Jim Acosta swoje odejście z CNN ogłosił na antenie we wtorek. Niedawno prowadzone przez niego pasmo zniknęło z ramówki, zastąpił je program „The Situation Room” prowadzony przez Wolfa Blitzera i Pamelę Brown. W ostatnich dniach spekulowano, że Acosta trafi do pasma o późniejszej porze.
Po 18 latach Jim Acosta żegna się z CNN
Żegnając się z widzami, dziennikarz stwierdził, że podjął tę decyzję po rozważeniu nowej propozycji od CNN. Zaznaczył, że najważniejszy moment podczas prawie 18 latach pracy w stacji nie zdarzył się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa, tylko w 2016 roku, gdy w czasie wizyty Baracka Obamy na Kubie mógł zadać pytanie tamtejszemu przywódcy Raulowi Castro o więźniów politycznych.
– Jako syn kubańskiego uchodźcy wyniosłem z tego lekcję. Nigdy nie ma dobrego czasu, żeby kłaniać się tyranowi – stwierdził.

Podkreślił, że rolą mediów jest patrzenie władzy na ręce i nadal zamierza to robić. – I ostatnia wiadomość: nie poddawajcie się kłamstwom, nie poddawajcie się strachowi, trzymajcie się prawdy i nadziei. Nawet jeśli będziecie musieli wyjąć telefon, nagrajcie tę wiadomość. Nie poddam się kłamstwom, nie poddam się strachowi – dodał.
Acosta w CNN relacjonował wiele kampanii wyborczych w USA. Był wśród prowadzących weekendowy program „Ballot Bowl” i reporterów „American Morning”, w 2012 roku został dziennikarzem zajmującym się polityką krajową, a na początku 2018 roku objął funkcję głównego korespondenta stacji w Białym Domu. Prezenterem pasma informacyjnego został w 2021 roku.
Wcześniej przez kilkanaście lat był związany w CBS, pracował m.in. w należących do niej regionalnych stacjach KTVT-TV, WBBM-TV i WBIR-TV.

Donald Trump kontra CNN i Acosta
W czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa Jim Acosta wiele razy zadawał mu niewygodne pytania. – Twoja organizacja jest okropna. Cisza, cisza. Nie zamierzam pozwolić ci zadać pytania. Ona zadaje pytanie, nie bądź niegrzeczny – uciszał go Trump na konferencji prasowej w połowie stycznia 2017 roku.
Natomiast w listopadzie 2018 roku Acosta dopytywał prezydenta USA o spot wyborczy mocno krytykujący przyjmowanie imigrantów oraz starał się zadać kolejne pytanie, dotyczące śledztwa w sprawie rosyjskich wpływów na wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Dziennikarz CNN początkowo nie pozwolił odebrać sobie mikrofonu pracownicy Białego Domu. Trump powiedział mu, że jest niekulturalny i okropny, a jako pracownik stacji rozpowszechniającej fake newsy jest wrogiem narodu. Administracja prezydenta odebrała Asoście akredytację, ale szybko musiała ją tymczasowo przywrócić, po pozew złożonym przez CNN.

We wtorek Donad Trump nie odmówił sobie mocnych uszczypliwości, komentując na swojej platformie społecznościowej Truth to, że Jimowi Acosta zaproponowano w CNN mniej prestiżowe pasmo. – Wow, naprawdę dobra wiadomość! Jim Acosta, jeden z najgorszych i najbardziej nieuczciwych reporterów w historii dziennikarstwa, wielki drań, został zepchnięty przez CNN Fake News do „Doliny Śmierci” o północy z powodu wyjątkowo ZŁYCH WYNIKÓW OGLĄDALNOŚCI (i braku talentu!). Mówi się, że chce ODEJŚĆ, a to byłoby jeszcze lepsze – stwierdził prezydent USA.
– Jim jest wielkim nieudacznikiem, który poniesie porażkę niezależnie od tego, gdzie skończy. Powodzenia, Jim – dodał.
Dziennikarz odniósł się do tego na platformie X. – Wygląda na to, że ktoś ma zespół zaburzeń Acosty – stwierdził.











