Facebooku także publicysta tygodnika „Do Rzeczy”, Rafał Ziemkiewicz. - „Wypijmy za Adolfa Hitlera i naszą Ojczyznę, ukochaną Polskę” - taki toast wznieść mógł tylko skończony debil z psychologicznym przymusem wyróżniania się oryginalnymi poglądami - albo prowokator - stwierdził na początku swojego wpisu.

Dalej zwrócił uwagę na czas emisji reportażu. - Trudno nie spytać, dlaczego mając taką dziennikarską bombę, TVN trzymał ją w magazynie ponad pół roku? Spytam wprost - czy nie marzyło się kierownictwu TVN powtórzenie „taśm prawdy” Beger, czyli uruchomienie sensacyjnym reportażem lawiny wydarzeń politycznych, mających w perspektywie taką mobilizację ulicy i zagranicy, aby PiS musiał rozpisać nowe wybory? - zasugerował.

Na koniec Ziemkiewicz pisze, że te wątpliwości nie pozwalają mu „pogratulować kolegom sukcesu, z pochwaleniem się którym czekali niemal równie długo, jak swego czasu Michnik z ujawnieniem propozycji korupcyjnej Rywina”.

 

Zapytany przez portal Wirtualnemedia.pl o przyczynę, dla której reportaż pokazano dopiero teraz, Bertold Kittel (jeden z autorów materiału) zwrócił uwagę, że nie ma mowy o półrocznym wstrzymywaniu, gdyż ostatnie ujęcia powstawały dwa miesiące temu. - Nie będę komentował wpisu Ziemkiewicza, nie warto tego komentować - podsumował.

jk
Autor artykułu:
jk
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"