SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Strajk kobiet przeciw zakazowi aborcji: firmy medialne nie zachęcają pracownic, ale dopuszczają ich nieobecność

W poniedziałek 3 października br. w związku z procedowaniem przez Sejm projektu ustawy całkowicie zakazującej aborcji organizowany będzie Ogólnopolski Strajk Kobiet. Tego dnia kobiety mogą nie przyjść do pracy. Nadawcy i wydawcy pytani przez Wirtualnemedia.pl o tę formę protestu dopuszczają nieobecność pracownic.

Tydzień temu Sejm zajmował się dwoma obywatelskimi projektami ustaw dotyczących przerywania ciąży. Posłowie odrzucili w pierwszym czytaniu projekt komitetu „Ratujmy kobiety” liberalizujący przepisy aborcyjne, a do prac w komisji sejmowej skierowano projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne, złożony przez komitet „Stop Aborcji”. Za dalszym procedowaniem ustawy całkowicie zakazującej przerywania ciąży opowiedzieli się posłowie PiS, Kukiz'15, PSL i PO.

Projekt „Stop Aborcji” zakłada kary pozbawienia wolności m.in. dla lekarzy i kobiet, które spowodują „śmierć dziecka poczętego” (od 3 miesięcy do 5 lat). W projekcie zapisano, że wobec matki, która poroniła sąd może zastosować „nadzwyczajne złagodzenie kary” lub odstąpić od jej wymierzenia. Zanim jednak sąd wyda wyrok, postępowanie w sprawie „śmierci dziecka poczętego” będzie prowadzić prokuratura.

Plany rządu w sprawie zlikwidowania kompromisu aborcyjnego wywołały sprzeciw wielu środowisk. Z powodu ustawy na poniedziałek 3 października zaplanowany został „Czarny Protest”. Tego dnia w głównych miastach organizowane będą pikiety i happeningi, a kobiety są namawiane do wykorzystywania zaległego urlopu oraz brania urlopu na żądanie lub opieki nad dzieckiem.

Pomysł protestu przeciwko zakazowi aborcji podsunęła aktorka Krystyna Janda. Akcja Ogólnopolski Strajk Kobiet jest wzorowana na proteście kobiet w Islandii, które 41 lat temu sparaliżowały kraj jednodniowym protestem, domagając się równości i sprawiedliwych płac.

Zapytani przez portal Wirtualnemedia.pl najwięksi nadawcy telewizyjni i radiowi oraz wydawcy prasowi i internetowi informują, że nie będą zachęcać swoich pracownic do udziału w „Czarnym Proteście”. Ale nie będą wyciągać konsekwencji wobec kobiet, które w poniedziałek nie pojawią się w pracy.

- Redakcja „Rzeczpospolitej” jest apolityczna. Nie łączymy aktywności profesjonalnej z polityczną. Jeśli jednak pracowniczki naszego zespołu wystąpią tego dnia o wolne, oczywiście nie będę się sprzeciwiał. Dotyczy to zresztą każdego innego dnia w roku - podkreśla w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.

Takie samo stanowisko przedstawia Grupa Onet-RAS Polska. Firma podkreśla, że nie zajmuje stanowiska w kwestiach etycznych, moralnych czy społecznych. - Naszym zadaniem jest realizacja szeroko pojętnej strategii wydawniczej. U podstaw wartości Grupy leży jednak jakościowe dziennikarstwo, co oznacza, że na łamach naszych mediów będą obecne rzetelne informacje dotyczące poniedziałkowej inicjatywy oraz samego tematu - wyjaśnia Agnieszka Odachowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej Grupy Onet-RAS Polska.

- Co do uczestnictwa w poniedziałkowej akcji: każda pracownica Grupy, jeśli tylko wyrazi wolę, by przystąpić do protestu, będzie mogła skorzystać z wybranej przez siebie opcji, którą wskazują również organizatorzy Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, czyli np. wziąć urlop na żądanie, czy dzień opieki nad dzieckiem. Decyzja o przystąpieniu do protestu wynika z prywatnych przekonań każdej osoby oraz prawa do wyrażania takich poglądów - dodaje Odachowska.

Zarząd Grupy Wirtualna Polska rozumie, że część pracowników zamierza wziąć udział w poniedziałkowym proteście. - Pracownicy zostali jedynie poproszeni o wcześniejsze zgłoszenie nieobecności, tak by móc sprawnie zorganizować pracę poszczególnych zespołów w poniedziałek - mówi nam Maria Skoczkowska, specjalista ds. PR w Grupie Wirtualna Polska.

W poniedziałek w Grupie PMPG Polskie Media będą obowiązywały standardowe procedury dotyczące dnia wolnego. Jak informuje nas Anna Pawłowska-Pojawa, rzecznik prasowa wydawcy, pracodawca pozostaje neutralny wobec prywatnych decyzji i wyborów pracowników. Redakcje „Wprost” i „Do Rzeczy” mają jednak inny pogląd na Ogólnopolski Protest Kobiet.

- Dziennikarki - i dziennikarze - „Wprost” - są i będą zaangażowani w relacjonowanie wszystkiego, co dzieje się wokół protestu kobiet. Jednocześnie redaktor naczelny respektuje prawo do dnia wolnego zgodnie z prawem pracy - zaznacza Pawłowska-Pojawa. - Redakcja tygodnika „Do Rzeczy” natomiast z pewnością nie dołączy do akcji, którą uważa za absurdalną i niepoważną - dodaje.

Mirosława Piotrowska, starszy specjalista ds. PR w wydawnictwie Infor Biznes, zapewnia, że firma nie będzie robić problemów jeśli w poniedziałek pracownice spółki, w tym dziennikarki „Dziennika Gazety Prawnej” i redakcji online (m.in. Dziennik.pl, Gazetaprawna.pl), będą chciały wziąć urlop. - Nie będzie jednak oficjalnego komunikatu w tym temacie. Spółka nie angażuje się w sprawę - podkreśla Piotrowska.

- Szanujemy niezależność naszych pracowników oraz swobodę wyrażania poglądów, stąd ze zrozumieniem odpowiedzieliśmy na ich potrzebę. Prace redakcji w tym dniu zostaną zorganizowane tak, aby każdy miał możliwość pozostania w zgodzie z własnymi przekonaniami - wyjaśnia Małgorzata Kozieł, rzecznik prasowa Grupy Eurozet.

W podobnym tonie wypowiada się Michał Helman, dyrektor wydawniczy wydawnictwa Burda. - Burda International Polska nigdy nie ingeruje w poglądy swoich pracowników i zostawia wszystkim takie samo prawo do podjęcia osobistej decyzji - usłyszeliśmy w odpowiedzi na pytanie o Czarny Protest.

Również Grupa ZPR Media przekonuje, że w dniu akcji społecznej jej pracownicy mają pełną dowolność w dysponowaniu swoim urlopem. - Szanujemy naszych pracowników, ich poglądy i wybory - podkreśla Monika Polewska, rzecznik prasowy ZPR Media. - W Grupie pracuje ponad 750 kobiet, więc firma doskonale rozumie wszystkie problemy, z jakimi kobiety muszą borykać się na co dzień. Na tę chwilę nie zanotowaliśmy zwiększonej liczby wniosków urlopowych, ale bierzemy pod uwagę, iż pracownicy wezmą 3 października urlop na żądanie - zaznacza rzeczniczka.

- Pracownicy maja oczywiście prawo do urlopu i mogą go oczywiście wykorzystywać jak chcą - odpowiada krótko Maciej Brzozowski, dyrektor ds. PR w Bauer Media. - Jeśli ktoś ma prawo do urlopu to może go wziąć w każdy dzień. My nie przyłączamy się do tej akcji, bo to nie jest akcja instytucjonalna - opisuje Maja Kuczmińska, członek zarządu spółki Tygodnik Powszechny, wydawcy „Tygodnika Powszechnego”.

Bardziej kategoryczne zdanie na temat protestu ma Michał Karnowski, członek zarządu Grupy Fratria ds. redakcyjnych.

- Spółka Fratria i media w niej zgrupowane powstały oddolnie, dzięki ideowemu zaangażowaniu i poświęceniu wielu osób, są zbudowane na fundamencie wartości chrześcijańskich i rodzinnych. Nie wyobrażamy sobie by którakolwiek z osób z nami współpracujących chciała wspierać tego rodzaju barbarzyńską akcję i nie otrzymujemy żadnych takich sygnałów. Bardzo nas to wszystko smuci, bo źli ludzie robią sobie polityczną zabawę z rzeczy najważniejszych i najświętszych, z troski o życie bezbronnych istot. Co więcej, używają, zapewne z niewiedzy historycznej, czerni żałobnej kobiet czyli symbolu związanego z okresem przed Powstaniem Styczniowym - wyjaśnia Michał Karnowski.

- Wszystko to powoduje, że w naszej redakcji narodziła się idea wspólnego udziału we Mszy Świętej w intencji ochrony życia nienarodzonych i zawrócenia z drogi zła ludzi, którzy takie akcje organizują. Zachęcamy do tego także innych ludzi sumienia. Zachęcamy by każdy wziął udział we Mszy Świętej w swoim Kościele, w swoim mieście - podkreśla Karnowski.

Rzecznik prasowy Polskiego Radia Łukasz Kubiak poinformował portal Wirtualnemedia.pl, że nadawca publiczny nie przyłączy się do tej akcji. Centrum informacji Telewizji Polskiej nie odpowiedziało wczoraj na nasze pytania. Do poniedziałkowego "Czarnego Protestu" nie dołączy także Telewizja Republika. - Zarząd nie otrzymał od żadnej z pracownic informacji o planowanej absencji tego dnia - mówi nam Katarzyna Kozłowska, dyrektor ds. komunikacji w TV Republika.

Przypomnijmy, że kilka dni temu na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej” skrytykowano projekt ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne. Redakcja zachęca kobiety, aby 3 października nie przyszły do pracy i informuje, że w poniedziałek redagowaniem wydania „GW” zajmą się tylko mężczyźni.

- Zarząd Agory w komunikacie opublikowanym w intranecie poinformował pracowników spółki, iż każdy z nich może tego dnia wykorzystać urlop i dołączyć do protestujących. Zarząd spółki poprosił aby taką nieobecność ustalić i zaplanować z przełożonym, aby kierownicy poszczególnych działów mogli odpowiedzialnie zapewnić płynną realizację zadań w poszczególnych działach spółki - przekazuje portalowi Wirtualnemedia.pl Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze.

Zapytaliśmy również naczelnych i dziennikarzy kilku redakcji o to, w jaki sposób zaplanują pracę w poniedziałek. - Przygotowujemy się do poniedziałkowej pustki w redakcji. Na pewno nie wyciągnę konsekwencji, ale delikatnie podpytuję, ile osób może nie przyjść do pracy - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl redaktor naczelny jednego z tytułów prasowych. - Nikt się tym nie interesuje w redakcji, kierownicy i wydawcy nie dopytują - tłumaczy z kolei dziennikarka jednej ze stacji. - Nie rozmawiamy o tym, to osobisty wybór każdego pracownika - dodaje pracownica innej redakcji.

Dołącz do dyskusji: Strajk kobiet przeciw zakazowi aborcji: firmy medialne nie zachęcają pracownic, ale dopuszczają ich nieobecność

45 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Polones Coupe
Epizod w rozgrywce między mocodawcami Sorosa, Goldmana, Putinem, Chińczykami i islamistami przy pomocy naiwnych kobiet z Polski. Aaaby nie obudziły się któregoś dnia z wielkim kacem, że swoją osobą firmowały coś, czego w istocie by nie poparły.
odpowiedź
User
Do lewactwa
Piąte przykazanie Boże: "Nie zabijaj !!!"
odpowiedź
User
woody woodpecker
Niestety wszyscy zwolennicy aborcji zdążyli się już urodzić.
odpowiedź