23 proc. internautów dodaje profile firm i marek do znajomych w serwisach społecznościowych

23 proc. polskich użytkowników serwisów społecznościowych, którzy dodają do swoich znajomych profile firm i marek, uzasadnia najczęściej (72 proc. wskazań), że robi to z sympatii dla tych brandów, a nieco rzadziej (57 proc. deklaracji) – dlatego że są klientami określonych firm. Dla 42 proc. internautów z tej grupy motywacją w tym przypadku są konkursy i promocje, dla 37 proc. – bezpośrednie zaproszenie od marki lub firmy, natomiast dla 36 proc. – po prostu ciekawość.

Prawie dwie trzecie użytkowników serwisów społecznościowych dodających do swoich znajomych profile firm i marek oczekuje dostępu do specjalnych ofert i informacji o trwających promocjach, a połowa tych internautów spodziewa się unikatowych treści, które nie są publikowane nigdzie indziej oraz aktualności z życia danej firmy lub marki. 43 proc. osób, które dodają do swoich znajomych takie konta, zamieszcza w nich komentarze ogólne, a 16 proc. komentuje konkretne materiały zamieszczane przez określone firmy.

Z drugiej strony prawie 20 proc. polskich członków społeczności internetowych usunęło przynajmniej raz firmę lub markę z grona swoich znajomych lub przestało być jej fanami w serwisie społecznościowym. Wśród wymienianych powodów znajdują się zbyt duża częstotliwość wpisów, brak profitów związanych ze śledzeniem profilu oraz nachalność komunikatów i zbyt dużo zawartości reklamowej. Ponadto prawie połowa użytkowników serwisów społecznościowych uważa, że tracą one swój charakter z powodu obecności takich profili.

Badanie zachowań polskich użytkowników serwisów społecznościowych wobec kont firm i marek zostało przeprowadzone przez IMAS OnLine na zlecenie Euro RSCG Sensors w styczniu bieżącego roku. Ankiety internetowe objęły 538 osób korzystających z co najmniej dwóch serwisów społecznościowych minimum raz w tygodniu. Wśród respondentów 30 proc. to osoby w wieku 25-34 lata, 24 proc. – w wieku 18-24 lata, 21 proc. – w wieku 35-44 lat, natomiast 64 proc. to kobiety.