Giziński ukończył studia hungarystyczne. Specjalizował się w tematyce zagranicznej, przede wszystkim dotyczącej Europy Środkowej.
We „Wprost” pracował od początku ub.r., był szefem działu „Świat”. Z tygodniem był już związany na początku lat 90., potem przez 10 lat kierował działem zagranicznym w „Newsweek Polska” oraz przez kilka lat pracował w „Rzeczpospolitej”.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/jaroslaw-gizinski-o-mediach-na-wegrzech-nowomowa-i-propaganda-sukcesu ##
Od kilku lat Jarosław Giziński zmagał się z ciężką chorobą. - Dziękuję wam wszystkim za przyjacielskie wsparcie ale jak widać nawet po dzisiejszych dość ciężkich przeżyciach jestem nadal w jednym kawałku co nie powinno się jeszcze długo zmienić - napisał na swoim profilu facebookowym pod koniec lipca, zamieszczając swoje zdjęcie ze szpitala.

- Jarku, na zawsze pozostanie z nami wspomnienie zdrowego rozsądku, z jakim oceniałeś polityczne szaleństwa innych, pamięć o Twojej erudycji, Twoich zabawnych opowieściach i wyrafinowanym poczuciu humoru. Trzymaj się tam, gdzie teraz jesteś, tak samo, jak trzymałeś się tutaj - napisali w notce pożegnalnej dziennikarze „Wprost”.
Kondolencje na Twitterze złożyło wielu dziennikarzy, którzy znali Jarosława Gizińskiego.
















