Zmiany w zarządzie Agory

Helena Łuczywo w piątek złożyła rezygnację z funkcji członka zarządu Agory SA. Jak podano w komunikacie Helena Łuczywo będzie nadal pełnić  stanowisko Zastępcy Redaktora Naczelnego "Gazety Wyborczej" i będąc osobą odpowiedzialną za współpracę kierownictwa redakcji "Gazety Wyborczej" z zarządem Agory.

"Helena chce całkowicie poświęcić się Gazecie, która przecież jest jej pasją, prawie dzieckiem. Ma niesamowite wyczucie dziennikarskie i jest świetnym redaktorem, jednym z najlepszych w Polsce. Bardzo nam będzie brakowało Heleny i jej kreatywności na posiedzeniach zarządu, ale rozumiemy, że jej talent powinien być w 100% wykorzystywany w Gazecie. Oprócz redakcji Helena nadzorowała w zarządzie pracę Pionu Administracja i Nieruchomości oraz Projekt Internet. Powołanie do zarządu w ubiegłym miesiącu Jarosława Szalińskiego stworzyło możliwość przekazania mu nadzoru nad działalnością administracyjną. Chcemy, aby nasza Gazeta szła z duchem czasu, była coraz lepsza, ładniejsza i ciekawsza dla czytelnika. Helena jest gwarancją, że będziemy podążać we właściwym kierunku, ponieważ doskonale rozumie potrzeby czytelników. Bardzo dziękujemy Helenie za jej wkład w zarządzanie Grupą Agory" - napisali w komunikacie Wanda Rapaczynski, Piotr Niemczycki, Zbigniew Bąk i Jarosław Szaliński.

Jak podała "Rzeczpospolita" niewykluczone, że te zmiany to konsekwencje sporu we władzach Agory. Taki spór miał się pojawić przy okazji sejmowych przesłuchań komisji wyjaśniającej aferę Rywina, kiedy Agorę i "Gazetę" atakowano za brak rozdziału między redakcją dziennika a strukturami wydawnictwa.  Dodatkowym powodem konfliktu miały być inne koncepcje rozwoju pisma: część władz Agory stawiała przede wszystkim na rozwój biznesowy spółki i jak najlepsze wyniki, by zadowolić akcjonariuszy, część narzekała, że odbywa się to kosztem utraty ideowości gazecie. Jakby tego było mało, w tym roku pojawiły się spekulacje, że wkrótce z "Gazety" odejdzie jej główna postać - Adam Michnik. Czy odejście Łuczywo z zarządu nie oznacza przygotowań do przejęcia po nim stanowiska naczelnego? - Nie - mówi dla "Rzeczpospolitej" Piotr Niemczycki. - Ani Adam Michnik nie zamierza rezygnować, ani Helena Łuczywo nie ma takich pomysłów.