Trybunał Sprawiedliwości UE zajmuje się sprawą byłego pracownika TVP. Miał zostać zwolniony za bycie gejem

W Luksemburgu ruszyła rozprawa w sprawie byłego pracownika TVP, Jakuba Kwiecińskiego, z którym rozwiązano współpracę w 2017 roku - jak twierdzi - z powodu orientacji seksualnej. Sprawa zaczęła się w warszawskim sądzie, jednak trafiła do Trybunału Sprawiedliwości UE po tym, jak sąd zadał tzw. pytanie prejudycjalne. Wyrok poznamy prawdopodobnie pod koniec roku.

jk
jk
Udostępnij artykuł:
Trybunał Sprawiedliwości UE zajmuje się sprawą byłego pracownika TVP. Miał zostać zwolniony za bycie gejem
Jakub Kwieciński i Dawid Mycek

Jakub Kwieciński i jego partner Dawid to vlogerzy, znani z wylansowania własnych wersji hitów zespołu Roxette. W grudniu 2017 roku para opublikowała świąteczny utwór pt. „Pokochaj nas w święta”, w którym wystąpili ich przyjaciele (łącznie: siedem par gejów i lesbijek). Kwieciński pracował wówczas w redakcji oprawy TVP1 (z publicznym nadawcą współpracował przez dziewięć lat).

Dwa dni po opublikowaniu teledysku, Kwiecińskiego poinformowano o odwołaniu jego dyżuru, a potem - o zawieszeniu w obowiązkach. Gdy pytał o powody, usłyszał, że decyzję podjął dyrektor Piotr Kania. Miesiąc wcześniej Kwieciński miał otrzymać od dyrekcji zapewnienie o przedłużeniu umowy. Sprawa trafiła do sądu. - Będę domagał się zadośćuczynienia i odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu - tłumaczył były współpracownik TVP w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.  Sprawa trafia do sądu w Warszawie, stamtąd do TSUE

W sprawę zaangażowała się Kampania Przeciw Homofobii, zapewniając Kwiecińskiemu wsparcie prawne. Powołując się na przepisy przewidujące obowiązek równego traktowania ze względu na orientację seksualną w zatrudnieniu, obejmujące również zatrudnienie niepracownicze (art. 8 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania), Jakub Kwieciński wezwał TVP do przystąpienia do rozmów i wyjaśnienia sprawy. Telewizja nie odpowiedziała i w konsekwencji sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa.

Z warszawskiego sądu została jednak skierowana do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, na skutek zadania przez polski sąd tzw. pytania prejudycjalnego. To pytanie, które sąd może zadać w celu uzyskania interpretacji prawa UE przez Trybunał. - Potrzeba interpretacji pojawiała się z uwagi na postępowanie, które obecnie toczy się przed warszawskim sądem. W trakcie rozpoznawania sprawy Jakuba sąd nabrał wątpliwości, jak należy interpretować przepisy jednej z dyrektyw, która ma zastosowanie w tej sprawie – informuje Wirtualnemedia.pl Cecylia Jakubczak z Kampanii Przeciw Homofobii.

Polski rząd: „Zakaz dyskryminacji dotyczy zakładania firmy”

Chodzi o dyrektywę, ustanawiającą ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy. Sąd krajowy zapytał TSUE, czy dopuszczalne jest niestosowanie tych przepisów w odniesieniu do swobody wyboru strony umowy, w sytuacji, w której znalazł się powód, a więc gdy przyczyną odmowy byłaby orientacja seksualna potencjalnego kontrahenta.

Stanowisko w sprawie zabrał polski rząd, wskazując podczas rozprawy w TSUE, że zakaz dyskryminacji w zakresie dostępu do samozatrudnienia, ustanowiony w dyrektywie oznacza wyłącznie zakaz dyskryminowania w momencie zakładania działalności gospodarczej. Kwestia rozwiązania konkretnej umowy lub jej niezawarcia z osobą samozatrudnioną, nawet ze względu na jej orientację seksualną, to zdaniem Polski kwestia swobody kontraktowania, niemieszcząca się w zakresie ww. dyrektywy. - To interpretacja niedopuszczalna, zawężająca interpretacja przepisów. Cele, kontekst i podstawa prawna dyrektywy jasno wskazują, że zakazuje ona dyskryminacji w zakresie zatrudnienia i pracy rozumianych szeroko, obejmujących samozatrudnienie - komentuje współpracująca przy sprawie z ramienia KPH, apl. adw. Milena Adamczewska-Stachura z kancelarii Knut Mazurczak Adwokaci.

TSUE odpowie pod koniec roku

O tym, jak będzie brzmiała odpowiedź na pytanie zadane Trybunałowi Sprawiedliwości UE,  dowiemy się najpewniej dopiero w okolicach grudnia br. Wcześniej, bo 8 września 2022 roku swoje stanowisko w sprawie zajmie Rzeczniczka Generalna TSUE. - Odpowiedź TSUE będzie miała kluczowe znaczenie nie tylko dla sprawy Jakuba Kwiecińskiego przed sądem krajowym, lecz wyznaczy też generalny standard postępowania przez sądy w innych podobnych sprawach na terenie całej Unii Europejskiej – uważa współpracujący przy sprawie adw. Paweł Knut.

To nie jedyna sprawa, w trakcie której na Sali sądowej spotykają się przedstawiciele TVP i KPH. W lutym br. odbyła się kolejna odsłona procesu, jaki Kampania wytoczyła publicznemu nadawcy – tym razem już w swoim imieniu. Chodzi o reportaż „Inwazja” krytykujący demonstracje osób LGBT+. Organizacja złożyła pozew o naruszenie dóbr osobistych i domaga się od TVP przeprosin w „Wiadomościach” oraz 10 tys. zł na cel społeczny. W tej sprawie wyrok zapaść ma pod koniec roku.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"