O śmierci artystki poinformował serwis Filmpolski. Smutną informację PAP potwierdziła z PAP bratanica - Maja Horawianka. „Tak, jest to prawda niestety. Ciocia zmarła wczoraj w Szpitalu Praskim w Warszawie”.
Widzowie znają Barbarę Horawiankę z ról mamy Leszka w „Daleko od szosy”, pani Marii w „W labiryncie” czy Jadwigi Zduńskiej w „M jak miłość”.
"Karierę sceniczną rozpoczęła w 1951 roku w krakowskim Teatrze Rapsodycznym. Na ekranie kinowym zadebiutowała w 1955 roku w "Godzinach nadziei" Jana Rybkowskiego. W 1966 roku zagrała główną rolę w „Kochankach z Marony” Jerzego Zarzyckiego, adaptacji opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. (…) Widzowie pamiętają zmarłą aktorkę również z udziału w wielu serialach telewizyjnych. Publiczność pokochała ją za rolę ciepłej i troskliwej pani Marii w telenoweli "W labiryncie" (1988-90). Wystąpiła też w kilkudziesięciu spektaklach Teatru Telewizji – odnajdywała się zarówno w spektaklach Teatrach Sensacji i "Kobrach", jak i w adaptacjach klasycznych dramatów"— czytamy w poście na fanpage Film Polski.












