Świrski o postawieniu go przed Trybunałem Stanu: jest bezprawne

Według szefa KRRiT Macieja Świrskiego, w świetle orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, postępowanie ws. postawienie go przed Trybunałem Stanu nie ma prawa się toczyć. – To kolejny akt bezprawia tej koalicji – powiedział Świrski dziennikarzom w Sejmie.

Kinga Walczyk/PAP
Kinga Walczyk/PAP
Udostępnij artykuł:
Świrski o postawieniu go przed Trybunałem Stanu: jest bezprawne
fot. Wirtualne Media

Posłowie zapoznają się w czwartek z przyjętym 12 czerwca sprawozdaniem sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego.

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok mówiący o tym, że ustawa o Trybunale Stanu w części mówiącej o członkach KRRiT jest niezgodna z konstytucją. Czyli całe to postępowanie nie ma prawa być toczone – powiedział na konferencji w Sejmie Świrski.

Dodał, że to orzeczenie o zabezpieczeniu Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej próbowała przed nim „ukryć w momencie, gdy poprosił o dostęp do akt”. – Oni odmówili, dopiero po pewnym jakby kruczku prawnym, który został zastosowany, musieli się z tego wycofać, ponieważ było to odmówienie prawa do obrony, co jest ciężkim przestępstwem – powiedział.

– Miałem nadzieję, że będę mógł coś w Sejmie powiedzieć na swoją obronę, ale niestety Kancelaria Sejmu odmówiła mi wypowiedzi, co także jest odebraniem mi prawa do obrony. Ale wracając do kwestii związanej z legalnością tego postępowania, skoro Trybunał Konstytucyjny złożył zabezpieczenie, żadne postępowanie nie miało prawa się toczyć – zaznaczył Świrski.

Jego zdaniem to co się dzieje jest „kolejnym aktem bezprawia tej koalicji, która zaczęła rządzić 13 grudnia 2023 r.”. - Akurat dzieje się to na sali sejmowej i Sejm jest tym depozytariuszem złej woli w stosunku do mnie, który staram się tylko i wyłącznie stosować prawo. Ponieważ to prawo medialne w Polsce nie było egzekwowane i nie jest dalej egzekwowane, ponieważ sądy niektóre moje decyzje np. o ukaraniu mediów za przekroczenie czasu reklamowego oddalają, a niektóre utrzymują - powiedział.

Zeszłoroczny wniosek

Złożenie wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego zapowiedział podczas konferencji prasowej 11 kwietnia 2024 r. ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. 

9 maja ub.r. Sienkiewicz poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT. Wstępny wniosek w tej sprawie złożyła grupa 185 posłów zarzucających szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania ok. 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN 24, Radia TOK FM, Radia ZET), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce. 

W lipcu ub.r. wniosek opiniowała sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Uznała wówczas, że wymaga on uzupełnienia i odesłała go do marszałka Sejmu. Uzupełniony wniosek wpłynął do komisji w październiku. Pierwszy świadek zeznał przed komisją 3 grudnia – był nim likwidator TVP SA Daniel Gorgosz. Przed komisją zeznawali też m.in. likwidator-redaktor naczelny Polskiego Radia Paweł Majcher oraz szefowie rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, a także członkowie KRRiT. Przesłuchanych zostało również ok. 90 świadków, o których zawnioskowała obrona Świrskiego. 

W marcu br. przed komisją zeznawał m.in. europoseł KO, b. szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz. 

Przed komisją – w lutym – wyjaśnienia złożył też szef KRRiT. Dziennikarzom powiedział wówczas, że jego działania zawsze były nakierowane na dobro środowiska dziennikarskiego. Podkreślił także, że „prawo jest prawem”, a on zawsze prawa w swoich działaniach przestrzegał. – Ja wykonuję prawo, a ono jest jedno dla wszystkich. Nie ma prawa dla Tuska i prawa dla Kaczyńskiego – dodał Świrski. 

12 czerwca Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie wskazujące na rozpatrzenie przez Sejm wniosku o postawienie przewodniczącego Świrskiego przed Trybunałem Stanu. W głosowaniu było 11 do 7 za wnioskiem. Jednocześnie jest wniosek mniejszości, złożony przez posłów PiS, o umorzenie postępowania, zdecyduje Sejm – mówił wówczas dziennikarzom poseł KO Piotr Adamowicz. Pod koniec czerwca Sejm odrzucił sprawozdanie KRRiT z działalności w 2024 r. wraz z informacją o podstawowych problemach radiofonii i telewizji. 

Członkowie KRRiT mogą zostać postawieni przed Trybunałem Stanu za naruszenie konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania. Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, po przeprowadzeniu postępowania, przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania. Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed TS Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy (230) ustawowej liczby posłów. Taka uchwała powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy. PiS broni szefa KRRiT. 

PiS broni szefa KRRiT

Przeciwni postawieniu szefa KRRiT przed TS są posłowie PiS. W czerwcu ub.r. zaskarżyli oni do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, które to umożliwiają. W październiku TK wydał tzw. postanowienie zabezpieczające, które zobowiązywałoby wszystkie powiązane ze sprawą organy Sejmu – w tym marszałka Sejmu, wicemarszałków i sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej – do powstrzymania się od wszelkich działań ws. stawiania Świrskiego przed TS, do czasu aż Trybunał rozstrzygnie sprawę zaskarżonych przepisów. 

W połowie lipca Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku grupy posłów PiS, orzekł, że dwa przepisy regulujące pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu członka KRRiT są niezgodne z konstytucją. – Nie jestem zaskoczony orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Robią swoje – podkreślił wówczas w rozmowie z PAP przewodniczący sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu Piotr Adamowicz. Jak zaznaczył, wniosek wstępny o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT będzie rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu Sejmu, „tak jak to zostało ustalone”. 

– Nie widzę żadnych powodów, żeby miałby nie być rozpatrywany. W czwartek 24 lipca na posiedzeniu plenarnym stanie wniosek, odbędzie się dyskusja, a głosowanie będzie w piątek – dodawał Adamowicz. 

W innej sprawie, gdzie TK orzekł, także po wniosku posłów PiS, że przepisy ustawy o Trybunale Stanu odnoszące się do procedur przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej są niezgodne z konstytucją (wówczas chodziło o postawienie przed TS prezesa NBP Adama Glapińskiego), marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że nie wykona tego postanowienia. To drugi wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT. W 2005 r. politycy Platformy Obywatelskiej, PiS i Ligi Polskich Rodzin próbowali postawić przed Trybunałem Stanu ówczesną szefową KRRiT Danutę Waniek. Po kolejnych wyborach, w 2007 r., pojawił się jednak problem proceduralny. 

W 2012 r. marszałek Sejmu Ewa Kopacz wydała postanowienie o tym, że postępowanie wobec byłej szefowej KRRiT zakończyło się w 2007 r.
 

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Publicis Media liderem nowego biznesu w Polsce. Starcom na czele agencji

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

Finał programu "Ej, Stara!". Ilu widzów miał nowy format Doroty Szelągowskiej?

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

REM oddala skargę policji na reportaż "Superwizjera TVN"

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele

Co trzyma Polaków przy płatnej telewizji? TVN24 na czele