- Prasa generalnie jako droga w dotarciu do konsumenta. Tomedium jest wyjątkowo narażone na zmniejszenie popytu na reklamy -twierdzi Beata Szcześniak dyrektor zarządzający MacroscopeOMD.Jej zdaniem w sytuacji, gdy wszyscy poszukują oszczędności wbudżetach reklamowym, wskazaną strategią jest minimalizacja mixumediów, aby utrzymać konkurencyjny poziom obecności marki wwiodącym medium, którym dla większości będzie ciągle telewizja.Szcześniak prognozuje, że właśnie w prasie, jako mediumuzupełniającym, cięcia będą w dalszym ciągu najbardziejzauważalne.Dużo firm traktuje pierwszy kwartał jako moment na przeczekanie iobserwacje rynku. Od ich decyzji będzie zależała aktywnośćreklamowa w drugim kwartale.- Niestety nie ma jeszcze wyraźnych przesłanek pokazujących konieckryzysu i to w zdecydowany sposób wpływa na pesymizm reklamodawcówi zamrożenie budżetów reklamowych - twierdzi Jakub Mazur ManagingDirector MediaAdviser. Dodaje, że na takiej sytuacji korzystająfirmy, które taniej i łatwiej (wykorzystując mniejszy szumreklamowy) mogą zrealizować swoje cele promocyjne.Znakiem czasu i obecnej sytuacji, są wymagania stawiane przezklientów niezwykle wysokich rabatów. - To zjawisko jest naturalnąkonsekwencja zapaści na rynku reklamy prasowej i oferowania przezwydawnictwa niezwykle atrakcyjnych ofert typu last minute -wyjaśnia Mazur.Choć w dalszym ciągu wzrosty wydatków na reklamę notują stacjetelewizyjne, ale i one, aby przyciągnąć klientów muszą - podobniejak prasa - stosować duże rabaty. Beata Szcześniak spodziewa się wtym roku agresywnej konkurencji cenowej po stronie stacjitelewizyjnych.Na początku br. największe spadki wydatków na reklamę telewizyjnązanotowała branża odzieżowa (70%) , motoryzacja i transport (27%)oraz wyposażenie domu (22%). Dwie najbardziej aktywne reklamowo wTV kategorie: żywność oraz produkty zdrowotne-leki zanotowałynatomiast bardzo wyraźne wzrosty odpowiednio 11% i 34%.

Jak wynika z analiz obronną ręką z kryzysu, jedynie ze stratą nadynamice wzrostu, wyjdzie internet. Przedstawiciele domów mediowychszacują, że jedynie w jego przypadku zostanie odnotowanykilkunastoprocentowy wzrost wydatków na reklamę.











